Info

button stats bikestats.pl
Sezony poprzednie:
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

 Moje rowery

Rower Zielony 8043 km
Obcy :) 143 km
Rower Czerwony 3954 km
Rower Czarny 36671 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(14)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Carmeliana.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

poŁodzi się

Dystans całkowity:10219.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:548:02
Średnia prędkość:18.64 km/h
Maksymalna prędkość:49.50 km/h
Suma podjazdów:6528 m
Suma kalorii:120865 kcal
Liczba aktywności:617
Średnio na aktywność:16.56 km i 0h 53m
Więcej statystyk

miasto

Środa, 21 marca 2012 | dodano:21.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 12.37km
  • Czas: 00:40
  • VAVG 18.55km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temp.: 10.0°C
  • Kalorie: 154kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
miejskie załatwianie i M.

dosyć chłodne i silne wietrzysko, nie chciało mi się wydłużać trasy, żeby zahaczyć rekreacyjnie o niedalekie "stawy", zresztą wpadłam na to pod domem :P poza tym zmarzło mi za uszami :P więc sobie dałam spokój :P

wieczne* to miasto ;)

Niedziela, 11 marca 2012 | dodano:11.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 14.99km
  • Czas: 00:49
  • VAVG 18.36km/h
  • VMAX 28.90km/h
  • Temp.: 8.0°C
  • Kalorie: 195kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
*wymowa z krakowska, kto mądry ten wie jak będzie po literacku :P

Tak się nieszczęśliwie złożyło, że dziś jednak tylko miasto.
Straszliwe wietrzysko!
A ja jeszcze biedna, od rana czuję na sobie oddech jakiegoś podłego przeziębienia (oby nie grypy :/), styrana życiem i pod ten wiatr... :P

Ale za to Czerwony dostał dziś błotniki :) Normalne błotniki :D teraz dzięki nim i Fjordowi mogę jeździć w deszczu po mieście B-) (inna sprawa, że na czerwonym to i tak wątpliwa przyjemność)

Za tuningowanie odpowiedzialny był M., za co również z tego miejsca mu bardzo dziękuję :) :*:*

fjord miasten :P

Piątek, 2 marca 2012 | dodano:02.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 23.75km
  • Czas: 01:19
  • VAVG 18.04km/h
  • VMAX 27.70km/h
  • Temp.: 5.0°C
  • Kalorie: 307kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
M. i miasto, a na mieście zakup wiekopomny ;)
Wreszcie kurtka z prawdziwego zdarzenia, i co najważniejsze - przeciwdeszczowa :)
Świetna jest :)
(i w dodatku ma ludzki kolor! czekoladowy ;) )

Jutro te(j)sting ;)

przedwiosenne miasto

Piątek, 24 lutego 2012 | dodano:24.02.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 12.64km
  • Czas: 00:46
  • VAVG 16.49km/h
  • VMAX 26.40km/h
  • Temp.: 8.0°C
  • Kalorie: 159kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
M. i zakupy (też z M.;) )

Wiosna! :D
Ale fajnie, wreszcie (w miarę) ciepło :D

Chyba pora trochę bardziej przyłożyć się do pracy nad wrzucaniem lżejszego biegu przy zatrzymywaniu i zwalnianiu się ;)

szklanką po oponkach :P

Wtorek, 21 lutego 2012 | dodano:21.02.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 10.25km
  • Czas: 00:36
  • VAVG 17.08km/h
  • VMAX 26.30km/h
  • Temp.: 2.0°C
  • Kalorie: 132kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Lidl, M., dentysta i maleńka dokrętka ;)

Ale fajna taka poranna przejażdżka :D
Mam nadzieję, że się odwilż utrzyma (tylko bez deszczu, bardzo proszę), a nawet przerodzi w wiosnę :) bo koniecznie trzeba wyskoczyć na Treka :)

A dzisiaj do dentysty takie lodowisko, że jeden niewłaściwy ruch i nie miałabym z czym jechać :P Tylko główne drogi nadają się do jazdy, a takich nie było dzisiaj wiele na mojej trasie.

Ale łatwiej było jechać po zlodowaciałych grudach niż iść :P Jak w pewnym momencie wolałam się zatrzymać i przeprowadzić rower przez jakieś zlodowaciałe muldzisko :P to niewiele mi brakowało a nie dość, że bym się wyłożyła, to jeszcze nakryłabym się prowadzonym Czerwonym :P

A za to kierowcy jak zwykle radośni, mijali mnie o centymetry, bardzo to było niemiłe, zwłaszcza, jak przede mną oblodzone dziursko wielkości koła od tira :|

miasto wieczorową porą ;)

Wtorek, 14 lutego 2012 | dodano:15.02.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 10.60km
  • Czas: 00:36
  • VAVG 17.67km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temp.: -9.0°C
  • Kalorie: 133kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Dojazd rowerem dokądś tam (w tym przypadku kino i M) nie jest taki zły, póki nie odbywa się później niż nocą ;)
Rowerowe powroty wczesnonocne (godzina 23 i później) są już okropne.

Wracając z kina zmarzły mi te części twarzy, których nie zakrył buff (który niestety nie chroni przed katarem radośnie się uaktywniającym podczas zimna, co doprowadza mnie do pasji;) ), nogi mimo getrów wciśniętych pod spodnie i palce (te aż do bólu :-S) zmarzły, a środek mnie się spocił.
Okropne, generalnie to nie jest fajnie jeździć zimą.

Przy okazji Czerwony zaliczył upadek ze schodów i nic mu nie jest. Nigdy się go nie pozbędę, zima go nie niszczy, upadek go nie roztrzaskał, nikt go nie chce ukraść :P ;);)

Zimnica :P

Niedziela, 29 stycznia 2012 | dodano:30.01.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 13.82km
  • Czas: 00:48
  • VAVG 17.27km/h
  • VMAX 24.20km/h
  • Temp.: -11.0°C
  • Kalorie: 172kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Tężał mróz, wicher rósł,
Pędząc jak w sto koni,
Trzeszczy rower, trzeszczy mróz,
Rowerzystka zębami dzwoni.

:P:P

M. i kino i dom i wszystko w obie strony ;)

Do kina nawet nie najgorzej (-5), buff na uszach, buff na twarzy ;) (aż żałuję, że nie mam zdjęcia ;) ), niestety pod spodniami nic i uda mi zmarzły.
Natomiast z kina jeszcze dodatkowa koszulka pod kurtką, druga para rękawiczek, które na niewiele się zdały, bo krótko po ruszeniu palce mi tak zmarzły, że ledwo byłam w stanie nimi ruszać, co oczywiście utrudniało hamowanie i trochę się bałam ;)

A uda to mi tak w drodze powrotnej koszmarnie zmarzły, że na przemian bolały i kłuły (?), coś okropnego :/ ostatnio tak źle mi się jechało i tak brzydko mamrotałam pod nosem na podjazdach w rumuńskich i serbskich upałach :P

Generalnie zabrakło po prostu czegoś pod spodniami (no i co z tymi dłońmi?), ale ogólnie to było fajnie ;)

A, no i ważne do zapamiętania, wolniejsze tempo oraz buff na ustach i nosie właściwie eliminują napady mojej astmy spowodowane zimnym powietrzem:)

miasto

Niedziela, 15 stycznia 2012 | dodano:15.01.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 13.88km
  • Czas: 00:46
  • VAVG 18.10km/h
  • VMAX 25.20km/h
  • Temp.: 1.0°C
  • Kalorie: 175kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Zimno i niefajnie ;)

Ale styczniowy rekord z poprzedniego roku pobity :P
ba, nawet z jeszcze poprzedniego ;D

Realizacja planu niecnego a przemyślnego :D

Sobota, 24 grudnia 2011 | dodano:24.12.2011 Kategoria poŁodzi się, do M.
  • DST: 19.36km
  • Czas: 01:07
  • VAVG 17.34km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temp.: 3.0°C
  • Kalorie: 244kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
hyhyhy :D :P

A poza tym, taki grudzień to ja lubię! :D Chociaż zgrzałam się bardzo i nie miałam ochoty już dokręcać do 20, więc trochę głupi dystans ;) W jedną stronę było pod wiatr, cinżko ;) ale za to w drugą raz dwa i wróciłam do domu :D

I Tygrysowi zardzewiał łańcuch :P

A może by tak rzeczywiście trochę pokręcić na Treku? ;)

To ile tam mi jeszcze zostało do wspólnej puli?:P

miasto - fizykoterapia VI i kontrola

Piątek, 16 grudnia 2011 | dodano:17.12.2011 Kategoria do M., poŁodzi się
  • DST: 15.51km
  • Czas: 00:58
  • VAVG 16.04km/h
  • VMAX 23.60km/h
  • Temp.: 4.0°C
  • Kalorie: 195kcal
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
No, więc to były ostatnie zabiegi :)
Nie wiem jak to teraz będzie, chyba nadal będę wyskakiwała na pętelkę w środy i piątki :P

Zabiegi znowu robił ktoś inny, oczywiście inna kolejność. Aczkolwiek nie wiem czy to miało jakieś znaczenie, bo wieczorem miałam wizytę u lekarza, który mnie obmacał i powiedział, że rzepki wyglądają dobrze :) Rzeczywiście, jak mnie naciskał i wyginał we wszystkie strony to nie bolało. Ale oczywiście, nie ma gwarancji, że nie wróci. Zalecił ćwiczenia na mięśnie ud, na przód i tył. No i kończyć kurację arthrylem (bueee) i flexusem.
A po intensywnym dla kolan dniu zimne okłady i Voltaren.

No, to teraz pora dobić do 6tysięcy :P