Info

button stats bikestats.pl
Sezony poprzednie:
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

 Moje rowery

Rower Zielony 7846 km
Rower Czerwony 3954 km
Rower Czarny 36371 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(14)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Carmeliana.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2011

Dystans całkowity:7.31 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:00:39
Średnia prędkość:11.25 km/h
Maksymalna prędkość:25.70 km/h
Suma kalorii:200 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:3.65 km i 0h 19m
Więcej statystyk

z cyklu Jezda do M... ;)

Wtorek, 11 stycznia 2011 | dodano:11.01.2011 Kategoria do M.
  • DST: 4.74km
  • Czas: 00:25
  • VAVG 11.38km/h
  • VMAX 24.50km/h
  • Temp.: 1.0°C
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Z przyczyn sił wyższych wsiadłam na rower ;)
i okazało się, że nie jest tak źle w taką odwilżową pogodę :) szkoda tylko, że tak mokro. (i przez to mam zachlapaną całą dupę i kurtkę i twarz i w ogóle! ;) )
Myślałam, czy by nie przetrzymać i wpisać jakieś chociaż 10 km, ale tak rzadko robię wpisy zimą, że nie mogłam ;)

Gdzie ta wiosna i to lato?;)
Wydaje mi się prawie niemożliwie, że można jeździć w krótkich spodenkach i koszulce na ramiączka. i nie odczuwać zimna! ani nawet chłodu!

już by mogło być ciepło, nooo ;)

i mogłyby też przestać boleć obite żebra po grzebnięciu w sylwestra.
Pewnie musiało boleć, całe szczęście, że byłam pijana... :DD ;)

Na rozpoczęcie roku

Sobota, 1 stycznia 2011 | dodano:01.01.2011 Kategoria ni to ni sio
  • DST: 2.57km
  • Czas: 00:14
  • VAVG 11.01km/h
  • VMAX 25.70km/h
  • Temp.: 0.0°C
  • Kalorie: 200kcal
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Zamiast obchodzić nowy rok - objechaliśmy go z M. ;) (po parku ;D ) oczywiście wypieprdoliłam się na pierwszej prostej, bo M. na dzień dobry powitał mnie chlebem i wódką (a w zasadzie samą wódką ;) ) i nadal poi :o