- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.616
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2014
Dystans całkowity: | 1105.57 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 58:56 |
Średnia prędkość: | 18.76 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.70 km/h |
Suma podjazdów: | 7702 m |
Suma kalorii: | 12337 kcal |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 40.95 km i 2h 10m |
Więcej statystyk |
bella Italia dz. 8 Big z przypadku
Niedziela, 31 sierpnia 2014 | dodano:14.09.2014 Kategoria poŁodzi się
- DST: 98.94km
- Czas: 06:34
- VAVG 15.07km/h
- VMAX 49.50km/h
- Temp.: 33.0°C
- Podjazdy: 1862m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Santa Sofia - Bagno di Romagna - Verghereto - Monte Fumaiolo - Balze - Novafeltria - Villanova - San Marino.
W drodze do San Marino M. miał na trasie skok na BIGa, no więc ustaliliśmy, że ja sobie pojadę dalej, jest pod górę, więc spokojnie przejadę i poczekam na M. w Balze, albo dojedzie do mnie gdzieś po drodze.
Nie wykazaliśmy się zbytnim pomyślunkiem, żadne z nas nie miało nic do jedzenia, ja jednego banana i jakąś kanapkę a M. tylko majonez i banana :/
W każdym razie miałam się kierować na znaki na Monte Fumaiolo ale głównie na Balze, no i jechać pod górę ;) Obie te miejscowości występowały parami i na rozjeździe w miasteczku zobaczyłam drogę pod górę na MF i Balze. No to co? Pojechałam. Miało być około 1100 m.n.p.m. a jadę i jadę. Gdzie ta przełęcz... M. na mnie nie czekał z przodu, więc ten pojazd zaczął mnie denerwować wyjątkowo późno :P
W między czasie zaczęłam mieć podejrzenia, że coś jest nie tak, że chyba źle jadę... no ale były przecież znaki? Były znaki na Balze, więc na pewno tam w końcu dojadę...I nie było znaków w inną stronę no to chyba dobrze...
W końcu jest... jest przełęcz! Monte Fumaiolo... chociaż chyba nie miało jej być na trasie... ale z niej są tylko 3 km. do Balze, no to zjazd... w końcu, uff.
Na dole dojeżdża w końcu M.... Monte Fumaiolo to jego BIG, a ja zgodnie z przypuszczeniami pojechałam źle... :P
Całe szczęście nie bolą mnie kolana a jechało się dobrze i czekałam na M. mniej niż bym czekała jadąc poprawnie :) więc same plusy :P
Na koniec dnia San Marino, ciągle pod górę i bardzo stromo. Czy oni oszaleli, budować się na takich wzgórzach...
W drodze do San Marino M. miał na trasie skok na BIGa, no więc ustaliliśmy, że ja sobie pojadę dalej, jest pod górę, więc spokojnie przejadę i poczekam na M. w Balze, albo dojedzie do mnie gdzieś po drodze.
Nie wykazaliśmy się zbytnim pomyślunkiem, żadne z nas nie miało nic do jedzenia, ja jednego banana i jakąś kanapkę a M. tylko majonez i banana :/
W każdym razie miałam się kierować na znaki na Monte Fumaiolo ale głównie na Balze, no i jechać pod górę ;) Obie te miejscowości występowały parami i na rozjeździe w miasteczku zobaczyłam drogę pod górę na MF i Balze. No to co? Pojechałam. Miało być około 1100 m.n.p.m. a jadę i jadę. Gdzie ta przełęcz... M. na mnie nie czekał z przodu, więc ten pojazd zaczął mnie denerwować wyjątkowo późno :P
W między czasie zaczęłam mieć podejrzenia, że coś jest nie tak, że chyba źle jadę... no ale były przecież znaki? Były znaki na Balze, więc na pewno tam w końcu dojadę...I nie było znaków w inną stronę no to chyba dobrze...
W końcu jest... jest przełęcz! Monte Fumaiolo... chociaż chyba nie miało jej być na trasie... ale z niej są tylko 3 km. do Balze, no to zjazd... w końcu, uff.
Na dole dojeżdża w końcu M.... Monte Fumaiolo to jego BIG, a ja zgodnie z przypuszczeniami pojechałam źle... :P
Całe szczęście nie bolą mnie kolana a jechało się dobrze i czekałam na M. mniej niż bym czekała jadąc poprawnie :) więc same plusy :P
Na koniec dnia San Marino, ciągle pod górę i bardzo stromo. Czy oni oszaleli, budować się na takich wzgórzach...
bella Italia dz. 7
Sobota, 30 sierpnia 2014 | dodano:14.09.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 94.02km
- Czas: 06:29
- VAVG 14.50km/h
- VMAX 55.70km/h
- Temp.: 30.0°C
- Kalorie: 1606kcal
- Podjazdy: 1975m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Florencja - Sieci - Pontasieve - Consuma - passo de la Consuma - Stia- Passo de la Calla - Santa Sofia
Dzisiaj na trasie dwie przełęcze, jedna poszła ok, ale druga bardzo się dłużyła.
W Santa Sofii okazało się,że nie ma żadnego kempingu, ale za to jest hostel, może być ;)
Dzisiaj na trasie dwie przełęcze, jedna poszła ok, ale druga bardzo się dłużyła.
W Santa Sofii okazało się,że nie ma żadnego kempingu, ale za to jest hostel, może być ;)
bella Italia dz. 6
Piątek, 29 sierpnia 2014 | dodano:14.09.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 47.78km
- Czas: 03:08
- VAVG 15.25km/h
- VMAX 54.30km/h
- Temp.: 35.0°C
- Kalorie: 738kcal
- Podjazdy: 491m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
San Piero - Pratolino - Florencja
Masakryczny upał, a ja miałam na sobie koszulkę z grubszego materiału niż dwie pozostałe, raczej taką na porę 15 stopni mniej... Dzisiaj naprawdę chciałam umrzeć :P (ale jeszcze bardziej nie chciałam prać dwóch koszulek wieczorem, więc się nie przebrałam :P)
Zwiedzanie Florencji. Robi bardzo duże wrażenie, ale jest wielka i chaotyczna, chociaż położona bardzo ładnie.
Na pewno nie chciałabym w niej mieszkać, zwłaszcza, że tylko w jedną stronę wyjazd z miasta jest po płaskim, wszystkie inne to duże podjazdy :P
Masakryczny upał, a ja miałam na sobie koszulkę z grubszego materiału niż dwie pozostałe, raczej taką na porę 15 stopni mniej... Dzisiaj naprawdę chciałam umrzeć :P (ale jeszcze bardziej nie chciałam prać dwóch koszulek wieczorem, więc się nie przebrałam :P)
Zwiedzanie Florencji. Robi bardzo duże wrażenie, ale jest wielka i chaotyczna, chociaż położona bardzo ładnie.
Na pewno nie chciałabym w niej mieszkać, zwłaszcza, że tylko w jedną stronę wyjazd z miasta jest po płaskim, wszystkie inne to duże podjazdy :P
bella Italia dz. 5 Bolonia czyli miasto Portyków
Czwartek, 28 sierpnia 2014 | dodano:14.09.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 100.15km
- Czas: 06:02
- VAVG 16.60km/h
- VMAX 55.70km/h
- Temp.: 28.0°C
- Kalorie: 1562kcal
- Podjazdy: 1188m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Verona - (pociąg) - Bologna (zwiedzanie, ok 15 km) - pociąg - Imola -
Castel del Rio - Firenzuola - Passo de la Futa (big) - Montecarelli -
San Piero a Sieve.
Od rana pociągiem do Bolonii i zwiedzanie. Bardzo fajne miasto, ładne, przyjemne, uporządkowane z fajną starówką, a dopiero za nią nowe budynki. Kilometry portyków ;) dodaje to sporo uroku :))
Później pociągiem do Imolii, gdzie zamknięty był przedział rowerowy i gnietliśmy z jakimś trzecim rowerem w malutkim przedsioneczku...
Piękne tereny Toskanii. paskudne tereny przemysłowej Firenzuoli :P, spokojny big, na szczeście bo kolana trochę mnie bolą przy wchodzeniu i schodzeniu. A na koniec przyjemny kemping :)
Od rana pociągiem do Bolonii i zwiedzanie. Bardzo fajne miasto, ładne, przyjemne, uporządkowane z fajną starówką, a dopiero za nią nowe budynki. Kilometry portyków ;) dodaje to sporo uroku :))
Później pociągiem do Imolii, gdzie zamknięty był przedział rowerowy i gnietliśmy z jakimś trzecim rowerem w malutkim przedsioneczku...
Piękne tereny Toskanii. paskudne tereny przemysłowej Firenzuoli :P, spokojny big, na szczeście bo kolana trochę mnie bolą przy wchodzeniu i schodzeniu. A na koniec przyjemny kemping :)
bella Italia dz. 4
Środa, 27 sierpnia 2014 | dodano:14.09.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 10.00km
- Czas: 00:36
- VAVG 16.67km/h
- VMAX 38.60km/h
- Temp.: 25.0°C
- Podjazdy: 60m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Odstawić rowery na parking niedaleko stacji kolejowej i pociągiem do Wenecji :))
Absolutny hit :) (później jeszcze Rzym trochę przyćmi jej blask;) )
Bardzo, bardzo mi się podobało. Szkoda tylko, że M. nie przypadła do gustu z winy dzikich tłumów zwiedzających, ja mogłabym po niej długo łazić.
Fantastyczne małe kamieniczki (chociaż bardzo zaniedbane, nie tak to sobie wyobrażałam), uliczki, rzeki i gondole. Strasznie mi się tam podobało i jak do tej pory jest to jedyne miasto, do którego chciałabym wrócić (później dojdzie jeszcze wspomniany Rzym i trochę Bolonia z innych przyczyn;) )
Świetnie, naprawdę :)
Absolutny hit :) (później jeszcze Rzym trochę przyćmi jej blask;) )
Bardzo, bardzo mi się podobało. Szkoda tylko, że M. nie przypadła do gustu z winy dzikich tłumów zwiedzających, ja mogłabym po niej długo łazić.
Fantastyczne małe kamieniczki (chociaż bardzo zaniedbane, nie tak to sobie wyobrażałam), uliczki, rzeki i gondole. Strasznie mi się tam podobało i jak do tej pory jest to jedyne miasto, do którego chciałabym wrócić (później dojdzie jeszcze wspomniany Rzym i trochę Bolonia z innych przyczyn;) )
Świetnie, naprawdę :)
bella Italia dz. 3
Wtorek, 26 sierpnia 2014 | dodano:14.09.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 73.97km
- Czas: 03:53
- VAVG 19.05km/h
- VMAX 43.60km/h
- Temp.: 23.0°C
- Kalorie: 113kcal
- Podjazdy: 371m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wzdłuż jeziora aż do Lazise i dalej do Verony.
Kolejny, spokojny i płaski dzień, ekstra :D
Przelot do Werony, gdzie jak zaczęło padać, tak padało do późnego wieczora, kiedy to się rozkręciło na dobre i lało jak z cebra.
Kemping był w bardzo fajnym miejscu, na murach obronnych miasta, ale sam kemping nędzny. Kible turecke (poza jednym dla niepełnosprawnych na samym końcu męskiej toalety, cóż było robić... :P przemykałam się tam od czasu do czasu, kiedy M. już mi go pokazał :P)
miejsce na namioty pod winogronami, więc ciemno i wilgotno, nawet jeśli przestało padać (rano). Teren bez trawy, więc po deszczu wszystko było ubłocone. Podłoga w namiocie nie wytrzymała presji i przeciekła...
Były miejsca ze stoliczkami i krzesełkami, ale tylko jeden stół pod dachem, więc się gnietliśmy z innymi i wcale to nie było fajnie ani wesoło.
Poza tym zwiedziliśmy Weronę. Bez szału, nawet balkonu Julii nie znaleźliśmy :P za to ładne kamieniczki zaniedbane :(
bella Italia dz. 2 czyli oswajanie tuneli
Poniedziałek, 25 sierpnia 2014 | dodano:14.09.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 70.31km
- Czas: 03:26
- VAVG 20.48km/h
- VMAX 46.80km/h
- Temp.: 23.0°C
- Kalorie: 980kcal
- Podjazdy: 349m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Objazd Gardy. Widoki przepiękne, niestety mnóstwo tuneli.
Okazały się jednak być krótkie, bez zakazów (były jedynymi drogami, więc Włosi się zlitowali :P) w dodatku bardzo dobrze oświetlonych. Część z nich to w ogóle były galerie, więc bez problemów.
Ogólnie rzecz biorąc dobrze oświetlony tunel, nawet długi da się znieść bez bólu ;)
Okazały się jednak być krótkie, bez zakazów (były jedynymi drogami, więc Włosi się zlitowali :P) w dodatku bardzo dobrze oświetlonych. Część z nich to w ogóle były galerie, więc bez problemów.
Ogólnie rzecz biorąc dobrze oświetlony tunel, nawet długi da się znieść bez bólu ;)
bella Italia dz. 1
Niedziela, 24 sierpnia 2014 | dodano:14.09.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 115.91km
- Czas: 05:27
- VAVG 21.27km/h
- VMAX 46.60km/h
- Temp.: 23.0°C
- Kalorie: 1723kcal
- Podjazdy: 387m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Bergamo - błądzenie w okolicy Seriate - Bagnatica - Grumello - Sarnico -
Iseo - Cazzago - Ospitaletto - Brescia - Rezzato - Salo -
Toscolano-Maderno
Początek bez wrażeń, polegający na wydostaniu się z przemysłowych, nieciekawych okolic i dotarciu do Gardy. Mimo to dzień bardzo przyjemny, nietrudny a okolice Lago di Garda piękne.
Niewielki ból kolana.
Początek bez wrażeń, polegający na wydostaniu się z przemysłowych, nieciekawych okolic i dotarciu do Gardy. Mimo to dzień bardzo przyjemny, nietrudny a okolice Lago di Garda piękne.
Niewielki ból kolana.
bella Italia dz.0
Sobota, 23 sierpnia 2014 | dodano:23.08.2014 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 40.43km
- Czas: 02:06
- VAVG 19.25km/h
- VMAX 38.00km/h
- Temp.: 25.0°C
- Kalorie: 584kcal
- Podjazdy: 168m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Nareszcie urlop i wyprawa:) tym razem mam nadzieję, że pogoda nam dopisze ;)
Dzisiejszy dzień dojazdowy, z rulonem pianki pod panele, ktory wieźliśmy od Zawiercia do Pyrzowic na bagażniku Treka ;) zebysmy mogli opakować nią rowery, dawał niezłe opory i ogólnie słabo mi się jechało. Do Zawiercia dotarilśmy dzięki uprzejmości PKP :P
Dzisiejszy dzień dojazdowy, z rulonem pianki pod panele, ktory wieźliśmy od Zawiercia do Pyrzowic na bagażniku Treka ;) zebysmy mogli opakować nią rowery, dawał niezłe opory i ogólnie słabo mi się jechało. Do Zawiercia dotarilśmy dzięki uprzejmości PKP :P
miasto serwisowo
Czwartek, 21 sierpnia 2014 | dodano:21.08.2014 Kategoria poŁodzi się
- DST: 12.85km
- Czas: 00:39
- VAVG 19.77km/h
- VMAX 28.50km/h
- Temp.: 19.0°C
- Kalorie: 183kcal
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Zawieźć Treka do serwisu celem wymiany amorka :) teraz ma piękny, lżejszy biały amortyzator :)