Info

button stats bikestats.pl
Sezony poprzednie:
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

 Moje rowery

Rower Zielony 7876 km
Rower Czerwony 3954 km
Rower Czarny 36371 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(14)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Carmeliana.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2014

Dystans całkowity:220.87 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:11:50
Średnia prędkość:18.67 km/h
Maksymalna prędkość:40.70 km/h
Suma podjazdów:383 m
Suma kalorii:2746 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:18.41 km i 0h 59m
Więcej statystyk

nie taka Korsyka ciepła, dz. 12 i ostatni

Piątek, 2 maja 2014 | dodano:10.05.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 16.43km
  • Czas: 00:55
  • VAVG 17.92km/h
  • VMAX 29.10km/h
  • Temp.: 15.0°C
  • Kalorie: 217kcal
  • Podjazdy: 44m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiejszy dzień był naszą porażką logistyczną, w ogóle go nie powinno było być, bo jest niecierpliwym wyczekiwaniem na powrót.

Chcieliśmy jechać do Lukki, ale przez to, że cały dzień pada wybraliśmy się tylko na długie zakupy, z których wróciliśmy w niezłej ulewie trwającej do końca dnia.
Na dodatek, zanim trafiliśmy do hostelu objechaliśmy chyba z pół miasta, bo się zgubiliśmy ;)

nie taka Korsyka ciepła, dz. 11

Czwartek, 1 maja 2014 | dodano:10.05.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 40.32km
  • Czas: 02:33
  • VAVG 15.81km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temp.: 21.0°C
  • Kalorie: 563kcal
  • Podjazdy: 102m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Wczesnym rankiem zebraliśmy się na prom do Livorno, prom odpływał o 8, więc trzeba było wstać wcześniej niż zwykle ;)
Na samym promie doczytywaliśmy ostatnie strony gazet, które nam zostały i podjadaliśmy zapasy zgromadzone specjalnie na tę chwilę ;)

Po dopłynięciu do Livorno i dojechaniu do Pizy zakwaterowaliśmy się w pokoju hotelowym i ruszyliśmy obejrzeć miasto.
Ogólnie rzecz biorąc Piza nie robi absolutnie żadnego wrażania, małe, przeciętne miasteczko, tylko starówkę ma ciekawą - ze względu na wieżę ;) i duży, fajny park.