- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2012
Dystans całkowity: | 798.98 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 40:09 |
Średnia prędkość: | 19.90 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.60 km/h |
Suma podjazdów: | 4141 m |
Suma kalorii: | 11806 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 61.46 km i 3h 05m |
Więcej statystyk |
Egzotyczna polska majówka dz.6
Czwartek, 3 maja 2012 | dodano:06.05.2012 Kategoria Wypad
- DST: 83.17km
- Czas: 04:14
- VAVG 19.65km/h
- VMAX 54.60km/h
- Temp.: 27.0°C
- Kalorie: 1275kcal
- Podjazdy: 666m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Ciężkowice - Zakliczyn - Lipnica Murowana - Nw. Wiśnicz - Bochnia - Niepołomice
W Ciężkowicach najpierw od rana zerknąć na Skamieniałe Miasto
Co nam skutecznie opóźnia ruszenie w dalszą drogę, która w dodatku okazuje się być dzisiaj bardzo ciężka. Ledwo się jedzie.
W dodatku pierwsza kwatera na którą trafiamy nie nadaje się do niczego, nieco zażenowani przenosimy się do odrobinę droższego ale o niebo lepszego (ba! naprawdę świetny był) Centrum Koło w którym zostajemy również następny dzień :)
W Ciężkowicach najpierw od rana zerknąć na Skamieniałe Miasto
Piekiełko© Carmelliana
Skamieniałe miasto© Carmelliana
CiężkoWidze :P© Carmelliana
Co nam skutecznie opóźnia ruszenie w dalszą drogę, która w dodatku okazuje się być dzisiaj bardzo ciężka. Ledwo się jedzie.
W dodatku pierwsza kwatera na którą trafiamy nie nadaje się do niczego, nieco zażenowani przenosimy się do odrobinę droższego ale o niebo lepszego (ba! naprawdę świetny był) Centrum Koło w którym zostajemy również następny dzień :)
Egzotyczna polska majówka dz.5
Środa, 2 maja 2012 | dodano:06.05.2012 Kategoria Wypad
- DST: 117.95km
- Czas: 06:13
- VAVG 18.97km/h
- VMAX 54.30km/h
- Temp.: 30.0°C
- Kalorie: 1818kcal
- Podjazdy: 993m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Rzeszów - Strzyżów - Wiśniowa - Frysztak - Bieździedzia - Kołaczyce - Lipnica Murowana - Szerzyny - Olszyny - Rzepiennik - Ciężkowice
Wyjechawszy z tego nieszczęsnego Roztocza, wreszcie się zrobiło naprawdę ładnie :)
Dziś jedzie się nieźle, w Lipnicy łapie nas burza, która później kręci się nad Ciężkowicami całą noc ;)
Pod koniec kilka kilkunastoprocentowych wzgórków, które trochę mnie zasapały :P
max climb 15%
O, a tutaj wbijam wzrok w licznik, coby zmniejszyć nachylenie podjazdu i zwiększyć ilość km/h :P
Wyjechawszy z tego nieszczęsnego Roztocza, wreszcie się zrobiło naprawdę ładnie :)
Dziś jedzie się nieźle, w Lipnicy łapie nas burza, która później kręci się nad Ciężkowicami całą noc ;)
Pod koniec kilka kilkunastoprocentowych wzgórków, które trochę mnie zasapały :P
max climb 15%
O, a tutaj wbijam wzrok w licznik, coby zmniejszyć nachylenie podjazdu i zwiększyć ilość km/h :P
Górki© Carmelliana
Egzotyczna polska majówka dz.4
Wtorek, 1 maja 2012 | dodano:06.05.2012 Kategoria Wypad
- DST: 96.62km
- Czas: 05:04
- VAVG 19.07km/h
- VMAX 44.60km/h
- Temp.: 32.0°C
- Kalorie: 1421kcal
- Podjazdy: 467m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Gliny - Księżpol - Biszcza - Potok Grn. - Leżajsk - Łańcut - Rzeszów
Dzisiaj jedzie mi się raczej słabo, w dodatku muszę być ubrana w koszulkę z długim rękawem (całe szczęście, że przynajmniej jest biała), które to dotykając poparzonej skóry sprawiały, że się uszlachetniałam :P
Pod koniec, do Rzeszowa, kilka pagórków - czech ;)
Dzięki temu, że było ich tylko kilka (trzy czy cztery) to były bardzo fajne i się świetnie bawiłam :D
Końcówka krążąc po mieście.
Pokój dostaliśmy z widokiem na starówkę, gdyby nie to, że do trzeciej w nocy był w pokoju gwar i śpiewy płynące z ulicy, to byłoby fajnie :P
A raniutko kościelne dzwony :P
Dzisiaj jedzie mi się raczej słabo, w dodatku muszę być ubrana w koszulkę z długim rękawem (całe szczęście, że przynajmniej jest biała), które to dotykając poparzonej skóry sprawiały, że się uszlachetniałam :P
Pod koniec, do Rzeszowa, kilka pagórków - czech ;)
Dzięki temu, że było ich tylko kilka (trzy czy cztery) to były bardzo fajne i się świetnie bawiłam :D
Końcówka krążąc po mieście.
Pokój dostaliśmy z widokiem na starówkę, gdyby nie to, że do trzeciej w nocy był w pokoju gwar i śpiewy płynące z ulicy, to byłoby fajnie :P
A raniutko kościelne dzwony :P
Starówka rzeszowska© Carmelliana