Info

button stats bikestats.pl
Sezony poprzednie:
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

 Moje rowery

Rower Zielony 7846 km
Rower Czerwony 3954 km
Rower Czarny 36371 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(14)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Carmeliana.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2011

Dystans całkowity:104.74 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:05:40
Średnia prędkość:18.48 km/h
Maksymalna prędkość:32.00 km/h
Suma kalorii:1374 kcal
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:17.46 km i 0h 56m
Więcej statystyk

miasto - fizykoterapia cz. I

Środa, 30 listopada 2011 | dodano:30.11.2011 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 10.58km
  • Czas: 00:38
  • VAVG 16.71km/h
  • VMAX 23.80km/h
  • Temp.: 4.0°C
  • Kalorie: 131kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
No, to zaczynamy terapię dla kolan. Nie wiem, czy to dobry pomysł, żeby jeździć na wizyty rowerem, ale miejsce jest słabo skomunikowane a do tego blisko, no to co mam robić ;)

W obie strony jechałam sobie tempem rekreacyjnym (z powrotem to nawet ślimaczym z powodu dziwnego uczucia w kolanach), coby się nie zgrzać i nie dość, że mi się to udało, to jeszcze w żadną ze stron nie złapała mnie nawet minimalna koleżanka astma oskrzelowa ;P

Po zabiegach kolana były tak zmęczone, jakbym trzasnęła jakiś solidny dystans bez obijania się ;)
A do tego lewe trochę pobolewa falami ;) właściwie to nawet nie ból, takie dziwne uczucie.

W skład zabiegów wchodzą:
krioterapia, elektroterapia, laser, ultra dźwięki.

A do tego przekąszam sobie Flexus i Arthryl.

Mam nadzieję, że będę miała potem rzepki jak ze stali z poślizgiem jak po maśle :P

Oprócz tego ogólny wynik 5600 :) a w listopadzie 100 :) podczas gdy rok temu 89 ;) grudzień też zapewne zostanie przebity, chociaż takimi wynikami nie ma się co chwalić :P (w sensie tymi jesienno - zimowymi;) )

miasto

Sobota, 26 listopada 2011 | dodano:26.11.2011 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 17.14km
  • Czas: 00:55
  • VAVG 18.70km/h
  • VMAX 27.70km/h
  • Temp.: 4.0°C
  • Kalorie: 221kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
M. i kolejny ortopeda. Diagnoza potwierdzona, ale zamiast zastrzyków fizykoterapia.
Tak mnie wymacał, że pół wieczoru bolało mnie kolano po wizycie u niego :P

Po pierwsze prezenty :D

Środa, 16 listopada 2011 | dodano:16.11.2011 Kategoria poŁodzi się
  • DST: 11.58km
  • Czas: 00:37
  • VAVG 18.78km/h
  • VMAX 24.50km/h
  • Temp.: 3.0°C
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Port Łódź.
Właściwie to nie był najlepszy pomysł, żeby jechać rowerem, bo prezenty okazały się cięższe niż przypuszczałam i bardzo było z nimi niewygodnie na plecach :P
I wiatr też jakoś szczególnie nie pomagał, no ale niech chociaż takie małe kilometerki ;) wpadną, bo na więcej w tym roku raczej nie liczę.

jezda do M. ;)

Wtorek, 15 listopada 2011 | dodano:16.11.2011 Kategoria do M.
  • DST: 11.41km
  • Czas: 00:36
  • VAVG 19.02km/h
  • VMAX 25.10km/h
  • Temp.: 3.0°C
  • Kalorie: 142kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Ortopedyczny wyrok: uszkodzenie chrząstki kolana I stopnia.

zapisane zastrzyki i inne specyfiki w chorych cenach.
Teraz sonduję, co rzeczywiście pomaga na kolana ;)

Aha!
Do M. - padło 500 ;)

Rozruch czyli masz miłe kolana.

Piątek, 11 listopada 2011 | dodano:11.11.2011 Kategoria jadę sam, jak palec albo coś tam
  • DST: 41.85km
  • Czas: 02:14
  • VAVG 18.74km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temp.: 4.0°C
  • Kalorie: 584kcal
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Łaził mi ten rower po głowie i łaził.
Jak tylko przestałam mieć problemy z kolanami to chciałam wyskoczyć, coby sobie je z powrotem stworzyć :P ;)

Pojechałam sobie niestety tak (Łódź - Łagiewniki-Wódka-Łódź), że wiatr miałam w bok, albo w pysk. Wiedziałam, że nie będzie w plecy, ale nie spodziewałam się, że będzie tak mocny! :O
A może to moja forma, która sięgnęła bruku?
Tak czy inaczej, byłam wykończona pod koniec jazdy i nie zależało mi już na dokręcaniu do 50, jak to miałam w planie.
A średnia godna pożałowania.

Co zaś się tyczy ubioru, właściwie nie było mi zimno, a momentami wręcz za gorąco. Jedynie buty się nie spisały, lewa stopa zmarzła mi tak, że w końcu mi cała zdrętwiała. No i z nosa mi się lało niemiłosiernie!

Generalnie, podsumowując, była to jedna z gorszych moich przejażdżek, chociaż ta trasa bardzo mi przypadła do gustu.

Bardzo się cieszyłam, będąc już pod domem;)

A co się tyczy kolan, to wszystko gra :D

kolejne miasto

Sobota, 5 listopada 2011 | dodano:05.11.2011 Kategoria do M.
  • DST: 12.18km
  • Czas: 00:40
  • VAVG 18.27km/h
  • VMAX 25.10km/h
  • Temp.: 7.0°C
  • Kalorie: 296kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Z kolanami lepiej, już nie bolą na dystansie do M., ale wciąż potrafią boleć kiedy na przykład schodzę po schodach, albo źle trzymam nogi podczas siedzenia, nie przejmowałabym się tym tak, ale kiedy już zaczyna pobolewać to ból się nasila.
Zatem postanowiłam iść do lekarza i mam już nawet wizytę umówioną niebawem. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)