- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
bella Italia dz. 20
Piątek, 12 września 2014 | dodano:14.09.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 50.69km
- Czas: 03:18
- VAVG 15.36km/h
- VMAX 37.90km/h
- Temp.: 27.0°C
- Kalorie: 709kcal
- Podjazdy: 283m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Pompei - Torre del Greco - Ercolano - Neapol
Bardzo ruchliwymi, zaśmieconymi ulicami ruszyliśmy do Neapolu. Jechało się bardzo źle, właściwie to nie była jazda, tylko ciągłe przeciskanie się między autami i unikanie jadących pod prąd motocykli. Bardzo to było męczące i zniechęcające.
Pod Wezuwiuszem rozdzieliliśmy się, bagaże zostały na strzeżonym parkingu pod Herkulanum, ja poszłam zwiedzać ruiny a M. pojechał na biga (którym był Wezuwiusz;) )
Herkulanum tak jak Pompeje, bardzo interesujące, chociaż upał w nim był niemiłosierny ;)
Następnie dojazd do Neapolu, który powitał nas tym, co w nim najlepsze...
Ogólnie Neapol okropny, brudny, brzydki, zaniedbany, jeden wielki korek i trąbiący na siebie non stop kierowcy.
Kupiliśmy tu folie bąbelkowe do opakowania rowerów na jutro, które zabraliśmy ze sobą do naszego meliniastego hoteliku. Nie udało się ich zostawić na lotnisku, nikt ich nie chciał przechować, a samo lotnisko czyste (szok!), dobrze strzeżone (dużo policji) i całe mocno zagospodarowane.
Bardzo ruchliwymi, zaśmieconymi ulicami ruszyliśmy do Neapolu. Jechało się bardzo źle, właściwie to nie była jazda, tylko ciągłe przeciskanie się między autami i unikanie jadących pod prąd motocykli. Bardzo to było męczące i zniechęcające.
Pod Wezuwiuszem rozdzieliliśmy się, bagaże zostały na strzeżonym parkingu pod Herkulanum, ja poszłam zwiedzać ruiny a M. pojechał na biga (którym był Wezuwiusz;) )
Herkulanum tak jak Pompeje, bardzo interesujące, chociaż upał w nim był niemiłosierny ;)
Następnie dojazd do Neapolu, który powitał nas tym, co w nim najlepsze...
Ogólnie Neapol okropny, brudny, brzydki, zaniedbany, jeden wielki korek i trąbiący na siebie non stop kierowcy.
Kupiliśmy tu folie bąbelkowe do opakowania rowerów na jutro, które zabraliśmy ze sobą do naszego meliniastego hoteliku. Nie udało się ich zostawić na lotnisku, nikt ich nie chciał przechować, a samo lotnisko czyste (szok!), dobrze strzeżone (dużo policji) i całe mocno zagospodarowane.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!