- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
miasto
Sobota, 8 października 2011 | dodano:08.10.2011 Kategoria do M.
- DST: 10.13km
- Czas: 00:33
- VAVG 18.42km/h
- VMAX 28.10km/h
- Temp.: 10.0°C
- Kalorie: 129kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
tylko M. ;)
z kolanem wciąż nie jest dobrze, a jutro już będzie tydzień odkąd się z nim męczę. Dopiero wczoraj dało się zauważyć znaczną poprawę, ale też nie jakąś powalającą.
Dzisiejsze śmignięcie do M. udowodniło tylko, że kolano zdecydowanie nie jest jeszcze zdrowe.Protestowało i co gorsza bardzo rozkręcało się w tym protestowaniu :/
z kolanem wciąż nie jest dobrze, a jutro już będzie tydzień odkąd się z nim męczę. Dopiero wczoraj dało się zauważyć znaczną poprawę, ale też nie jakąś powalającą.
Dzisiejsze śmignięcie do M. udowodniło tylko, że kolano zdecydowanie nie jest jeszcze zdrowe.Protestowało i co gorsza bardzo rozkręcało się w tym protestowaniu :/
Komentarze
Aaa, jesli tak się sprawy mają to chyba wystarczy dać odpocząć kolanom i pedałować na bardziej miękko.
staahoo - 19:15 sobota, 29 października 2011 | linkuj
Skoro Wujek_ mnie wywołał ... Niepokojąca jest opuchlizna i zwiększona ciepłota stawu. Stan zapalny. Bez ortopedy i prześwietlenia chyba się nie obędzie.
Życzę zdrówka :-) staahoo - 17:38 sobota, 29 października 2011 | linkuj
Życzę zdrówka :-) staahoo - 17:38 sobota, 29 października 2011 | linkuj
że niby jak Carmeliana wciera to się i tak nie uda? Bo pewnie nie robia tego tresowane chomiki...
kurde wyczerpałam limit debilnych komentarzy na ten tydzień, to jest jakies cholera, klimakterium... tatanka - 16:11 piątek, 21 października 2011 | linkuj
kurde wyczerpałam limit debilnych komentarzy na ten tydzień, to jest jakies cholera, klimakterium... tatanka - 16:11 piątek, 21 października 2011 | linkuj
może nie o maści chodzi tylko o to kto wciera te maśći???
Ksiegowy - 20:57 czwartek, 13 października 2011 | linkuj
To ja polecę:
1. Traumon (np. w sprayu) - za radą kol. Staaha rok temu zastosowałem na zapalone ścięgno, czy tam inne dziadostwo (miałem ogromną banię od połowy łydki aż po kostkę włącznie) - efekt: już dwa dni później zrobiłem 100 km (piechotą;)
2. Voltaren - w tym roku w czerwcu całkiem mi kolano wysiadło. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów udałem się do lekarza, a ten, po postawieniu diagnozy (rozmiękczenie rzepki z przeciążenia na rowerze) zapisał mi właśnie ten specyfik (plus glukozaminę oraz cośtam-cośtam przeciwzapalne i przeciwbólowe). Efekt: po 2 tygodniach jak nogą odjął! :) (a miałem 2 tygodnie na wyleczenie, bo zaplanowany był rowerowy wyjazd w Beskid Niski - i się udało bezboleśnie zrobić zaplanowaną trasę).
Po zdRowe r! wujek_samo_bro - 07:47 czwartek, 13 października 2011 | linkuj
1. Traumon (np. w sprayu) - za radą kol. Staaha rok temu zastosowałem na zapalone ścięgno, czy tam inne dziadostwo (miałem ogromną banię od połowy łydki aż po kostkę włącznie) - efekt: już dwa dni później zrobiłem 100 km (piechotą;)
2. Voltaren - w tym roku w czerwcu całkiem mi kolano wysiadło. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów udałem się do lekarza, a ten, po postawieniu diagnozy (rozmiękczenie rzepki z przeciążenia na rowerze) zapisał mi właśnie ten specyfik (plus glukozaminę oraz cośtam-cośtam przeciwzapalne i przeciwbólowe). Efekt: po 2 tygodniach jak nogą odjął! :) (a miałem 2 tygodnie na wyleczenie, bo zaplanowany był rowerowy wyjazd w Beskid Niski - i się udało bezboleśnie zrobić zaplanowaną trasę).
Po zdRowe r! wujek_samo_bro - 07:47 czwartek, 13 października 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!