Info

button stats bikestats.pl
Sezony poprzednie:
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

 Moje rowery

Rower Zielony 7978 km
Obcy :) 143 km
Rower Czerwony 3954 km
Rower Czarny 36671 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(14)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Carmeliana.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Skończyła się migawka ;)

Środa, 16 czerwca 2010 | dodano:16.06.2010 Kategoria poŁodzi się
  • DST: 26.69km
  • Czas: 01:50
  • VAVG 14.56km/h
  • VMAX 33.50km/h
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
dom - Śródmieście ( praca M. i obczaić jutrzejszą miejscówkę pod kątem przypięcia roweru ;D ) - Retkinia (uczennico moja mała, czemuś dwóje znów dostała ;) ) - w okolicach Braterskiej rower się rozkraczył i maszerowałam na pieszo, prowadząc mojego niskoklasowego rumaka ;) - i małe sprawdzenie pod blokiem, czy wszystko gra, kiedy moje Fantastyczne Kochanie naprawiło ;)

i gra, więc jutro część dalsza rowerowych dojazdów ;)

ale nogi to mam wciąż zmęczone :o

Komentarze
Oj... Ja i bez wjeżdżania D. w koło mam siniaki jak po bójce, albo nawet gorsze XD Poza tym chyba by mnie zabił, jakbym mu wjechała w tylne koło ^^ mój rower jest toporny i pancerny, przez co więcej zniesie i zapewne wyszedłby z tej kolizji bez szwanku. Nie wiem, co by się stało z Sursee ^^
rena
- 08:55 sobota, 19 czerwca 2010 | linkuj
e tam, ja się patrzę na pośladki M. prawie cały czas i nic mi w tym nie przeszkadza:p albo na jego fantastyczne tylne koło :D jeśli już mam w coś wjechać to najpewniej w niego, mając potem siniaki jak po bójce :D:D
Carmeliana
- 04:26 sobota, 19 czerwca 2010 | linkuj
No nie... Rozpracowałeś mnie ;p Tyłek to D. ma bardzo zgrabny XD ale nie mogę cały czas mu się gapić na tyłek, bo w końcu w coś wjadę XD
rena
- 21:53 piątek, 18 czerwca 2010 | linkuj
O czym się myśli? Nie wiem, ale wiem, o czym się POWINNO myśleć - o tym samym, o czym się myśli, jeżdżąc z N. ;)
aard
- 21:34 piątek, 18 czerwca 2010 | linkuj
Ja tam doradziłem N., żeby podziwiała mój zgrabny tyłek ;)
aard
- 21:33 piątek, 18 czerwca 2010 | linkuj
Hahahaha XD A o czym ma myśleć, jak zazwyczaj jedzie pierwszy? A ja podziwiam jego piasty ;p
rena
- 21:07 piątek, 18 czerwca 2010 | linkuj
Miałem pytać o to samo!
serwecz
- 21:02 piątek, 18 czerwca 2010 | linkuj
a skąd Ty wiesz o czym się myśli, kiedy się jeździ z A.? :P Carmeliana - 18:41 piątek, 18 czerwca 2010 | linkuj
Serwecz, nie masz wstydu! jak się jeździ z A., to się o średniej nie myśli! :P
aard
- 16:12 piątek, 18 czerwca 2010 | linkuj
Może Ciebie tak ;p Ale mi by pewnie nogi odpadały po takim zapierdzielaniu non stop za D. Goni jak szalony. Ale "średnia idzie w górę" XD
rena
- 11:50 czwartek, 17 czerwca 2010 | linkuj
Po setce to co najwyżej może głowa trochę boleć :D
Pixon
- 07:53 czwartek, 17 czerwca 2010 | linkuj
Oi tam ;p I tak jest większy i cięższy ;p I o! XD
rena
- 21:44 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
to o niczym nie świadczy :p
Carmeliana
- 21:43 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
Nie rosnę od 2 lat co najmniej ;p i to w żadnym kierunku ;p
rena
- 21:42 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
e, nigdy nic nie wiadomo z tym rośnięciem :P:P
Carmeliana
- 21:41 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
Przesadzasz :p i tak masz "większe" nogi ode mnie ;p i zawsze takie będziesz miał bo jesteś większy, a ja już nie rosnę i nie mam zamiaru ;p
rena
- 21:39 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
Czy ja wiem, to się okaże za jakiś czas ;)
serwecz
- 21:38 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
Hahahaha XD To nam na pewno nie grozi XD Oni zawsze będą mieli większe XD
rena
- 21:37 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
no całe szczęście, że nie tak szybko, głupio byłoby mieć większe uda niż własny facet :D:D ;)
Carmeliana
- 21:35 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
Nie no... Nie tak szybko ^^ Nie strasz, bo mi też to grozi ^^
rena
- 21:34 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
niektórzy twierdzą, że jak boli to rośnie :D ( ciekawe czy wszystko ... :P ) więc będę miała wkrótce uda niczym Pudzian ;D
Carmeliana
- 21:30 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
Hihihihihihi :) nie ma że boli :D
rena
- 21:29 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
to nie zakwasy, to po prostu zmęczone nogi po setce, ale przykro mi bardzo, nie mają już czasu na odpoczynek, bo jak już napisałam, skończyła się migawka :D
Carmeliana
- 21:24 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
Nie martw się, zmęczenie nóg przejdzie ;) tylko więcej systematycznej jazdy ;) mi zakwasy przeszły po 2 dniach rowerowania :D
rena
- 21:22 środa, 16 czerwca 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!