- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.616
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
poPrawdzie ... ;)
Sobota, 31 lipca 2010 | dodano:31.07.2010 Kategoria wycieczka
- DST: 80.08km
- Czas: 03:41
- VAVG 21.74km/h
- VMAX 36.00km/h
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
dom - coś - Pabianice - dom M. - Prawda - Tuszyn - Modlica - dom
z M. wybraliśmy się na wycieczkę (oczywiście M. nie byłby sobą gdyby na dzień dobry nie wciągnął mnie na jakieś podwyższenie, więc tym razem, z językiem u ziemi, wjechałam na Raduńską, tylko po to, żeby się dowiedzieć, że to tak sobie o, bo się musimy wrócić, bo jedziemy w przeciwnym kierunku :D
no tak to się nie robi! ;) )
ale mniej więcej w połowie drogi złapał nas deszcz i stwierdziliśmy, że tak to my nie chcemy i pojechaliśmy do domu :)
i może byśmy leniuchowali resztę dnia, ale wyciągnął nas Janusz, coby mu stuknął lipcowy tysiąc :)
więc jemu stuknął, mnie prawie osiemset, a M.-owi;) jakieś milion pięćset sto dziewięćset chyba :D ;)
tylko, że znowu boli kolano :/
właściwie ponad połowę trasy przejechałam w opasce na owe kolano, może dzięki niej teraz już prawie nie boli, i nie rozbolało się;) w czasie jazdy, tak, żeby doprowadzić mnie chociaż do krzywienia się z bólu:)
z M. wybraliśmy się na wycieczkę (oczywiście M. nie byłby sobą gdyby na dzień dobry nie wciągnął mnie na jakieś podwyższenie, więc tym razem, z językiem u ziemi, wjechałam na Raduńską, tylko po to, żeby się dowiedzieć, że to tak sobie o, bo się musimy wrócić, bo jedziemy w przeciwnym kierunku :D
no tak to się nie robi! ;) )
ale mniej więcej w połowie drogi złapał nas deszcz i stwierdziliśmy, że tak to my nie chcemy i pojechaliśmy do domu :)
i może byśmy leniuchowali resztę dnia, ale wyciągnął nas Janusz, coby mu stuknął lipcowy tysiąc :)
więc jemu stuknął, mnie prawie osiemset, a M.-owi;) jakieś milion pięćset sto dziewięćset chyba :D ;)
tylko, że znowu boli kolano :/
właściwie ponad połowę trasy przejechałam w opasce na owe kolano, może dzięki niej teraz już prawie nie boli, i nie rozbolało się;) w czasie jazdy, tak, żeby doprowadzić mnie chociaż do krzywienia się z bólu:)
Komentarze
O ja Cię! W lipcu jesteś przed Tatanką i Niradharą! ;)
http://www.bikestats.pl/statystyki/top/20/2010/7
A to mocne zawodniczki są... :) aard - 21:39 sobota, 31 lipca 2010 | linkuj
http://www.bikestats.pl/statystyki/top/20/2010/7
A to mocne zawodniczki są... :) aard - 21:39 sobota, 31 lipca 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!