- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.616
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2017
Dystans całkowity: | 1555.22 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 93:07 |
Średnia prędkość: | 16.70 km/h |
Maksymalna prędkość: | 54.00 km/h |
Suma podjazdów: | 17351 m |
Suma kalorii: | 129 kcal |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 57.60 km i 3h 26m |
Więcej statystyk |
Amici de Bici dz. 45
Wtorek, 19 września 2017 | dodano:19.09.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 86.95km
- Czas: 05:22
- VAVG 16.20km/h
- VMAX 45.50km/h
- Temp.: 19.0°C
- Podjazdy: 1166m
- Aktywność: Jazda na rowerze
Sarajewo - Pale - Gorazde
Chłodno dziś i pogoda chciała się popsuć cały dzień. Podjazdów miało być dużo ale na szczęście na trasie było sporo tuneli i chociaż ich nie cierpię to dzięki nim było lżej ;) na koniec przepiękne widoki na góry i długi zjazd do Gorazde.
Chłodno dziś i pogoda chciała się popsuć cały dzień. Podjazdów miało być dużo ale na szczęście na trasie było sporo tuneli i chociaż ich nie cierpię to dzięki nim było lżej ;) na koniec przepiękne widoki na góry i długi zjazd do Gorazde.
Amici de bici dz. 44
Poniedziałek, 18 września 2017 | dodano:18.09.2017 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;), Amicidebici
- DST: 22.20km
- Czas: 01:19
- VAVG 16.86km/h
- VMAX 27.00km/h
- Temp.: 23.0°C
- Podjazdy: 64m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Do źródeł rzeki Bośni. Bardzo ruchliwymi ulicami do parczku w którym ukrywały się źródła rzeki - wypływające ze skał bardzo szerokim strumieniem, że od razu tworzyły jezioro i rzekę. Nic spektakularnego, ale przyjemne miejsce.
Amici de Bici dz. 43
Niedziela, 17 września 2017 | dodano:17.09.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 9.04km
- Czas: 00:37
- VAVG 14.66km/h
- VMAX 19.50km/h
- Temp.: 27.0°C
- Podjazdy: 62m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wizyta w Muzeum Historii BiH - oblężenie Sarajewa.
Bardzo ciekawa i robiąca duże wrażenie wystawa zdjęć, przedmiotów, gazet. Wśród nich także odłamki pocisków, książki podziurawione przez w kule (biblioteka sarajewska uległa zniszczeniu podczas wojny), kącik zaadaptowany na kącik mieszkalny gdzieś w schronie, malutkie pomieszczenie, głównie kuchnia, legowisko, stolik, jakieś zabawki, karty, ubrania, świece, lampy.
A do tego wystawa zdjęć Sarajewa tuż po wojnie i kilka lat później, miasto bardzo szybko zaczęło wracać do życia. Co ciekawe tramwaje wciąż jeżdżą te same.
Droga w obie strony w bardzo silnym wietrze, ale zdążyłam przed wichurą, burzą i ulewą z gradem.
Bardzo ciekawa i robiąca duże wrażenie wystawa zdjęć, przedmiotów, gazet. Wśród nich także odłamki pocisków, książki podziurawione przez w kule (biblioteka sarajewska uległa zniszczeniu podczas wojny), kącik zaadaptowany na kącik mieszkalny gdzieś w schronie, malutkie pomieszczenie, głównie kuchnia, legowisko, stolik, jakieś zabawki, karty, ubrania, świece, lampy.
A do tego wystawa zdjęć Sarajewa tuż po wojnie i kilka lat później, miasto bardzo szybko zaczęło wracać do życia. Co ciekawe tramwaje wciąż jeżdżą te same.
Droga w obie strony w bardzo silnym wietrze, ale zdążyłam przed wichurą, burzą i ulewą z gradem.
Amici de bici dz. 41 i 42
Sobota, 16 września 2017 | dodano:16.09.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 26.17km
- Czas: 01:57
- VAVG 13.42km/h
- VMAX 29.00km/h
- Temp.: 28.0°C
- Kalorie: 129kcal
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Sarajevo.
Wczoraj tylko zakupy :P a dziś ogladanie miasta. Z jednej strony jest brzydkie jak noc a z drugiej robi duże wrażenie. W połowie europejskie a w połowie orientalne, a do tego ślady po wojnie. Niesamowite.
Ponadto odkryliśmy osiedle do którego na najwyższe piętra dostaje się kolejką szynową. Niezłe :D
Wczoraj tylko zakupy :P a dziś ogladanie miasta. Z jednej strony jest brzydkie jak noc a z drugiej robi duże wrażenie. W połowie europejskie a w połowie orientalne, a do tego ślady po wojnie. Niesamowite.
Ponadto odkryliśmy osiedle do którego na najwyższe piętra dostaje się kolejką szynową. Niezłe :D
Amici de bici dz. 40
Czwartek, 14 września 2017 | dodano:15.09.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 95.59km
- Czas: 05:05
- VAVG 18.80km/h
- VMAX 39.50km/h
- Temp.: 27.0°C
- Podjazdy: 541m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Do Sarajewa,dzień dojazdowy.
Wietrznie i duży ruch, ale bez przykrych zdarzeń ;)
Przy okazji obejrzeliśmy bosniackie piramidy :P
Wietrznie i duży ruch, ale bez przykrych zdarzeń ;)
Przy okazji obejrzeliśmy bosniackie piramidy :P
Amici de bici dz. 39
Środa, 13 września 2017 | dodano:13.09.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 101.63km
- Czas: 05:25
- VAVG 18.76km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temp.: 25.0°C
- Podjazdy: 1206m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Do Travnika.
Dwie przełęcze, w tym jedna z nich to big ;)
Dzisiaj dobry dzień, słonecznie i przyjemnie, do tego piękne krajobrazy a w sklepach tanio i niezłe zaopatrzenie, po Chorwacji jesteśmy wniebowzięci ;)
Dwie przełęcze, w tym jedna z nich to big ;)
Dzisiaj dobry dzień, słonecznie i przyjemnie, do tego piękne krajobrazy a w sklepach tanio i niezłe zaopatrzenie, po Chorwacji jesteśmy wniebowzięci ;)
Amici de bici dz. 38
Wtorek, 12 września 2017 | dodano:12.09.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 107.27km
- Czas: 07:04
- VAVG 15.18km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temp.: 25.0°C
- Podjazdy: 1810m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Makarska - Tomislavgrad (Bośnia)
Ciężki dzień, ciągle pod górę i słabą pogoda do 70 kilometra.
Dziś oglądaliśmy niesamowite jeziora krasowe, czerwone i niebiskie (właściwie jego dno, bo wyschło), a końcówka do zaskakująco przyjemnego Hotelu Papič przez świetny płaskowyż.
Ciężki dzień, ciągle pod górę i słabą pogoda do 70 kilometra.
Dziś oglądaliśmy niesamowite jeziora krasowe, czerwone i niebiskie (właściwie jego dno, bo wyschło), a końcówka do zaskakująco przyjemnego Hotelu Papič przez świetny płaskowyż.
Amici de bici dz. 37
Poniedziałek, 11 września 2017 | dodano:11.09.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 8.63km
- Czas: 00:51
- VAVG 10.15km/h
- VMAX 23.00km/h
- Temp.: 25.0°C
- Podjazdy: 140m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Szwendanie się po Makarskiej, w tym Muzeum Muszli, bardzo interesujące :) a do tego Lidl. Zdążyłam przed straszną ulewą i wichurą. Ciekawe czy ta chujowa pogoda wreszcie się poprawi...
Amici de bici dz. 36
Niedziela, 10 września 2017 | dodano:11.09.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 87.29km
- Czas: 05:36
- VAVG 15.59km/h
- VMAX 40.50km/h
- Temp.: 28.0°C
- Podjazdy: 1142m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Przez Split, Omiš, kanionem do Makarskiej.
Od rana znowu wietrzysko, że ledwo się dało jechać. Chwila wytchnienia w Splicie, świetne Stare Miasto, chociaż dzikie tłumy. A później straszliwa walka do Omiša... Później M. pokierował nas kanionem, na szczęście, tam było osłonięte od wiatru, chociaż porywy i tak chciały głowę urwać..
Wreszcie dotarliśmy do Makarskiej, gdzie M. mnie posłuchał i wzięliśmy kwaterę, całe szczęście bo rozpętała się dzika burza i ulewa. A mieszkanko bardzo fajne,z kuchnią tylko dla nas :)
Od rana znowu wietrzysko, że ledwo się dało jechać. Chwila wytchnienia w Splicie, świetne Stare Miasto, chociaż dzikie tłumy. A później straszliwa walka do Omiša... Później M. pokierował nas kanionem, na szczęście, tam było osłonięte od wiatru, chociaż porywy i tak chciały głowę urwać..
Wreszcie dotarliśmy do Makarskiej, gdzie M. mnie posłuchał i wzięliśmy kwaterę, całe szczęście bo rozpętała się dzika burza i ulewa. A mieszkanko bardzo fajne,z kuchnią tylko dla nas :)
Amici de bici dz. 35
Sobota, 9 września 2017 | dodano:09.09.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 39.38km
- Czas: 01:56
- VAVG 20.37km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temp.: 22.0°C
- Podjazdy: 192m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Udbina - Gracac - pociąg - Kastel Stari
Od rana całkiem ładna pogoda, chociaż z ciężkimi chmurami na horyzoncie. Ruszyliśmy do Gracaca na pociąg, mając nadzieję, że mimo, iż nie przewozi rowerów, to nas weźmie. I wziął :)
Fajnie było przejechać ten nudny odcinek, który byśmy pokonywali ze dwa dni, jak nie więcej, bo pogoda była fatalna. Ciężkie, ciemne chmury nad całą Chorwacją i ulewy.
Dotarliśmy nad morze, na kemping, gdzie jest ciepło, prawie bezchmurnie i przyjemnie :) Tylko wieje i ma wiać co raz bardziej :/
Od rana całkiem ładna pogoda, chociaż z ciężkimi chmurami na horyzoncie. Ruszyliśmy do Gracaca na pociąg, mając nadzieję, że mimo, iż nie przewozi rowerów, to nas weźmie. I wziął :)
Fajnie było przejechać ten nudny odcinek, który byśmy pokonywali ze dwa dni, jak nie więcej, bo pogoda była fatalna. Ciężkie, ciemne chmury nad całą Chorwacją i ulewy.
Dotarliśmy nad morze, na kemping, gdzie jest ciepło, prawie bezchmurnie i przyjemnie :) Tylko wieje i ma wiać co raz bardziej :/