Info

button stats bikestats.pl
Sezony poprzednie:
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

 Moje rowery

Rower Zielony 7846 km
Rower Czerwony 3954 km
Rower Czarny 36371 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(14)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Carmeliana.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2014

Dystans całkowity:852.98 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:50:23
Średnia prędkość:16.93 km/h
Maksymalna prędkość:53.50 km/h
Suma podjazdów:9840 m
Suma kalorii:12479 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:50.18 km i 2h 57m
Więcej statystyk

nie taka Korsyka ciepła, dz. 10

Środa, 30 kwietnia 2014 | dodano:10.05.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 72.43km
  • Czas: 03:11
  • VAVG 22.75km/h
  • VMAX 46.60km/h
  • Temp.: 18.0°C
  • Kalorie: 1091kcal
  • Podjazdy: 408m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Po leniwym poranku (którego część spędziłam włócząc się po plaży z kubkiem kawy :))) ), w trakcie którego słońce nas obiecująco przygrzało, aby zaraz zajść za chmury, ruszyliśmy w stronę Bastii.

 

Na początku drogi parę pagórków, później płasko, jechaliśmy główną, nieprzyjemną drogą, w dodatku wynudziliśmy się okropnie.
Dzień typowo przelotowy.
Kemping, który był zamknięty, kiedy przyjechaliśmy na Koryskę dzisiaj już funkcjonował, więc w nim zostaliśmy, znowu mając plażę pod nosem :)




nie taka Korsyka ciepła, dz. 9

Wtorek, 29 kwietnia 2014 | dodano:10.05.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 93.75km
  • Czas: 05:53
  • VAVG 15.93km/h
  • VMAX 46.40km/h
  • Temp.: 20.0°C
  • Kalorie: 1562kcal
  • Podjazdy: 1303m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Od rana zimno, w ciągu dnia na szczęście trochę się wypogodziło i im byliśmy niżej, tym było cieplej.
Ale nim byliśmy niżej musieliśmy pokonać dwie przełęcze, każda na około 1200 m n.p.m, do podjechania około 500 - 600 m. na każdą. Podjazdy okazały się dość trudne o wysokim nachyleniu, więc ostatnie metry drugiej przełęczy trzymające 8 - 11% dały nam trochę w kość.

 

Na mniej więcej 50 kilometrze mieliśmy mały dylemat, czy ruszać na 40 kilometrów do morza czy zostać gdzieś po drodze, czy wracać przez góry.
Niestety, z uwagi na to, że miałam serdecznie dość podjazdów i chciałam być wreszcie nad morze w nadziei na chociaż trochę cieplejsze temperatury, poszliśmy na łatwiznę, czyli ruszyliśmy w dół.
(Chociaż droga była raczej płaska (po pierwszym dużym zjeździe na którym straciliśmy większość wysokości), a nawet lekko pofalowana. )

Ostatecznie wylądowaliśmy na bardzo przyjemnym kempingiem tuż przy samym morzu, mając kilka kroków do kempingowej długiej plaży :)



                             

nie taka Korsyka ciepła, dz. 8

Poniedziałek, 28 kwietnia 2014 | dodano:08.05.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 52.80km
  • Czas: 04:19
  • VAVG 12.23km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temp.: 11.0°C
  • Kalorie: 823kcal
  • Podjazdy: 1123m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiejszy dzień minął nam o chłodzie bez szczególnych atrakcji (przeciętny Kanion Prunelli).

Naszym celem jest miasteczko dosyć wysoko położone, decydujemy się spać w nim na kwaterze, w namiocie byśmy zamarzli,zresztą i tak nie ma gdzie.
Udaje nam się zbić cenę hotelowego pokoiku ze 100 na 60 euro, bo dziękujemy za kolację i śniadanie ;)
A sam hotel pamięta chyba jakieś wczesne lata 80, wystrój jak w horrorze, stare meble, materiałowe tapety, w recepcji na wielkich fotelach ludzkich rozmiarów przerażające lalki porcelanowe.
Ale spało nam się całkiem nieźle :)

 

nie taka Korsyka ciepła, dz. 7

Niedziela, 27 kwietnia 2014 | dodano:08.05.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 80.53km
  • Czas: 05:18
  • VAVG 15.19km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temp.: 14.0°C
  • Kalorie: 1295kcal
  • Podjazdy: 1315m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Od rana deszcz i zimno. Długo siedzieliśmy w namiocie nie bardzo wiedząc co robić. Przez dosyć napiętą trasę (a i tak niestety skróconą) nieszczególnie mogliśmy sobie pozwolić na dzień restowy.
Siedzieliśmy więc do południa w namiocie, w między czasie spakowaliśmy wszystko co trzeba było, i rozwiązywaliśmy krzyżówkę ;)
Kiedy w końcu przestało na trochę padać szybko zwinęliśmy również namiot i ruszyliśmy w drogę, chociaż znów zaczęło padać.

Jak się później okazało nad górami wisiały chmury cały dzień, prawdopodobnie nie przestało padać.

Kiedy wreszcie zaczęliśmy dzień, nasza droga wiodła przez przepiękne widoki w Pianie :)


nie taka Korsyka ciepła, dz. 6

Sobota, 26 kwietnia 2014 | dodano:07.05.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 80.98km
  • Czas: 04:58
  • VAVG 16.30km/h
  • VMAX 42.80km/h
  • Temp.: 25.0°C
  • Kalorie: 1172kcal
  • Podjazdy: 1297m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj właściwie cały dzień podjeżdżamy, trasa wiedzie przez jakiś tam kanion... ku naszemu zaskoczeniu tenże ogromny kanion (Gorges de Spelunca) okazuje się najświetniejszym kanionem na wyprawie i jednym z najlepszych jakie widzieliśmy. Co chwilę stajemy, żeby robić zdjęcia.



Pogoda była niezła, jednak gdy byliśmy wysoko bardzo się zepsuła, a u samego końca wjechaliśmy w mocno siąpiącą chmurę, a do tego zaczęło wiać.

Szybko się ubraliśmy i resztę dnia spędziliśmy zjeżdżając :P
 

nie taka Korsyka ciepła, dz. 5

Piątek, 25 kwietnia 2014 | dodano:07.05.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 61.05km
  • Czas: 03:47
  • VAVG 16.14km/h
  • VMAX 53.50km/h
  • Temp.: 23.0°C
  • Kalorie: 954kcal
  • Podjazdy: 975m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj w planach Kanion Restoniki i Corte.

Kanion nie zrobił na nas większego wrażenia, Corte też takie sobie.
Korsykańskie miasteczka ogólnie rzecz biorąc nie są zbyt ładne, dość nijakie, bez wyrazu.

Dzień kończymy zakupami na których zdobywamy kolejne pyszności ;)




nie taka Korsyka ciepła, dz. 4

Czwartek, 24 kwietnia 2014 | dodano:06.05.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 9.49km
  • Czas: 00:27
  • VAVG 21.09km/h
  • VMAX 28.50km/h
  • Temp.: 23.0°C
  • Kalorie: 135kcal
  • Podjazdy: 38m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj dzień restowy.
M. załatwił biga, a ja poświęciłam się całodniowemu restowaniu przy gazetkach ;)
Potem skoczyliśmy razem do sklepu po jakieś smakołyki ;)
Słońce dało wreszcie czadu, więc przyjemnie było się pobyczyć :)

nie taka Korsyka ciepła, dz. 3

Środa, 23 kwietnia 2014 | dodano:04.05.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 87.51km
  • Czas: 05:05
  • VAVG 17.22km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temp.: 25.0°C
  • Kalorie: 1213kcal
  • Podjazdy: 852m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
W cenę noclegu w naszej uroczej Gites wliczone było śniadanie :)
Kiedy M. wrócił z porannego BIGa i zeszliśmy na posiłek, naszym oczom ukazał się pięknie zastawiony stół. Dostaliśmy ciepłe croissant z czekoladą, mniam :) domowy chlebek drożdżowy, bagietkę (chyba kupną, nie udało nam się znaleźć miejsca na nią w brzuchach ;)), a do tego paskudną kawę :P, przepyszny, domowy sok z pomarańczy, chyba domowe dżemy z truskawek i brzoskwiń i domowe jogurty (jogurt miał na dnie dżem z truskawek a resztę słoiczka zajmował gęsty jogurtowy wsad).
Rozglądając się po bardzo ładnie urządzonym domu zjedliśmy śniadanie i niestety ruszyliśmy dalej ;)

Rozbiliśmy się w Ponte Leccia i pojechaliśmy w stronę BIGa, M. przefrunął przez kanion a ja ślimaczym tempem ten kanion zwiedzałam, fotografując i zatrzymując się co chwilę :)

aż w końcu, na 800 metrach stwierdziłam, że kanion się skończył, a miasteczko Asco nie wygląda zachęcająco, żeby jeszcze wyżej do niego podjeżdżać i osiadłam pod pastwiskiem dla krów, na przeciwko mając widok na miasteczko i czekałam na M.

Kiedy M. do mnie zjechał z przełęczy i ruszyliśmy razem w dół okazało się, że mam gumę, a powietrze uchodzi tylko w jednej pozycji koła.. no więc jak najszybciej chcieliśmy zjechać i może dojechać do kempingu (zapomnieliśmy wziąć ze sobą dętek na zmianę, a kemping około 10 km dalej). Zjazd był dość kręty, droga nie była odgrodzona barierką, a ja raczej demonem zjazdów nie jestem i zawsze się widzę jak lecę w przepaść ;) bo koło poślizgnęło się na żwirze, pękła linka hamulcowa, pękło cokolwiek innego, bo jakieś zwierze wpada mi pod koła...

W związku z tym wszystkim gdzieś blisko dołu trzeba było koło dopompować i dalej ruszyliśmy w dół, mieliśmy w planach jeszcze zakupy, więc zostawiliśmy rowery pod sklepem, gdzie powietrze uszło całkiem, M. znowu więc trochę dopompował koło i udało mi się dojechać do kempingu :)

Wieczorami, mimo że nie jesteśmy dość wysoko (dziś ok. 200 m n.p.m.) jest bardzo zimno. Jak tylko zrobi się ciemno, ciężko wysiedzieć na dworze, wchodzimy więc szybko do namiotu, do śpiworów.
Rano rozwieszone pranie jest dużo bardziej mokre niż było wieczorem...


nie taka Korsyka ciepła, dz. 2

Wtorek, 22 kwietnia 2014 | dodano:04.05.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 69.55km
  • Czas: 04:25
  • VAVG 15.75km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Temp.: 23.0°C
  • Kalorie: 1012kcal
  • Podjazdy: 1026m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiejszy dzień na reszcie słoneczny i ciepły :)
Widoki w słońcu jeszcze piękniejsze :)

Po dniu wspinania się na przełęcze i górki chcieliśmy osiąść w górach, gdzie okazało się, że kempingu nie ma, no, to znaczy jest pod nazwą górskiego miasteczka, ale nad morzem :] Po długich poszukiwaniach i konsultacjach z miejscowymi uznaliśmy, że trzeba tam wrócić, tylko M. zdobędzie BIGa, ja tymczasem miałam poczekać na murku. No i czekałam, ale M. zawrócił z podjazdu, stwierdzając, że przełęcz zdobędzie rano a tymczasem ma dla nas nocleg, w namiocie na terenie Gity.

Kiedy tylko tam dotarliśmy, okazało się, że gospodyni szykuje dla nas jednak pokój, a do tego czasu towarzystwa nam dotrzymywał gospodarz :) Poczęstowali nas kanapeczkami z teryną z małego ptaszka, prawdopodobnie z kosa (M. wdał się w rozmowę po francusku na ten temat :D), oliwkami i sokiem z ich pomarańczy.

Cała Gites była bardzo ładnie urządzona, trochę w starym stylu.
Nasz pokój był więc bardzo przyjemny z własnym kącikiem prysznicowym ;)
A materac i pościel były przefatnastycznie wygodne, aż żal, że zatrzymaliśmy się tylko na wieczór ;) (chociaż, nasze portfele trochę żałowały nawet tego wieczoru ;) )






nie taka Korsyka ciepła, dz. 1

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 | dodano:04.05.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 83.73km
  • Czas: 05:00
  • VAVG 16.75km/h
  • VMAX 40.70km/h
  • Temp.: 15.0°C
  • Kalorie: 1208kcal
  • Podjazdy: 1046m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiejszy dzień męczący. Dużo pagórków i przełęcz, a do tego kiepska pogoda.
Od rana deszcz, który co jakiś czas umilał nam dzień, pochmurno i zimno. Pierwszy i nie ostatni dzień, w którym zmarzłam :P
Przynajmniej widoki przepiękne. No i są kaktusy! ;)

Dotarliśmy do Farinole.