- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
miasto - fizykoterapia cz. II
Piątek, 2 grudnia 2011 | dodano:02.12.2011 Kategoria poŁodzi się
- DST: 10.48km
- Czas: 00:35
- VAVG 17.97km/h
- VMAX 22.70km/h
- Temp.: 8.0°C
- Kalorie: 131kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Poczta B-) - fizykoterapia - dokrętka :D
Kolejna porcja zabiegów, dzisiaj zamiast ultradźwięków jonoforeza.
Po zabiegach czuję się dużo lepiej, niż w środę. Na tyle dobrze, że dokręciłam do dychy :P teraz też mam wrażenie zmęczenia, ale o wiele mniejsze. Następnym razem muszę poprosić o mocniejsze dawki prądów :P
Edit: ale lewe znów wykazuje pewną aktywność, że niby boli czy co ;)ale zdecydowanie nie tak jak za pierwszym razem.
Kolejna porcja zabiegów, dzisiaj zamiast ultradźwięków jonoforeza.
Po zabiegach czuję się dużo lepiej, niż w środę. Na tyle dobrze, że dokręciłam do dychy :P teraz też mam wrażenie zmęczenia, ale o wiele mniejsze. Następnym razem muszę poprosić o mocniejsze dawki prądów :P
Edit: ale lewe znów wykazuje pewną aktywność, że niby boli czy co ;)ale zdecydowanie nie tak jak za pierwszym razem.
Komentarze
Każdy pretekst jest dobry, żeby pojeździć :)
A np. rekord stycznia będzie jeszcze łatwiejszy: 7,32 km :)
Ciesz się z nich, za rok już nie będzie tak łatwo ;) aard - 16:46 sobota, 3 grudnia 2011 | linkuj
A np. rekord stycznia będzie jeszcze łatwiejszy: 7,32 km :)
Ciesz się z nich, za rok już nie będzie tak łatwo ;) aard - 16:46 sobota, 3 grudnia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!