- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.621
- Rekordy.6
- Wiedeń.90
- wycieczka.134
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w kategorii
poŁodzi się
Dystans całkowity: | 10310.23 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 553:38 |
Średnia prędkość: | 18.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.50 km/h |
Suma podjazdów: | 6596 m |
Suma kalorii: | 121378 kcal |
Liczba aktywności: | 621 |
Średnio na aktywność: | 16.60 km i 0h 53m |
Więcej statystyk |
miasto
Niedziela, 25 marca 2012 | dodano:26.03.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 13.44km
- Czas: 00:42
- VAVG 19.20km/h
- VMAX 28.00km/h
- Temp.: 15.0°C
- Kalorie: 177kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
z M. :)
do M. i miasto z M :)
do M. i miasto z M :)
miasto
Sobota, 24 marca 2012 | dodano:24.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 21.57km
- Czas: 01:15
- VAVG 17.26km/h
- VMAX 29.07km/h
- Temp.: 15.0°C
- Kalorie: 272kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Retkinia - tym razem w obowiązkach ;)
No to pojechałam, odpicowana :P w marynarce, z koralami, wiszącymi kolczykami i torbą przez ramię :D (kolczyka zgubiłam po drodze, trochę szkoda, bo był naprawdę ładny :( ale mam drugiego tylko z innym rysunkiem, będę nosiła różne, trudno :P)
tylko nie na obcasach i nie w spódnicy :P
No i jechałam, niespiesznie i dostojnie :P, dotarłam ze średnią chyba 15 :P ale udało się po raz pierwszy nie spocić :O
Ale o rany! jaka męka! :D może nie jeżdżę jakoś szybko, zwłaszcza po mieście, no ale bez przesady! :P Musiałam puścić sobie spokojną muzykę, żeby pomogła mi się ślimaczyć :P (jak zaczęło lecieć Highway To Hell przy 15/h to trochę głupio było :D)
Za to z powrotem wiatr przeważnie w plecy i już nie musiałam się pilnować :P raz dwa i dotarłam do domu :P ale średniej nie udało się za bardzo odratować :(
No to pojechałam, odpicowana :P w marynarce, z koralami, wiszącymi kolczykami i torbą przez ramię :D (kolczyka zgubiłam po drodze, trochę szkoda, bo był naprawdę ładny :( ale mam drugiego tylko z innym rysunkiem, będę nosiła różne, trudno :P)
tylko nie na obcasach i nie w spódnicy :P
No i jechałam, niespiesznie i dostojnie :P, dotarłam ze średnią chyba 15 :P ale udało się po raz pierwszy nie spocić :O
Ale o rany! jaka męka! :D może nie jeżdżę jakoś szybko, zwłaszcza po mieście, no ale bez przesady! :P Musiałam puścić sobie spokojną muzykę, żeby pomogła mi się ślimaczyć :P (jak zaczęło lecieć Highway To Hell przy 15/h to trochę głupio było :D)
Za to z powrotem wiatr przeważnie w plecy i już nie musiałam się pilnować :P raz dwa i dotarłam do domu :P ale średniej nie udało się za bardzo odratować :(
przerwa na miasto ;)
Piątek, 23 marca 2012 | dodano:23.03.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 22.34km
- Czas: 01:11
- VAVG 18.88km/h
- VMAX 25.70km/h
- Temp.: 16.0°C
- Kalorie: 283kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Znów przerwa w trzaskaniu map do pracy, tym razem spożytkowana na Retkinię, obczaić moje nowe miejsce nauczania :P
Kurczę, widziałam dzisiaj tyle wydżagowanych ;) dziewczyn na rowerach, że chyba miał rację ktoś, kto mi powiedział, że wydziwiam, że nie jeżdżę rowerem, jeśli muszę nie sportowo wyglądać, jak będzie mi się chciało, to jutro na korki pojadę ładnie ubrana :PP
No, a tymczasem jeżdżąc po Retkini zrobiłam kilka zdjęć bo taki miałam kaprys :P
Jadąc do - ogłoszenie, skoro Łódź, to i dom nad morzem :P

Zahaczyłam też o tamtejszą Biedronkę, a tam takie stojaki :D

Nawet nie przypinałam Czerwonego tylko wsadziłam przednim kołem i weszłam do sklepu na chwilę :p
Wracając miałam jeden z moim zdaniem najbrzydrzych i najobrzydliwszych pomników jakie widziałam w życiu, nawet te ohydy komunistyczne serbskie nie są takie obleśne jak ten. Nie wiem co w nim jest, że tak na mnie działa :P

a na koniec ja, a co :P
Kurczę, widziałam dzisiaj tyle wydżagowanych ;) dziewczyn na rowerach, że chyba miał rację ktoś, kto mi powiedział, że wydziwiam, że nie jeżdżę rowerem, jeśli muszę nie sportowo wyglądać, jak będzie mi się chciało, to jutro na korki pojadę ładnie ubrana :PP
No, a tymczasem jeżdżąc po Retkini zrobiłam kilka zdjęć bo taki miałam kaprys :P
Jadąc do - ogłoszenie, skoro Łódź, to i dom nad morzem :P

Kto kupuje?;)© Carmelliana
Zahaczyłam też o tamtejszą Biedronkę, a tam takie stojaki :D

Stojaki z Biedronki© Carmelliana
Nawet nie przypinałam Czerwonego tylko wsadziłam przednim kołem i weszłam do sklepu na chwilę :p
Wracając miałam jeden z moim zdaniem najbrzydrzych i najobrzydliwszych pomników jakie widziałam w życiu, nawet te ohydy komunistyczne serbskie nie są takie obleśne jak ten. Nie wiem co w nim jest, że tak na mnie działa :P

Matka Polka Retkińska :P© Carmelliana
a na koniec ja, a co :P

To sem ja© Carmelliana
miasto
Czwartek, 22 marca 2012 | dodano:22.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 10.99km
- Czas: 00:35
- VAVG 18.84km/h
- VMAX 23.30km/h
- Temp.: 13.0°C
- Kalorie: 130kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
M. i wyrwanie się do Lidla z powrotem trochę na około, na przerwie od tworzenia magisterki :P
a z Lidla syrop do kawy ;D
a z Lidla syrop do kawy ;D
miasto
Środa, 21 marca 2012 | dodano:21.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 12.37km
- Czas: 00:40
- VAVG 18.55km/h
- VMAX 25.00km/h
- Temp.: 10.0°C
- Kalorie: 154kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
miejskie załatwianie i M.
dosyć chłodne i silne wietrzysko, nie chciało mi się wydłużać trasy, żeby zahaczyć rekreacyjnie o niedalekie "stawy", zresztą wpadłam na to pod domem :P poza tym zmarzło mi za uszami :P więc sobie dałam spokój :P
dosyć chłodne i silne wietrzysko, nie chciało mi się wydłużać trasy, żeby zahaczyć rekreacyjnie o niedalekie "stawy", zresztą wpadłam na to pod domem :P poza tym zmarzło mi za uszami :P więc sobie dałam spokój :P
wieczne* to miasto ;)
Niedziela, 11 marca 2012 | dodano:11.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 14.99km
- Czas: 00:49
- VAVG 18.36km/h
- VMAX 28.90km/h
- Temp.: 8.0°C
- Kalorie: 195kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
*wymowa z krakowska, kto mądry ten wie jak będzie po literacku :P
Tak się nieszczęśliwie złożyło, że dziś jednak tylko miasto.
Straszliwe wietrzysko!
A ja jeszcze biedna, od rana czuję na sobie oddech jakiegoś podłego przeziębienia (oby nie grypy :/), styrana życiem i pod ten wiatr... :P
Ale za to Czerwony dostał dziś błotniki :) Normalne błotniki :D teraz dzięki nim i Fjordowi mogę jeździć w deszczu po mieście B-) (inna sprawa, że na czerwonym to i tak wątpliwa przyjemność)
Za tuningowanie odpowiedzialny był M., za co również z tego miejsca mu bardzo dziękuję :) :*:*
Tak się nieszczęśliwie złożyło, że dziś jednak tylko miasto.
Straszliwe wietrzysko!
A ja jeszcze biedna, od rana czuję na sobie oddech jakiegoś podłego przeziębienia (oby nie grypy :/), styrana życiem i pod ten wiatr... :P
Ale za to Czerwony dostał dziś błotniki :) Normalne błotniki :D teraz dzięki nim i Fjordowi mogę jeździć w deszczu po mieście B-) (inna sprawa, że na czerwonym to i tak wątpliwa przyjemność)
Za tuningowanie odpowiedzialny był M., za co również z tego miejsca mu bardzo dziękuję :) :*:*
fjord miasten :P
Piątek, 2 marca 2012 | dodano:02.03.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 23.75km
- Czas: 01:19
- VAVG 18.04km/h
- VMAX 27.70km/h
- Temp.: 5.0°C
- Kalorie: 307kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
M. i miasto, a na mieście zakup wiekopomny ;)
Wreszcie kurtka z prawdziwego zdarzenia, i co najważniejsze - przeciwdeszczowa :)
Świetna jest :)
(i w dodatku ma ludzki kolor! czekoladowy ;) )
Jutro te(j)sting ;)
Wreszcie kurtka z prawdziwego zdarzenia, i co najważniejsze - przeciwdeszczowa :)
Świetna jest :)
(i w dodatku ma ludzki kolor! czekoladowy ;) )
Jutro te(j)sting ;)
przedwiosenne miasto
Piątek, 24 lutego 2012 | dodano:24.02.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 12.64km
- Czas: 00:46
- VAVG 16.49km/h
- VMAX 26.40km/h
- Temp.: 8.0°C
- Kalorie: 159kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
M. i zakupy (też z M.;) )
Wiosna! :D
Ale fajnie, wreszcie (w miarę) ciepło :D
Chyba pora trochę bardziej przyłożyć się do pracy nad wrzucaniem lżejszego biegu przy zatrzymywaniu i zwalnianiu się ;)
Wiosna! :D
Ale fajnie, wreszcie (w miarę) ciepło :D
Chyba pora trochę bardziej przyłożyć się do pracy nad wrzucaniem lżejszego biegu przy zatrzymywaniu i zwalnianiu się ;)
szklanką po oponkach :P
Wtorek, 21 lutego 2012 | dodano:21.02.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 10.25km
- Czas: 00:36
- VAVG 17.08km/h
- VMAX 26.30km/h
- Temp.: 2.0°C
- Kalorie: 132kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Lidl, M., dentysta i maleńka dokrętka ;)
Ale fajna taka poranna przejażdżka :D
Mam nadzieję, że się odwilż utrzyma (tylko bez deszczu, bardzo proszę), a nawet przerodzi w wiosnę :) bo koniecznie trzeba wyskoczyć na Treka :)
A dzisiaj do dentysty takie lodowisko, że jeden niewłaściwy ruch i nie miałabym z czym jechać :P Tylko główne drogi nadają się do jazdy, a takich nie było dzisiaj wiele na mojej trasie.
Ale łatwiej było jechać po zlodowaciałych grudach niż iść :P Jak w pewnym momencie wolałam się zatrzymać i przeprowadzić rower przez jakieś zlodowaciałe muldzisko :P to niewiele mi brakowało a nie dość, że bym się wyłożyła, to jeszcze nakryłabym się prowadzonym Czerwonym :P
A za to kierowcy jak zwykle radośni, mijali mnie o centymetry, bardzo to było niemiłe, zwłaszcza, jak przede mną oblodzone dziursko wielkości koła od tira :|
Ale fajna taka poranna przejażdżka :D
Mam nadzieję, że się odwilż utrzyma (tylko bez deszczu, bardzo proszę), a nawet przerodzi w wiosnę :) bo koniecznie trzeba wyskoczyć na Treka :)
A dzisiaj do dentysty takie lodowisko, że jeden niewłaściwy ruch i nie miałabym z czym jechać :P Tylko główne drogi nadają się do jazdy, a takich nie było dzisiaj wiele na mojej trasie.
Ale łatwiej było jechać po zlodowaciałych grudach niż iść :P Jak w pewnym momencie wolałam się zatrzymać i przeprowadzić rower przez jakieś zlodowaciałe muldzisko :P to niewiele mi brakowało a nie dość, że bym się wyłożyła, to jeszcze nakryłabym się prowadzonym Czerwonym :P
A za to kierowcy jak zwykle radośni, mijali mnie o centymetry, bardzo to było niemiłe, zwłaszcza, jak przede mną oblodzone dziursko wielkości koła od tira :|
miasto wieczorową porą ;)
Wtorek, 14 lutego 2012 | dodano:15.02.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 10.60km
- Czas: 00:36
- VAVG 17.67km/h
- VMAX 25.00km/h
- Temp.: -9.0°C
- Kalorie: 133kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dojazd rowerem dokądś tam (w tym przypadku kino i M) nie jest taki zły, póki nie odbywa się później niż nocą ;)
Rowerowe powroty wczesnonocne (godzina 23 i później) są już okropne.
Wracając z kina zmarzły mi te części twarzy, których nie zakrył buff (który niestety nie chroni przed katarem radośnie się uaktywniającym podczas zimna, co doprowadza mnie do pasji;) ), nogi mimo getrów wciśniętych pod spodnie i palce (te aż do bólu :-S) zmarzły, a środek mnie się spocił.
Okropne, generalnie to nie jest fajnie jeździć zimą.
Przy okazji Czerwony zaliczył upadek ze schodów i nic mu nie jest. Nigdy się go nie pozbędę, zima go nie niszczy, upadek go nie roztrzaskał, nikt go nie chce ukraść :P ;);)
Rowerowe powroty wczesnonocne (godzina 23 i później) są już okropne.
Wracając z kina zmarzły mi te części twarzy, których nie zakrył buff (który niestety nie chroni przed katarem radośnie się uaktywniającym podczas zimna, co doprowadza mnie do pasji;) ), nogi mimo getrów wciśniętych pod spodnie i palce (te aż do bólu :-S) zmarzły, a środek mnie się spocił.
Okropne, generalnie to nie jest fajnie jeździć zimą.
Przy okazji Czerwony zaliczył upadek ze schodów i nic mu nie jest. Nigdy się go nie pozbędę, zima go nie niszczy, upadek go nie roztrzaskał, nikt go nie chce ukraść :P ;);)