- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w kategorii
poŁodzi się
Dystans całkowity: | 10155.76 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 543:39 |
Średnia prędkość: | 18.68 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.50 km/h |
Suma podjazdów: | 6463 m |
Suma kalorii: | 119656 kcal |
Liczba aktywności: | 614 |
Średnio na aktywność: | 16.54 km i 0h 53m |
Więcej statystyk |
miasto
Sobota, 25 sierpnia 2012 | dodano:26.08.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 13.52km
- Czas: 00:39
- VAVG 20.80km/h
- VMAX 33.60km/h
- Temp.: 20.0°C
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Z M. (co widać po średniej :P)
Nawet głupia przejażdżka do sklepu po dwóch tygodniach łażenia dzień w dzień po kilkanaście a nawet kilkadziesiąt ładnych kilometrów jest czystą rozkoszą, nawet na Czerwonym! :P
Nawet głupia przejażdżka do sklepu po dwóch tygodniach łażenia dzień w dzień po kilkanaście a nawet kilkadziesiąt ładnych kilometrów jest czystą rozkoszą, nawet na Czerwonym! :P
miasto
Niedziela, 12 sierpnia 2012 | dodano:12.08.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 14.83km
- Czas: 00:48
- VAVG 18.54km/h
- VMAX 26.50km/h
- Temp.: 20.0°C
- Kalorie: 190kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
No cóż, na Wódkę chętnych nie było, ale dzięki M. udało się Czerwonym uciułać na wpis ;)
Teraz dwutygodniowy bezrowerowy wyjazd, mam nadzieję, że nie zanikną mi moje w pocie czoła wyrzeźbione mięśnie ;P
A po powrocie planowane polowanie na nowego mieszczucha ;)
Teraz dwutygodniowy bezrowerowy wyjazd, mam nadzieję, że nie zanikną mi moje w pocie czoła wyrzeźbione mięśnie ;P
A po powrocie planowane polowanie na nowego mieszczucha ;)
miasto
Środa, 8 sierpnia 2012 | dodano:08.08.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 13.21km
- Czas: 00:44
- VAVG 18.01km/h
- VMAX 25.20km/h
- Temp.: 20.0°C
- Kalorie: 172kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Biblioteka i inne załatwianie spraw.
Dzisiaj już nie latałam jak nawiedzona i nie fotografowałam włazów od ścieków :P
Ale za to mam smakowite tytuły z biblio, na przykład Dukaja B-)
Ostatnio czytałam jakiś artykuł, że książki są powiązane z jedzeniem, czyta się przy jedzeniu ale też mówi się o czytaniu jak o jedzeniu - przykład wspomniany powyżej, ale autor przytoczył inne zwroty, takie jak "ciężkostrawna literatura", "jak ugryźć literaturę (np.Witkowskiego...p.a.)"
no i coś tam jeszcze, czego nie pamiętam, ale jak dla mnie słuszne spostrzeżenie ;)
W każdym razie, może uda mi się namówić w ciągu najbliższych kilku dni (głównie dwóch) Treka na Wódkę, ale jeśli nie, to będzie to mój ostatni wpis przed dwoma nieszczęsnymi stacjonarnymi tygodniami :S Bardzo lichy ten miesiąc.
A z niespodzianek sprawianych przez życie, to czekał na mnie dzisiaj list od firmy windykacyjnej... za mandat za jazdę bez biletu sprzed 8 lat! O dziwo śmiesznie mało, a jak na 8 lat to w ogóle, no ale po prostu... po prostu... ]
W każdym razie niech mają i spadają, a nie mnie będą na KRD wpisywać i komornika na mnie nasyłać. uje łyse.
A najlepsze jest to, że szukając informacji, czy coś takiego to się nie przedawnia, zwłaszcza, że nigdy po tamtym zdarzeniu nie dostałam wezwania do zapłaty, znalazłam, że dla firmy mandaciarskiej owszem, przedawnia się, ale taka firma sprzedaje to firmie windykacyjnej, gdzie się nie przedawnia.
Może i można się odwoływać, ale koszty postępowania sądowego będą kosztować przynajmniej tyle samo co mandat. Zresztą, już poszło i mam z głowy, tylko mnie zdenerwowali swoim świńskim zachowaniem.
Dzisiaj już nie latałam jak nawiedzona i nie fotografowałam włazów od ścieków :P
Ale za to mam smakowite tytuły z biblio, na przykład Dukaja B-)
Ostatnio czytałam jakiś artykuł, że książki są powiązane z jedzeniem, czyta się przy jedzeniu ale też mówi się o czytaniu jak o jedzeniu - przykład wspomniany powyżej, ale autor przytoczył inne zwroty, takie jak "ciężkostrawna literatura", "jak ugryźć literaturę (np.Witkowskiego...p.a.)"
no i coś tam jeszcze, czego nie pamiętam, ale jak dla mnie słuszne spostrzeżenie ;)
W każdym razie, może uda mi się namówić w ciągu najbliższych kilku dni (głównie dwóch) Treka na Wódkę, ale jeśli nie, to będzie to mój ostatni wpis przed dwoma nieszczęsnymi stacjonarnymi tygodniami :S Bardzo lichy ten miesiąc.
A z niespodzianek sprawianych przez życie, to czekał na mnie dzisiaj list od firmy windykacyjnej... za mandat za jazdę bez biletu sprzed 8 lat! O dziwo śmiesznie mało, a jak na 8 lat to w ogóle, no ale po prostu... po prostu... ]
W każdym razie niech mają i spadają, a nie mnie będą na KRD wpisywać i komornika na mnie nasyłać. uje łyse.
A najlepsze jest to, że szukając informacji, czy coś takiego to się nie przedawnia, zwłaszcza, że nigdy po tamtym zdarzeniu nie dostałam wezwania do zapłaty, znalazłam, że dla firmy mandaciarskiej owszem, przedawnia się, ale taka firma sprzedaje to firmie windykacyjnej, gdzie się nie przedawnia.
Może i można się odwoływać, ale koszty postępowania sądowego będą kosztować przynajmniej tyle samo co mandat. Zresztą, już poszło i mam z głowy, tylko mnie zdenerwowali swoim świńskim zachowaniem.
złomiarz z Łodzi :P
Wtorek, 7 sierpnia 2012 | dodano:07.08.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 15.00km
- Czas: 00:50
- VAVG 18.00km/h
- VMAX 25.80km/h
- Temp.: 20.0°C
- Kalorie: 196kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Zakupy w śródmieściu i przy okazji polowanie na włazy :P
Jestem pod wrażeniem ile rzeczy kryje się w tym mieście :P
Właz z Fabryki Maszyn i Odlewni Żelaza Otto Goldammera (w tej fabryce powstawały też łódzkie obojniki :) )
A tutaj upolowany pod kościołem heksagram ;)
Ale prawdopodobnie nie ma nic wspólnego z Żydami, szkoda, bo to by nadało smaczku ;)
No i miały być jeszcze dwa, jeden na który ostrzyłam zęby, zdobiony, ale był w bramie na Rewolucji, gdzie stał jakiś szemrany typ, jakoś nie lubię włazić w te bramy, a jeszcze jak ktoś tam łazi to w ogóle, więc odpuściłam sobie.
A kolejnego nie mogłam znaleźć, chyba na nim stanął jakiś samochód :(
Ale wracając z łowów znalazłam taki, nowy :P
z cząsteczkami łańcucha DNA :P
Albo kocimi języczkami.... :D
No, a przy okazji okazało się, że ulica Rewolucji jest jednokierunkowa, odkryłam to bulwersując się, że jakaś baba jedzie prawym pasem pod prąd :P
Jestem pod wrażeniem ile rzeczy kryje się w tym mieście :P
Właz z Fabryki Maszyn i Odlewni Żelaza Otto Goldammera (w tej fabryce powstawały też łódzkie obojniki :) )
Otto Goldammer Lodz© Carmelliana
A tutaj upolowany pod kościołem heksagram ;)
Ale prawdopodobnie nie ma nic wspólnego z Żydami, szkoda, bo to by nadało smaczku ;)
heksagram© Carmelliana
No i miały być jeszcze dwa, jeden na który ostrzyłam zęby, zdobiony, ale był w bramie na Rewolucji, gdzie stał jakiś szemrany typ, jakoś nie lubię włazić w te bramy, a jeszcze jak ktoś tam łazi to w ogóle, więc odpuściłam sobie.
A kolejnego nie mogłam znaleźć, chyba na nim stanął jakiś samochód :(
Ale wracając z łowów znalazłam taki, nowy :P
z cząsteczkami łańcucha DNA :P
Albo kocimi języczkami.... :D
miasto czterech kultur© Carmelliana
No, a przy okazji okazało się, że ulica Rewolucji jest jednokierunkowa, odkryłam to bulwersując się, że jakaś baba jedzie prawym pasem pod prąd :P
nałódź się... czyli poznaj swoje miasto :P
Poniedziałek, 6 sierpnia 2012 | dodano:06.08.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 13.75km
- Czas: 00:44
- VAVG 18.75km/h
- VMAX 27.30km/h
- Temp.: 30.0°C
- Kalorie: 173kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejna pełna wrażeń i dzikich prędkości, szalona wycieczka po mieście.
Zjeździwszy Pietrynę szukając jakichś sandałów - ostatków (których nie znalazłam, niestety wszędzie już tylko zupełne resztki, po kilka sztuk :( ) okazało się, że na Piotrkowskiej kręcą film :O
Poszukawszy w necie okazało się, że to chyba serial z Lindą B-) :P kryminalny "Paradoks" :P ekipa nie była zbyt zadowolona, że co zmiana świateł to się kręcą ludzie :D a zastawili ulicę tak, że ledwo się dwa rowery mijały :P
No, a oprócz tego kilka pierwszych zdjęć zainspirowanych "Podwórkami Piotrkowskiej" :)
Miały być dziś jeszcze dwa inne, ale jedną bramę zastawiła ekipa, a drugiej pilnowała pani o niemiłym spojrzeniu :P to sobie darowałam, ale jeszcze tam wrócę :P
Jedna z łódzkich studzienek:)
Jakoś krzywo wyszło, nie wiem dlaczego :P
A tu pamiątka po zaborach :)
chociaż spodziewałam się czegoś bardziej efektownego;) ale jest ich jeszcze kilka w paru miejscach ;)muszę się wybrać na polowanie :P
No, a kupując zmiennika Czerwonego muszę pamiętać, żeby poza oczywiście męską ramą miał jeszcze bagażnik, bo to niepodobna, żebym musiała zakupy na kierownicy wozić! :P
a poza tym to ciepło dość ;p
Zjeździwszy Pietrynę szukając jakichś sandałów - ostatków (których nie znalazłam, niestety wszędzie już tylko zupełne resztki, po kilka sztuk :( ) okazało się, że na Piotrkowskiej kręcą film :O
Poszukawszy w necie okazało się, że to chyba serial z Lindą B-) :P kryminalny "Paradoks" :P ekipa nie była zbyt zadowolona, że co zmiana świateł to się kręcą ludzie :D a zastawili ulicę tak, że ledwo się dwa rowery mijały :P
No, a oprócz tego kilka pierwszych zdjęć zainspirowanych "Podwórkami Piotrkowskiej" :)
Miały być dziś jeszcze dwa inne, ale jedną bramę zastawiła ekipa, a drugiej pilnowała pani o niemiłym spojrzeniu :P to sobie darowałam, ale jeszcze tam wrócę :P
Jedna z łódzkich studzienek:)
studzienka© Carmelliana
Jakoś krzywo wyszło, nie wiem dlaczego :P
A tu pamiątka po zaborach :)
właz z czasów carskich© Carmelliana
chociaż spodziewałam się czegoś bardziej efektownego;) ale jest ich jeszcze kilka w paru miejscach ;)muszę się wybrać na polowanie :P
No, a kupując zmiennika Czerwonego muszę pamiętać, żeby poza oczywiście męską ramą miał jeszcze bagażnik, bo to niepodobna, żebym musiała zakupy na kierownicy wozić! :P
a poza tym to ciepło dość ;p
miasto
Sobota, 4 sierpnia 2012 | dodano:04.08.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 15.58km
- Czas: 00:51
- VAVG 18.33km/h
- VMAX 23.30km/h
- Temp.: 25.0°C
- Kalorie: 193kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Kursy do M. i Port Łódź.
Po Porcie zlazłam się okrutnie, aż mnie w końcu od tego łażenia złapał jakiś taki skurcz w łydce i uniemożliwił wstawanie na pedały w drodze do domu, cholerny świat :P
Po Porcie zlazłam się okrutnie, aż mnie w końcu od tego łażenia złapał jakiś taki skurcz w łydce i uniemożliwił wstawanie na pedały w drodze do domu, cholerny świat :P
mięśni po mieście boleście :P
Wtorek, 31 lipca 2012 | dodano:31.07.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 11.01km
- Czas: 00:35
- VAVG 18.87km/h
- VMAX 25.50km/h
- Temp.: 22.0°C
- Kalorie: 142kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Ciężko się rozruszać po rekordzie ;p
W celach różnorodnych, w tym zapisać się do okulisty, ale droga do dostania się do gabinetu jest długa,kręta i pełna niespodzianek, mam więc nadzieję, że wykupione krople od alergologa załatwią sprawę ;)
W celach różnorodnych, w tym zapisać się do okulisty, ale droga do dostania się do gabinetu jest długa,kręta i pełna niespodzianek, mam więc nadzieję, że wykupione krople od alergologa załatwią sprawę ;)
miasto
Środa, 25 lipca 2012 | dodano:27.07.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 12.17km
- Czas: 00:40
- VAVG 18.26km/h
- VMAX 26.70km/h
- Temp.: 27.0°C
- Kalorie: 157kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
W celach zakupowych :)
miasto
Wtorek, 24 lipca 2012 | dodano:27.07.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 19.31km
- Czas: 01:04
- VAVG 18.10km/h
- VMAX 27.70km/h
- Temp.: 27.0°C
- Kalorie: 252kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Czechosłowacka, Lecznicza i Rossman ;)
miasto
Poniedziałek, 23 lipca 2012 | dodano:27.07.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 24.83km
- Czas: 01:13
- VAVG 20.41km/h
- VMAX 31.60km/h
- Temp.: 17.0°C
- Kalorie: 335kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
W odwiedziny do Jotów ;p