- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
miasto polaczkowate
Piątek, 28 sierpnia 2015 | dodano:28.08.2015 Kategoria poŁodzi się
- DST: 17.55km
- Czas: 00:56
- VAVG 18.80km/h
- VMAX 32.40km/h
- Temp.: 24.0°C
- Kalorie: 256kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dwa dojazdy do pracy.
W tym dzisiejszy z autobusiarzem, który jechał tuż za mną i trąbił non stop, burak jeden. Jakbym się nagle zatrzymała, to by we mnie wjechał, skąd oni biorą tych kretynów.
Polska chyba nigdy nie dorośnie do europejskich standardów.
Wczoraj zresztą czytałam artykuł o Francji i rowerzystach, miło było powspominać, że rzeczywiście tam, na zachodzie, rowerzysta nie dość, że jest równoprawnym użytkownikiem dróg i traktuje się go z szacunkiem (polscy kierowcy za granicą muszą dostawać białej gorączki), to jeszcze ma trochę większe prawa od aut. Jeździ na czerwonym, czasem się go przepuści na rondzie, jeśli nie stworzy to zagrożenia, może jechać pod prąd (nie musi mieć do tego wyznaczonej uliczki!:O ) i w ogóle, norma, super, fajnie, nikomu nie przeszkadza i nie musi przepraszać, że istnieje.
A w Polsce...cała ta polaczkowatość mnie męczy, w tym roku po powrocie z urlopu dużo bardziej niż zwykle.
W tym dzisiejszy z autobusiarzem, który jechał tuż za mną i trąbił non stop, burak jeden. Jakbym się nagle zatrzymała, to by we mnie wjechał, skąd oni biorą tych kretynów.
Polska chyba nigdy nie dorośnie do europejskich standardów.
Wczoraj zresztą czytałam artykuł o Francji i rowerzystach, miło było powspominać, że rzeczywiście tam, na zachodzie, rowerzysta nie dość, że jest równoprawnym użytkownikiem dróg i traktuje się go z szacunkiem (polscy kierowcy za granicą muszą dostawać białej gorączki), to jeszcze ma trochę większe prawa od aut. Jeździ na czerwonym, czasem się go przepuści na rondzie, jeśli nie stworzy to zagrożenia, może jechać pod prąd (nie musi mieć do tego wyznaczonej uliczki!:O ) i w ogóle, norma, super, fajnie, nikomu nie przeszkadza i nie musi przepraszać, że istnieje.
A w Polsce...cała ta polaczkowatość mnie męczy, w tym roku po powrocie z urlopu dużo bardziej niż zwykle.
Komentarze
Najwertepowniejsze ście-e-eeżki! Zostawiam tu wciąż: krew, pot oraz łzy!
huann - 19:17 sobota, 29 sierpnia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!