- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
na dzień dobry i na dobranoc;)
Poniedziałek, 4 października 2010 | dodano:04.10.2010 Kategoria ni to ni sio, jadę sam, jak palec albo coś tam
- DST: 28.03km
- Czas: 01:26
- VAVG 19.56km/h
- VMAX 34.70km/h
- Temp.: 9.0°C
- Kalorie: 416kcal
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Najpierw zrobiłam sobie poranne 20 km. (między 8:30 a 9:30!:D) żeby mieć wszystko za jednym razem, czyli się wyjeździć (trochę), mieć po powrocie ciągle święty spokój z racji tego, że nikogo przez długi czas w domu jeszcze miało nie być, przygotować się na spokojnie na korki i wybrać się na takowe mpka unikając walki z wiatrem.
plan się udał bardzo :) i ten wiatr udało się przechytrzyć ;D bo chociaż wiał koszmarnie rano to później było dużo gorzej, a nie chciałam na te korki przyjść spocona i zgrzana i zdyszana zmaganiami z wietrzyskiem ;)
A ubrałam się tak zmyślnie, że mi nie było zimno, ha! ;D
Natomiast wieczorem z M. zrobiliśmy małą bardzo rundkę do tam i z powrotem;)
plan się udał bardzo :) i ten wiatr udało się przechytrzyć ;D bo chociaż wiał koszmarnie rano to później było dużo gorzej, a nie chciałam na te korki przyjść spocona i zgrzana i zdyszana zmaganiami z wietrzyskiem ;)
A ubrałam się tak zmyślnie, że mi nie było zimno, ha! ;D
Natomiast wieczorem z M. zrobiliśmy małą bardzo rundkę do tam i z powrotem;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!