- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
bella Italia dz. 21 powrót
Sobota, 13 września 2014 | dodano:14.09.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 78.70km
- Czas: 03:27
- VAVG 22.81km/h
- VMAX 45.50km/h
- Temp.: 25.0°C
- Podjazdy: 421m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Rano na lotnisko, wszystko poszło bardzo sprawnie :)
O 13 byliśmy już w Katowicach - Pyrzowicach, skąd pojechaliśmy do Zawiercia. Po 16 pociąg do Piotrkowa Trybunalskiego, w którym nie chciało nam się czekać na pociąg przesiadkowy i pojechaliśmy rowerami do domu :P dzięki czemu byliśmy wcześniej niż pociągiem :))
Podsumowanie:
Ilość kilometrów: 1 353,87
Ilość podjazdów: 15 086
Wrażenia:
Włochy do Rzymu super, czysto, schludnie, porządnie, miasta świetne, widoki piękne.
Od Rzymu na południe tylko coraz gorzej. Jedynie Półwysep Sorrento ratuje tę część Włoch, w której byliśmy, tak to brzydkie zabudowania, brudno, chaos.
Sami ludzie bardzo przyjaźni i "troskliwi" za wszelką cenę chcą dobrze wyjaśnić to, o co się ich pyta :)
Jedzenie nas niestety nie przekonało, poza przepysznym pasztetem z wątróbek ( grubo mielona wątróbka ;)) i mortadelą nie było za bardzo nic, czego byśmy żałowali. Chleb gumowy lub twardy, picie mocno za słodkie ;)
Mocno rozczarował Neapol oraz pogoda w kratkę.
Ogólnie rzecz biorąc wyprawa bardzo udana i do samego końca zaplanowana, ostatnie dni nie były bezsensownymi dojazdami, tylko również zawierały atrakcje :) Choć przyznam, że bardziej od flory i fauny ;) tym razem urzekły mnie miasta i miasteczka :)
O 13 byliśmy już w Katowicach - Pyrzowicach, skąd pojechaliśmy do Zawiercia. Po 16 pociąg do Piotrkowa Trybunalskiego, w którym nie chciało nam się czekać na pociąg przesiadkowy i pojechaliśmy rowerami do domu :P dzięki czemu byliśmy wcześniej niż pociągiem :))
Podsumowanie:
Ilość kilometrów: 1 353,87
Ilość podjazdów: 15 086
Wrażenia:
Włochy do Rzymu super, czysto, schludnie, porządnie, miasta świetne, widoki piękne.
Od Rzymu na południe tylko coraz gorzej. Jedynie Półwysep Sorrento ratuje tę część Włoch, w której byliśmy, tak to brzydkie zabudowania, brudno, chaos.
Sami ludzie bardzo przyjaźni i "troskliwi" za wszelką cenę chcą dobrze wyjaśnić to, o co się ich pyta :)
Jedzenie nas niestety nie przekonało, poza przepysznym pasztetem z wątróbek ( grubo mielona wątróbka ;)) i mortadelą nie było za bardzo nic, czego byśmy żałowali. Chleb gumowy lub twardy, picie mocno za słodkie ;)
Mocno rozczarował Neapol oraz pogoda w kratkę.
Ogólnie rzecz biorąc wyprawa bardzo udana i do samego końca zaplanowana, ostatnie dni nie były bezsensownymi dojazdami, tylko również zawierały atrakcje :) Choć przyznam, że bardziej od flory i fauny ;) tym razem urzekły mnie miasta i miasteczka :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!