- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w kategorii
poŁodzi się
Dystans całkowity: | 10155.76 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 543:39 |
Średnia prędkość: | 18.68 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.50 km/h |
Suma podjazdów: | 6463 m |
Suma kalorii: | 119656 kcal |
Liczba aktywności: | 614 |
Średnio na aktywność: | 16.54 km i 0h 53m |
Więcej statystyk |
Nieprzyjemności też chodzą parami
Sobota, 5 stycznia 2013 | dodano:05.01.2013 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 10.55km
- Czas: 00:33
- VAVG 19.18km/h
- VMAX 23.80km/h
- Temp.: 3.0°C
- Kalorie: 134kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Same niemiłe sytuacje mnie dzisiaj spotkały. Same!
Zaczynając od tych stosunkowo najmniej denerwujących i pognębiających, to jest oczywiście zimno i wcale nie pomaga mi myśl, że jak na początek stycznia to i tak jest ciepło. Jest zimno, wieje jak głupie.
Następnie w Biedronce nie było już przepysznych serków, indyjskiego i prowansalskiego. Głupie ludzie się poznali i wyżarli.
Byk ma dupną nóżkę. Kolejny raz przyłapałam go jak się wyleguje pod sklepem.
No, a najgorsze, które zdarzyło się na początek i sprawiło, że wszystko powyższe mnie podwójnie rozzłościło, to to, że ktoś przetrzepał komórki!
I najnormalniej w świecie znikły lampki z Byka. Szlag by to trafił. Tylne to jeszcze pół biedy (chociaż lampka została wyjęta z obejmy, która została, nie wiem po co komu bez przyczepu?), bardzo szkoda świetnej lampki przedniej ://
Pocieszające jest to, że chociaż sam Byk nie znikł, ani licznik, o dziwo. Może im się nie chciało rozplątywać kabli.
Ale jestem zła okropnie no.
Aha, a żeby jeszcze się poskarżyć (chociaż i jednocześnie pochwalić:P), to moja szefowa uznała, że skoro jestem najlepsza z nowo przyjętych osób ( B-) ) to nie należy mi się nawet słowo na ten temat i pominęła mnie w procesie comiesięcznych rozmów podsumowujących z osobami na zleceniu :P
Życie to pasmo udręk, ot co :P
Zaczynając od tych stosunkowo najmniej denerwujących i pognębiających, to jest oczywiście zimno i wcale nie pomaga mi myśl, że jak na początek stycznia to i tak jest ciepło. Jest zimno, wieje jak głupie.
Następnie w Biedronce nie było już przepysznych serków, indyjskiego i prowansalskiego. Głupie ludzie się poznali i wyżarli.
Byk ma dupną nóżkę. Kolejny raz przyłapałam go jak się wyleguje pod sklepem.
No, a najgorsze, które zdarzyło się na początek i sprawiło, że wszystko powyższe mnie podwójnie rozzłościło, to to, że ktoś przetrzepał komórki!
I najnormalniej w świecie znikły lampki z Byka. Szlag by to trafił. Tylne to jeszcze pół biedy (chociaż lampka została wyjęta z obejmy, która została, nie wiem po co komu bez przyczepu?), bardzo szkoda świetnej lampki przedniej ://
Pocieszające jest to, że chociaż sam Byk nie znikł, ani licznik, o dziwo. Może im się nie chciało rozplątywać kabli.
Ale jestem zła okropnie no.
Aha, a żeby jeszcze się poskarżyć (chociaż i jednocześnie pochwalić:P), to moja szefowa uznała, że skoro jestem najlepsza z nowo przyjętych osób ( B-) ) to nie należy mi się nawet słowo na ten temat i pominęła mnie w procesie comiesięcznych rozmów podsumowujących z osobami na zleceniu :P
Życie to pasmo udręk, ot co :P
I padła szóstka :))
Sobota, 22 grudnia 2012 | dodano:22.12.2012 Kategoria poŁodzi się, do M.
- DST: 10.06km
- Czas: 00:32
- VAVG 18.86km/h
- VMAX 27.40km/h
- Temp.: -6.0°C
- Kalorie: 129kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
No, to udało mi się uciułać do 6 tysięcy :)
Szczerze powiedziawszy to nie sądziłam, że się uda i pewnie by się nie udało gdyby nie M. ;)
W każdym razie jestem z siebie zadowolona, chociaż nie, właściwie to jestem z siebie dumna, że udało się pomimo pewnej niechęci do jeżdżenia pod koniec roku (tak mniej więcej od jesieni:P).
Ja bym naprawdę chętniej jeździła, gdyby było ciepło i było gdzie :P
A poza tym, to dzisiejszą odkrętkę zawdzięczam potrzebie zrobienia zakupów. Ale nie chcę wspominać o tym, co się działo w sklepie. Po prostu cieszę się, że przeżyłam :P
I o dziwo było mi w sam raz (poza niekończącym się siąkaniem), nie za zimno ani nie za ciepło, w sumie nawet przyjemnie, nie jestem pewna czy na pewno jest dzisiaj -6 stopni.
No i kozaki są niezłe na rower :D
Szczerze powiedziawszy to nie sądziłam, że się uda i pewnie by się nie udało gdyby nie M. ;)
W każdym razie jestem z siebie zadowolona, chociaż nie, właściwie to jestem z siebie dumna, że udało się pomimo pewnej niechęci do jeżdżenia pod koniec roku (tak mniej więcej od jesieni:P).
Ja bym naprawdę chętniej jeździła, gdyby było ciepło i było gdzie :P
A poza tym, to dzisiejszą odkrętkę zawdzięczam potrzebie zrobienia zakupów. Ale nie chcę wspominać o tym, co się działo w sklepie. Po prostu cieszę się, że przeżyłam :P
I o dziwo było mi w sam raz (poza niekończącym się siąkaniem), nie za zimno ani nie za ciepło, w sumie nawet przyjemnie, nie jestem pewna czy na pewno jest dzisiaj -6 stopni.
No i kozaki są niezłe na rower :D
miasto
Sobota, 8 grudnia 2012 | dodano:09.12.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 12.19km
- Czas: 00:44
- VAVG 16.62km/h
- VMAX 25.00km/h
- Temp.: -5.0°C
- Kalorie: 159kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Ślisko i śnieżno, gdyby to nie szło w parze z mroźno ;) to jeszcze od bidy dałoby się przeżyć, a tak to... szkoda gadać ;)
miasto
Niedziela, 2 grudnia 2012 | dodano:02.12.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 10.60km
- Czas: 00:32
- VAVG 19.88km/h
- VMAX 29.80km/h
- Temp.: 2.0°C
- Kalorie: 132kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Szybki kurs (no, może nie jakiś bardzo szybki :P) po to i owo co miało w lodówce być a nie było ;P
Szczęśliwie poranny śnieg dał sobie spokój i przestał padać, ale coś mi się zdaje że skończył się sezon na jesienne kurteczki i buty w cywilnym odzieniu :(
Szczęśliwie poranny śnieg dał sobie spokój i przestał padać, ale coś mi się zdaje że skończył się sezon na jesienne kurteczki i buty w cywilnym odzieniu :(
miasto prezentowo B-)
Sobota, 1 grudnia 2012 | dodano:01.12.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 20.13km
- Czas: 00:58
- VAVG 20.82km/h
- VMAX 30.80km/h
- Temp.: 2.0°C
- Kalorie: 278kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wczorajszy dzień był na tyle nerwowy, że podniesione ciśnienie trzymało mnie jeszcze dzisiejszego poranka.
Ale dzięki temu w drodze na zakupy podniosłam sobie trochę średnią i nie zmarzłam :P
A do Manufaktury weszłam już w dobrym humorze, dzięki czemu z przyjemnością mogłam oddać się szałowi zakupów ;)
I udało mi się zdobyć wszystkie prezenty w zasięgu ręki :)
a reszta sama do mnie przyjedzie ;)
Niestety, wadą jeżdżenia na zakupy z sakwami jest fakt, że kiedy sakwy są już ciężkie, to nie ma możliwości zarzucenia ich jakoś przez ramię, więc uchwyty wżynają się w dłonie i po takim spacerze z pełnymi sakwami nieźle mnie potem te dłonie i skóra na nich bolą.
(nie wspomnę że inną ich wadą jest to, że trochę głupio wyglądają tak targane w rękach :P)
Ale dzięki temu w drodze na zakupy podniosłam sobie trochę średnią i nie zmarzłam :P
A do Manufaktury weszłam już w dobrym humorze, dzięki czemu z przyjemnością mogłam oddać się szałowi zakupów ;)
I udało mi się zdobyć wszystkie prezenty w zasięgu ręki :)
a reszta sama do mnie przyjedzie ;)
Niestety, wadą jeżdżenia na zakupy z sakwami jest fakt, że kiedy sakwy są już ciężkie, to nie ma możliwości zarzucenia ich jakoś przez ramię, więc uchwyty wżynają się w dłonie i po takim spacerze z pełnymi sakwami nieźle mnie potem te dłonie i skóra na nich bolą.
(nie wspomnę że inną ich wadą jest to, że trochę głupio wyglądają tak targane w rękach :P)
miasto
Niedziela, 25 listopada 2012 | dodano:25.11.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 14.35km
- Czas: 00:45
- VAVG 19.13km/h
- VMAX 28.70km/h
- Temp.: 9.0°C
- Kalorie: 196kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wcale jest niefajnie teraz jeździć.
A prezentów dalej nie ma. :P
A prezentów dalej nie ma. :P
miasto
Sobota, 24 listopada 2012 | dodano:24.11.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 13.11km
- Czas: 00:40
- VAVG 19.66km/h
- VMAX 29.40km/h
- Temp.: 7.0°C
- Kalorie: 186kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Znów zakupy ;)
Niestety po raz kolejny bezowocnie, jeśli idzie o nadchodzące nieszczęsne święta. Co to za pomysł, żeby sobie kupować prezenty :P
Niestety po raz kolejny bezowocnie, jeśli idzie o nadchodzące nieszczęsne święta. Co to za pomysł, żeby sobie kupować prezenty :P
podbić kartę :P
Piątek, 23 listopada 2012 | dodano:23.11.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 10.06km
- Czas: 00:30
- VAVG 20.12km/h
- VMAX 30.00km/h
- Temp.: 7.0°C
- Kalorie: 132kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Skoro sama się nie mogłam przekonać do jazdy rowerem do pracy, to zrobił to dziś M.:)
Ale niestety jakoś to do mnie nie przemówiło. Nie wiem, może mam trochę przesyt na ten sezon, a może trochę chodzi o pogodę, przez nią nie jestem w stanie się dobrze ubrać. Efekt tego jest taki, że jestem zawsze spocona dojeżdżając do celu.
No więc i dzisiaj tak było w obie strony. Nie znoszę tego.
W każdym razie, oczywiście, nie ma co kryć, rower sprawdza się najlepiej jako środek dojazdowy ale mimo to jakoś ciągle nie do końca jestem przekonana na tę porę roku.
Aczkolwiek jeśli zrobi się ciepło to będę jeździć z przyjemnością :) A tymczasem chyba tylko sporadycznie.
Ale niestety jakoś to do mnie nie przemówiło. Nie wiem, może mam trochę przesyt na ten sezon, a może trochę chodzi o pogodę, przez nią nie jestem w stanie się dobrze ubrać. Efekt tego jest taki, że jestem zawsze spocona dojeżdżając do celu.
No więc i dzisiaj tak było w obie strony. Nie znoszę tego.
W każdym razie, oczywiście, nie ma co kryć, rower sprawdza się najlepiej jako środek dojazdowy ale mimo to jakoś ciągle nie do końca jestem przekonana na tę porę roku.
Aczkolwiek jeśli zrobi się ciepło to będę jeździć z przyjemnością :) A tymczasem chyba tylko sporadycznie.
miasto
Niedziela, 18 listopada 2012 | dodano:19.11.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 13.36km
- Czas: 00:39
- VAVG 20.55km/h
- VMAX 30.20km/h
- Temp.: 6.0°C
- Kalorie: 193kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Znowu zakupy, tym razem z M.:)
I pierwszy krok ku świątecznym prezentom uczyniony ;)
I pierwszy krok ku świątecznym prezentom uczyniony ;)
miasto
Sobota, 17 listopada 2012 | dodano:17.11.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 15.23km
- Czas: 00:47
- VAVG 19.44km/h
- VMAX 30.20km/h
- Temp.: 2.0°C
- Kalorie: 212kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Zakupy :)
I niestety widać święta w sklepach a co za tym idzie - ludzie dostają małpiego rozumu. Dzikie tłumy, wózki i koszyki rozstawione w przejściach,gorączkowe poszukiwania, dzieci płaczą, żony krzyczą, mamusie i tatusie krzyczą, kobiety się nawołują, ekspedientki włażą w.. plecy :P ... o rany co za masakra.
Jednakowoż udało mi się wydać więcej niż chciałam wydać :p ale żadnego zakupu nie wcisnęła mi nadgorliwa i naduprzejma ekspedientka, co też jest wyczynem :P
I niestety widać święta w sklepach a co za tym idzie - ludzie dostają małpiego rozumu. Dzikie tłumy, wózki i koszyki rozstawione w przejściach,gorączkowe poszukiwania, dzieci płaczą, żony krzyczą, mamusie i tatusie krzyczą, kobiety się nawołują, ekspedientki włażą w.. plecy :P ... o rany co za masakra.
Jednakowoż udało mi się wydać więcej niż chciałam wydać :p ale żadnego zakupu nie wcisnęła mi nadgorliwa i naduprzejma ekspedientka, co też jest wyczynem :P