Carmeliana
- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
branie byka za rogi B-)
Wtorek, 18 września 2012 | dodano:18.09.2012 Kategoria ni to ni sio
- DST: 25.10km
- Czas: 01:10
- VAVG 21.51km/h
- VMAX 38.30km/h
- Temp.: 20.0°C
- Kalorie: 369kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
No i jest! :))
Mój nowiutki nabytek na miasto :D
Zanim jednak dzisiaj mogłam na nim pośmigać należało przetestować go w stanie takim jakim był pierwotnie, czyli z długim mostkiem. Za długim. Po naradach zdecydowaliśmy, że dawcą i jednocześnie biorcą stanie się Trek, co okazało się strzałem w dziesiątkę :))
Mogłam więc dzisiaj pozwolić sobie na małe testy, które wypadły nadspodziewanie dobrze :D
Przede wszystkim Bulls chodzi jak marzenie:)
Jest stworzony do przyspieszania i grzania :P co idealnie się zgrało z niewielką ilością czasu, jaką mogłam mu dzisiaj poświęcić.
(grzania po średniej nie widać za bardzo,wczorajsza przejażdżka testowa trochę ją zaniżyła, myślę, że bez niej spokojnie byłaby w granicach 24 - 25 :) )
Wygodny i naprawdę fajnie się nim jeździ :)
Chyba miasto to nie będzie jedyna jego specjalizacja :P
Mój nowiutki nabytek na miasto :D
Zanim jednak dzisiaj mogłam na nim pośmigać należało przetestować go w stanie takim jakim był pierwotnie, czyli z długim mostkiem. Za długim. Po naradach zdecydowaliśmy, że dawcą i jednocześnie biorcą stanie się Trek, co okazało się strzałem w dziesiątkę :))
Mogłam więc dzisiaj pozwolić sobie na małe testy, które wypadły nadspodziewanie dobrze :D
Przede wszystkim Bulls chodzi jak marzenie:)
Jest stworzony do przyspieszania i grzania :P co idealnie się zgrało z niewielką ilością czasu, jaką mogłam mu dzisiaj poświęcić.
(grzania po średniej nie widać za bardzo,wczorajsza przejażdżka testowa trochę ją zaniżyła, myślę, że bez niej spokojnie byłaby w granicach 24 - 25 :) )
Wygodny i naprawdę fajnie się nim jeździ :)
Chyba miasto to nie będzie jedyna jego specjalizacja :P
Zielony Byk ;)© Carmelliana
Komentarze
Siodełko wygodne? No to teraz założyć bagażnik tylny z sakwami i w drogę :), ewentualnie jeszcze błotniki. Super.
Tymoteuszka - 09:10 czwartek, 20 września 2012 | linkuj
Nawet jak się wybiorę w teren to nie z Tobą :P bo z Tobą zabiję się przy pierwszej możliwej okazji :P
Carmeliana - 11:52 środa, 19 września 2012 | linkuj
Uwierz mi, że ten amortyzator waży coś kole 2 kg. To spora ulga dla nóg :) Co do specializacji - rozumię ;) Czyli nici z przejażdżek w terenie...
siwy-zgr - 09:26 środa, 19 września 2012 | linkuj
E tam, bez przesady z tym zbędnym balastem, to prędzej na szosie jest zbędny (chociaż akurat jestem zadowolona, że w Treku jest).
O ile się taka średnia podniesie, zwłaszcza po mieście? Raczej bez szału, a jak się popsuje to się wtedy zastanowię ;) Może przełożę amorek z Treka a Treka zrobię sztywnego ;)
A że miasto nie będzie jego jedyną specjalizacją to miałam na myśli dłuższe przejażdżki po asfalcie :D:D :P ale jakiś mały teren też może wpadnie :P
Carmeliana - 08:57 środa, 19 września 2012 | linkuj
O ile się taka średnia podniesie, zwłaszcza po mieście? Raczej bez szału, a jak się popsuje to się wtedy zastanowię ;) Może przełożę amorek z Treka a Treka zrobię sztywnego ;)
A że miasto nie będzie jego jedyną specjalizacją to miałam na myśli dłuższe przejażdżki po asfalcie :D:D :P ale jakiś mały teren też może wpadnie :P
A gdzie doczytałem o terenie? No tu-> "Chyba miasto to nie będzie jedyna jego specjalizacja."
siwy-zgr - 08:00 środa, 19 września 2012 | linkuj
Bo na miasto taki amortyzator to zbędny balast. Zdejmiesz go i od razu będziesz mieć większe Vśr :) Rozumiem, że mamy dziurawe drogi w Łodzi, ale bez przesady ;)
Izie zrobiliśmy sztywniaka bez amortyzatora, na miasto i bardzo sobie chwali tego typu rower. O tym, że jest jedna rzecz mniej do serwisowania i popsucia się już nie wspominam. Poza tym jeśli jeszcze nie ma luzów, to za chwile je złapie i będzie się to objawiać drganiem kierownicy przy hamowaniu i generalnie mniejszą radością z kierowania.siwy-zgr - 07:59 środa, 19 września 2012 | linkuj
Izie zrobiliśmy sztywniaka bez amortyzatora, na miasto i bardzo sobie chwali tego typu rower. O tym, że jest jedna rzecz mniej do serwisowania i popsucia się już nie wspominam. Poza tym jeśli jeszcze nie ma luzów, to za chwile je złapie i będzie się to objawiać drganiem kierownicy przy hamowaniu i generalnie mniejszą radością z kierowania.
Gdzie przeczytałeś że planuję go katować w terenie?:P
Chociaż może i tak, aczkolwiek te opony mogą nie wytrzymać :P
Ale na miasto to tylko amorek, dlaczego miałabym go wywalać?
Co do mostka to dzięki, zapamiętam w razie czego ;)Carmeliana - 07:40 środa, 19 września 2012 | linkuj
Chociaż może i tak, aczkolwiek te opony mogą nie wytrzymać :P
Ale na miasto to tylko amorek, dlaczego miałabym go wywalać?
Co do mostka to dzięki, zapamiętam w razie czego ;)
Już miałem powiedzieć, że jak na miasto, to wywal ten amortyzator, ale doczytałem, że planujesz go też w terenie katować. Może w końcu się przełamiesz i zaczniesz więcej po lasach jeździć, a nie tylko asfalt i asfalt :)
Jakbyś chciała jakiś mostek do przymiarki, to mam chyba jakiś 85mm luzem.siwy-zgr - 06:59 środa, 19 września 2012 | linkuj
Jakbyś chciała jakiś mostek do przymiarki, to mam chyba jakiś 85mm luzem.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!