- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Amici de bici dz.328
Środa, 1 sierpnia 2018 | dodano:01.08.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 67.57km
- Czas: 03:53
- VAVG 17.40km/h
- VMAX 44.50km/h
- Temp.: 22.0°C
- Podjazdy: 558m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Gaupne - Hafslo - Sogndal - Leikenger - (prom) - Dragsvik
Wieczorem padało (namiot jednak został rozbity w deszczu) i jeszcze trochę w nocy. Ale dzień był już ładny, chociaż później weszły brzydkie chmury. Na szczęście nie padało.
Jechaliśmy wzdłuż niewielkiej części fiordu Sognefiorden, fajny płaski dzień z pięknymi widokami :)
Skończyliśmy na kempingu nad samym morzem, otoczonym górami, śliczne miejsce.
Na koniec dnia zaś M. grzebnął na posadzkę pod prysznicem... posadzka była gładka, więc polana wodą zrobiła się jak lodowisko :/ Chyba się tylko potłukł, mam nadzieję, na razie jest cały obolały.
Wieczorem padało (namiot jednak został rozbity w deszczu) i jeszcze trochę w nocy. Ale dzień był już ładny, chociaż później weszły brzydkie chmury. Na szczęście nie padało.
Jechaliśmy wzdłuż niewielkiej części fiordu Sognefiorden, fajny płaski dzień z pięknymi widokami :)
Skończyliśmy na kempingu nad samym morzem, otoczonym górami, śliczne miejsce.
Na koniec dnia zaś M. grzebnął na posadzkę pod prysznicem... posadzka była gładka, więc polana wodą zrobiła się jak lodowisko :/ Chyba się tylko potłukł, mam nadzieję, na razie jest cały obolały.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!