- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
bella Italia dz. 3
Wtorek, 26 sierpnia 2014 | dodano:14.09.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 73.97km
- Czas: 03:53
- VAVG 19.05km/h
- VMAX 43.60km/h
- Temp.: 23.0°C
- Kalorie: 113kcal
- Podjazdy: 371m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wzdłuż jeziora aż do Lazise i dalej do Verony.
Kolejny, spokojny i płaski dzień, ekstra :D
Przelot do Werony, gdzie jak zaczęło padać, tak padało do późnego wieczora, kiedy to się rozkręciło na dobre i lało jak z cebra.
Kemping był w bardzo fajnym miejscu, na murach obronnych miasta, ale sam kemping nędzny. Kible turecke (poza jednym dla niepełnosprawnych na samym końcu męskiej toalety, cóż było robić... :P przemykałam się tam od czasu do czasu, kiedy M. już mi go pokazał :P)
miejsce na namioty pod winogronami, więc ciemno i wilgotno, nawet jeśli przestało padać (rano). Teren bez trawy, więc po deszczu wszystko było ubłocone. Podłoga w namiocie nie wytrzymała presji i przeciekła...
Były miejsca ze stoliczkami i krzesełkami, ale tylko jeden stół pod dachem, więc się gnietliśmy z innymi i wcale to nie było fajnie ani wesoło.
Poza tym zwiedziliśmy Weronę. Bez szału, nawet balkonu Julii nie znaleźliśmy :P za to ładne kamieniczki zaniedbane :(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!