Info

button stats bikestats.pl
Sezony poprzednie:
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

 Moje rowery

Rower Zielony 7846 km
Rower Czerwony 3954 km
Rower Czarny 36371 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(14)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Carmeliana.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:258.08 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:13:57
Średnia prędkość:18.50 km/h
Maksymalna prędkość:38.60 km/h
Suma podjazdów:522 m
Suma kalorii:3414 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:21.51 km i 1h 09m
Więcej statystyk

wietrzne, gradowe, śniegowe i deszczowe miasto ;)

Piątek, 30 marca 2012 | dodano:30.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 14.19km
  • Czas: 00:47
  • VAVG 18.11km/h
  • VMAX 25.70km/h
  • Temp.: 10.0°C
  • Kalorie: 181kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Na uczelnię odebrać indeks,ostatni raz, i przedłużyć oraz podkleić legitymację, też ostatni raz, rany ale dziwnie. Trochę tak smutno.
Aż zrobiłam zdjęcie pamiątkowe ;)
legitka - 10 semestrów. © Carmelliana

A po uczelni Lidl ;)

Na uniwerek ubrałam Fjorda, właściwie głównie dlatego, że niebieska kurtka nadaje się do prania i trochę wstyd mi było w niej jechać do ludzi :P Sądziłam, że zmarznę, ale nie, nawet się zgrzałam trochę. Poza tym okazało się, że to był strzał w dziesiątkę.

Wychodząc z domu nielicho wiało, aż mną nieco bujało, a na niebie mocno granatowa chmurę, miałam nadzieję, że może się rozpada jak wrócę, zwłaszcza, że zapowiadali opady raczej po południu. Ale nieee :P

Najpierw pokropywało, a zaraz potem spadł grad, w ten największy i pod wiatr akurat jechałam, bo nie było się gdzie schować, kiedy to zrobiłam to właściwie już przestawało, więc tylko pod dachem założyłam rękawiczki i ruszyłam dalej, już nie w gradzie a w deszczu.

Chwilę potem się na szczęście przejaśniło i w drodze do Lidla oraz z Lidla do domu udało mi się jechać w oknie pogodowym ;)

Ale dzięki błotnikom było mi wszystko jedno, czy jest na ulicach mokro czy nie, i czy wjadę w kałużę czy nie :D

A na krótkim odcinku który pokonywałam chodnikiem wyszła mi na sam środek babka, od razu mi się wydała podejrzana, ale szła dziarskim krokiem i sądziłam, że co najwyżej niespodziewanie zawróci, a ona... nagle kucnęła, dobrze, że ją obserwowałam :P, bo bym w nią wjechała... a kucnęła po to, aby zebrać dżdżownicę z chodnika ;)

No proszę 14 km a ile można napisać! ;D

wiecznie wietrzne miasto ;)

Środa, 28 marca 2012 | dodano:28.03.2012 Kategoria poŁodzi się
  • DST: 18.08km
  • Czas: 01:01
  • VAVG 17.78km/h
  • VMAX 26.90km/h
  • Temp.: 16.0°C
  • Kalorie: 230kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Na Retkinię w obowiązkach ;)

Szczerze mówiąc, to trochę miałam mieszane odczucia do tego, żeby dzisiaj dojeżdżać rowerem, ale połączenia mpka nie za bardzo mi pasowały, więc wyciągnęłam Czerwonego ;)

Odczucia mieszane miałam dlatego, że wietrzysko dzisiaj straszne :| Chociaż dzięki niemu nie musiałam specjalnie zwalniać :P bo w stronę do raczej pod wiatr.

Trochę się bałam, że będzie mną rzucać, ale nawet nie, póki nie wjechałam na teren Retkinii... tam miotało mną jak szatan :D:D zwłaszcza pod blokiem, a zapinanie i odpinanie roweru, wraz z ogólnym oporządzeniem się (zdjęcie mp3 itp)było wyzwaniem ;)

A z powrotem razem z wiatrem i poszło szybko i łatwo ;)

Ech, ale przydałaby się jakaś przejażdżka sensowna no, coś wolne te kilometry nabijam.

miasto

Niedziela, 25 marca 2012 | dodano:26.03.2012 Kategoria poŁodzi się
  • DST: 13.44km
  • Czas: 00:42
  • VAVG 19.20km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Temp.: 15.0°C
  • Kalorie: 177kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
z M. :)
do M. i miasto z M :)

miasto

Sobota, 24 marca 2012 | dodano:24.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 21.57km
  • Czas: 01:15
  • VAVG 17.26km/h
  • VMAX 29.07km/h
  • Temp.: 15.0°C
  • Kalorie: 272kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Retkinia - tym razem w obowiązkach ;)

No to pojechałam, odpicowana :P w marynarce, z koralami, wiszącymi kolczykami i torbą przez ramię :D (kolczyka zgubiłam po drodze, trochę szkoda, bo był naprawdę ładny :( ale mam drugiego tylko z innym rysunkiem, będę nosiła różne, trudno :P)
tylko nie na obcasach i nie w spódnicy :P

No i jechałam, niespiesznie i dostojnie :P, dotarłam ze średnią chyba 15 :P ale udało się po raz pierwszy nie spocić :O

Ale o rany! jaka męka! :D może nie jeżdżę jakoś szybko, zwłaszcza po mieście, no ale bez przesady! :P Musiałam puścić sobie spokojną muzykę, żeby pomogła mi się ślimaczyć :P (jak zaczęło lecieć Highway To Hell przy 15/h to trochę głupio było :D)

Za to z powrotem wiatr przeważnie w plecy i już nie musiałam się pilnować :P raz dwa i dotarłam do domu :P ale średniej nie udało się za bardzo odratować :(

przerwa na miasto ;)

Piątek, 23 marca 2012 | dodano:23.03.2012 Kategoria poŁodzi się
  • DST: 22.34km
  • Czas: 01:11
  • VAVG 18.88km/h
  • VMAX 25.70km/h
  • Temp.: 16.0°C
  • Kalorie: 283kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Znów przerwa w trzaskaniu map do pracy, tym razem spożytkowana na Retkinię, obczaić moje nowe miejsce nauczania :P
Kurczę, widziałam dzisiaj tyle wydżagowanych ;) dziewczyn na rowerach, że chyba miał rację ktoś, kto mi powiedział, że wydziwiam, że nie jeżdżę rowerem, jeśli muszę nie sportowo wyglądać, jak będzie mi się chciało, to jutro na korki pojadę ładnie ubrana :PP

No, a tymczasem jeżdżąc po Retkini zrobiłam kilka zdjęć bo taki miałam kaprys :P

Jadąc do - ogłoszenie, skoro Łódź, to i dom nad morzem :P
Kto kupuje?;) © Carmelliana


Zahaczyłam też o tamtejszą Biedronkę, a tam takie stojaki :D
Stojaki z Biedronki © Carmelliana

Nawet nie przypinałam Czerwonego tylko wsadziłam przednim kołem i weszłam do sklepu na chwilę :p

Wracając miałam jeden z moim zdaniem najbrzydrzych i najobrzydliwszych pomników jakie widziałam w życiu, nawet te ohydy komunistyczne serbskie nie są takie obleśne jak ten. Nie wiem co w nim jest, że tak na mnie działa :P
Matka Polka Retkińska :P © Carmelliana


a na koniec ja, a co :P
To sem ja © Carmelliana

miasto

Czwartek, 22 marca 2012 | dodano:22.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 10.99km
  • Czas: 00:35
  • VAVG 18.84km/h
  • VMAX 23.30km/h
  • Temp.: 13.0°C
  • Kalorie: 130kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
M. i wyrwanie się do Lidla z powrotem trochę na około, na przerwie od tworzenia magisterki :P

a z Lidla syrop do kawy ;D

miasto

Środa, 21 marca 2012 | dodano:21.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 12.37km
  • Czas: 00:40
  • VAVG 18.55km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temp.: 10.0°C
  • Kalorie: 154kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
miejskie załatwianie i M.

dosyć chłodne i silne wietrzysko, nie chciało mi się wydłużać trasy, żeby zahaczyć rekreacyjnie o niedalekie "stawy", zresztą wpadłam na to pod domem :P poza tym zmarzło mi za uszami :P więc sobie dałam spokój :P

Siedmioprocentowa Wódka ;)

Niedziela, 18 marca 2012 | dodano:18.03.2012 Kategoria jadę sam, jak palec albo coś tam
  • DST: 61.75km
  • Czas: 03:16
  • VAVG 18.90km/h
  • VMAX 38.60km/h
  • Temp.: 19.0°C
  • Kalorie: 881kcal
  • Podjazdy: 380m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dziś należało:
wykorzystać pogodę :)
uciec z domu :P
uciec od magisterki i przeklętej kartografii :S
popchnąć odrobinę formę ;)
przetestować nowe rękawiczki :)
przetestować nowe Adidasy :)

No więc zebrałam się Trekiem na przejażdżkę,kierunek na Wódkę (przy okazji po raz pierwszy z VDO, więc wreszcie mogłam sprawdzić nachylenie wódczanych górek, które osobiście uważam za przyzwoite, zwłaszcza, że na tak krótkim odcinku ;) najwyższa 7%, potem chciałam znaleźć jeszcze Boginię, ale Bóg jeden wie, gdzie mi się schowała :P (jak zwykle skręciłam nie tam gdzie powinnam była, więc przejechałam cały Dobieszków :P), przy okazji górki kalonkowe 9%.

Z Wódki na Kalonkę się wróciłam, tak jak podjechałam, świetnie mi się z niej zjeżdżało :))
Z Kalonki też się dobrze zjeżdżało, trochę gorzej podjeżdżało z powrotem:P

Do jechało mi się fantastycznie, raczej z wiatrem i po drodze nazbierałam punkty morale :P bardzo fajnie, bardzo :)
A średnia 20 - 21 :)

Ale z powrotem raczej pod wiatr i te górki mnie chyba wymęczyły, bo ciężko się wracało.
I średnia spadła na łeb, na szyję :P
I jeszcze dopadł mnie koszmarny ból zatok, który nie przechodzi :( mam nadzieję, że się nie załatwiłam :/

Cała droga w krótkich rękawiczkach :)) (rękawiczki z Lidla, bardzo fajne, wygodne i miękkie:) mam nadzieję, że trochę potrzymają:))
Z gołymi łydami, szał :P
Bez buffa! :D

Zaś wyniki testowania butów - trochę się muszą jeszcze ułożyć, gdzieniegdzie upijają i w pewnym momencie prawa stopa mi drętwieje :O Wystarczy na chwilę ją postawić, żeby było ok, no ale tak być nie może, mam nadzieję, że to tylko kwestia dotarcia się buta do stopy.

A ponadto baaardzo ciepło :) Nawet nieźle się spociłam :P tylko szkoda, że zapomniałam portfela i musiało mi tylko starczyć moje 0,5, ciężko było.

Wódeczki? © Carmelliana


A jak wróciłam do domu to padłam i zapadłam w drzemeczkę :P
A teraz, o dziwo, naprawdę czuć uda. Chyba jeszcze forma nie ta, ale na setkę po płaskiej jak stół szosie myślę, że już pora :)

wieczne* to miasto ;)

Niedziela, 11 marca 2012 | dodano:11.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 14.99km
  • Czas: 00:49
  • VAVG 18.36km/h
  • VMAX 28.90km/h
  • Temp.: 8.0°C
  • Kalorie: 195kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
*wymowa z krakowska, kto mądry ten wie jak będzie po literacku :P

Tak się nieszczęśliwie złożyło, że dziś jednak tylko miasto.
Straszliwe wietrzysko!
A ja jeszcze biedna, od rana czuję na sobie oddech jakiegoś podłego przeziębienia (oby nie grypy :/), styrana życiem i pod ten wiatr... :P

Ale za to Czerwony dostał dziś błotniki :) Normalne błotniki :D teraz dzięki nim i Fjordowi mogę jeździć w deszczu po mieście B-) (inna sprawa, że na czerwonym to i tak wątpliwa przyjemność)

Za tuningowanie odpowiedzialny był M., za co również z tego miejsca mu bardzo dziękuję :) :*:*

miasto

Czwartek, 8 marca 2012 | dodano:08.03.2012 Kategoria do M.
  • DST: 10.56km
  • Czas: 00:34
  • VAVG 18.64km/h
  • VMAX 26.00km/h
  • Temp.: -1.0°C
  • Kalorie: 133kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
M. :)

Wczoraj bardzo marnie mi się jechało, to chyba wina dość lekkiego pożywiania się w ciągu dnia ;)

Co zaś się tyczy kurtki, to wieczorami jeżdżę tylko z niebieską pod brązową i niestety, póki się nie rozgrzeję (kiedy to się robi za gorąco :P) to jest zdecydowanie za zimno.

A tak swoją drogą to muszę kupić sobie nowe rękawiczki na lato, chociaż na zimę też mi się marzą jakieś fajne, oddychające (bo te moje polarowe są zawsze zapocone, jakby je kto polał wodą).
No i buty! Muszę kupić sobie buty na rower, jakieś sportowe buty a nie tam takie popierdółki jak do tej pory ;)