- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Amici de bici dz.328
Wtorek, 31 lipca 2018 | dodano:31.07.2018 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;), Amicidebici
- DST: 89.15km
- Czas: 05:42
- VAVG 15.64km/h
- VMAX 46.00km/h
- Temp.: 20.0°C
- Podjazdy: 1243m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Galdbygde - Sognefjellhytta (BIG) - wzdłuż Lustrafjordu do Gaupne
Początek dnia to podjazd o 1000 metrów. Druga połowa ciężka, zebrały się ciemne chmury a wiatr bardzo utrudniał jazdę :/ Na szczycie fajne schronisko, gdzie przeczekaliśmy deszcz, który spadł jak tylko dotarliśmy na miejsce ;)
Później podjazdo-zjazd, pięknymi okolicami, mijaliśmy niebieskie lodowce :)
Ale pogoda bardzo marna i bardzo wietrznie. Na szczęście dość ciepło, 20 kilka stopni już na wysokości 500 metrów :)
Końcówka wzdłuż fiordu, przepięknie :)
A dojechawszy na kemping lunęło jak z cebra. Więc odwróciliśmy kolejność, najpierw się umyliśmy i zjedliśmy a potem czekaliśmy na przerwę w deszczu, żeby się rozbić (po 3 godzinach). Szczęście, że jest ta kuchnia, w której możemykoczować posiedzieć.
Początek dnia to podjazd o 1000 metrów. Druga połowa ciężka, zebrały się ciemne chmury a wiatr bardzo utrudniał jazdę :/ Na szczycie fajne schronisko, gdzie przeczekaliśmy deszcz, który spadł jak tylko dotarliśmy na miejsce ;)
Później podjazdo-zjazd, pięknymi okolicami, mijaliśmy niebieskie lodowce :)
Ale pogoda bardzo marna i bardzo wietrznie. Na szczęście dość ciepło, 20 kilka stopni już na wysokości 500 metrów :)
Końcówka wzdłuż fiordu, przepięknie :)
A dojechawszy na kemping lunęło jak z cebra. Więc odwróciliśmy kolejność, najpierw się umyliśmy i zjedliśmy a potem czekaliśmy na przerwę w deszczu, żeby się rozbić (po 3 godzinach). Szczęście, że jest ta kuchnia, w której możemy
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!