- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.621
- Rekordy.6
- Wiedeń.90
- wycieczka.134
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w kategorii
poŁodzi się
Dystans całkowity: | 10310.23 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 553:38 |
Średnia prędkość: | 18.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.50 km/h |
Suma podjazdów: | 6596 m |
Suma kalorii: | 121378 kcal |
Liczba aktywności: | 621 |
Średnio na aktywność: | 16.60 km i 0h 53m |
Więcej statystyk |
miasto
Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 | dodano:02.08.2010 Kategoria poŁodzi się
- DST: 12.40km
- Czas: 00:32
- VAVG 23.25km/h
- VMAX 38.20km/h
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
z M. :)
ale jaka średnia ładna! (jak to możliwe? :o )
szkoda, że na dłuższych trasach taka nie jest ;p
ale jaka średnia ładna! (jak to możliwe? :o )
szkoda, że na dłuższych trasach taka nie jest ;p
rozeznanie w asortymencie...
Niedziela, 1 sierpnia 2010 | dodano:01.08.2010 Kategoria poŁodzi się
- DST: 16.21km
- Czas: 00:48
- VAVG 20.26km/h
- VMAX 30.10km/h
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
... czyli poranne rowerowanie na giełdę samochodową w celu rozeznania się w asortymencie rowerowym.
z wynikiem niedostatecznym plus ;D
było kilka godnych uwagi rowerów, ale wszystkie za duże (a im większe tym fajniejsze! ;) ) ale ja mam krótkie nogi i ręce i potrzebuję jakiegoś mikrusa niepozornego :P (mały ale fikuśny w sensie :D)
więc dla mnie właściwie nic nie było, ale większość cen była przystępna, M. obdarzył uczuciem Scotta Vertigo ;) i kto wie, kto wie ;)
z wynikiem niedostatecznym plus ;D
było kilka godnych uwagi rowerów, ale wszystkie za duże (a im większe tym fajniejsze! ;) ) ale ja mam krótkie nogi i ręce i potrzebuję jakiegoś mikrusa niepozornego :P (mały ale fikuśny w sensie :D)
więc dla mnie właściwie nic nie było, ale większość cen była przystępna, M. obdarzył uczuciem Scotta Vertigo ;) i kto wie, kto wie ;)
nadal pada...
Piątek, 30 lipca 2010 | dodano:31.07.2010 Kategoria poŁodzi się
- DST: 11.62km
- Czas: 00:40
- VAVG 17.43km/h
- VMAX 35.00km/h
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
dom - Kościuszki (po dyplom :D) - Bednarska :) (jedna biblioteka) - Zaolziańska (druga biblioteka) - dom
a dziś z atrakcji był wjazd w rikszę.
wjechałam facetowi w bok, dzieliły nas może dwa milimetry;)
a wszystko dlatego, że nieruchoma riksza, nagle ruszyła bez oglądania się za siebie,a mnie nie załapały odpowiednio hamulce, bo się ślizgały po mokrych obręczach. ostatnią deską ratunku były tylne, których użycie przy mokrej nawierzchni jest równoznaczne z rowerowym rodeo :D
ale udało mi się zatrzymać bez kolizji i nie spaść (!) :D
może moim powołaniem jest kaskaderstwo?:D
a dziś z atrakcji był wjazd w rikszę.
wjechałam facetowi w bok, dzieliły nas może dwa milimetry;)
a wszystko dlatego, że nieruchoma riksza, nagle ruszyła bez oglądania się za siebie,a mnie nie załapały odpowiednio hamulce, bo się ślizgały po mokrych obręczach. ostatnią deską ratunku były tylne, których użycie przy mokrej nawierzchni jest równoznaczne z rowerowym rodeo :D
ale udało mi się zatrzymać bez kolizji i nie spaść (!) :D
może moim powołaniem jest kaskaderstwo?:D
ciągle pada ..
Wtorek, 27 lipca 2010 | dodano:28.07.2010 Kategoria poŁodzi się
- DST: 15.42km
- Czas: 00:50
- VAVG 18.50km/h
- VMAX 35.00km/h
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
a poza tym raczej wolniej niż szybciej.
dom - Pietryna - Lindleya (zawieźć dokumenty na studia :) ) - dom
przez ten deszcz i wyjazd korepetycji na wakacje i pecha w szukaniu pracy coś cienko z rowerem ;)
dom - Pietryna - Lindleya (zawieźć dokumenty na studia :) ) - dom
przez ten deszcz i wyjazd korepetycji na wakacje i pecha w szukaniu pracy coś cienko z rowerem ;)
byle do czterdziestki ;)
Środa, 21 lipca 2010 | dodano:21.07.2010 Kategoria jadę sam, jak palec albo coś tam, poŁodzi się
- DST: 41.00km
- Czas: 02:02
- VAVG 20.16km/h
- VMAX 36.50km/h
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
proszę jaki dystans okrągły!:D
a miały być cztery dyszki żeby do sumy sześciuset dociągnąć dziś:)
dom - Port Łódź - dom - Babickiego - Rudzka - Karowa albo inna karciana - Ekonomiczna - Kosynierów Gdyńskich - ulica z torami;D - dom
do Portu i z Portu jechałam z pełną sakwą, po chodnikach - ścieżką - bo się średnio pewnie czuję z tą sakwą ;) - i mimo lekko dyskomfortowej jazdy - średnia 18.9 z której w związku z powyższymi okolicznościami jestem zadowolona:)
a podczas reszty trasy troszkę podgoniłam, po mieście i samej to jeżdżę jakoś wolniej ;)
ale tak sobie pomyślałam, że kiedy będę kupowała rower na następny sezon to chciałabym, żeby wydawał z siebie takie dźwięki jak Marcinowy;)i inne tego typu:) nie wiem za bardzo czego to zasługa, tylko się domyślam, ale nie powiem czego, bo jak nie mam racji, to się ośmieszę :D ;)
tak czy inaczej, fantastyczny jest to dźwięk i rozkosznie byłoby go usłyszeć pod sobą,że tak się wyrażę;)
a miały być cztery dyszki żeby do sumy sześciuset dociągnąć dziś:)
dom - Port Łódź - dom - Babickiego - Rudzka - Karowa albo inna karciana - Ekonomiczna - Kosynierów Gdyńskich - ulica z torami;D - dom
do Portu i z Portu jechałam z pełną sakwą, po chodnikach - ścieżką - bo się średnio pewnie czuję z tą sakwą ;) - i mimo lekko dyskomfortowej jazdy - średnia 18.9 z której w związku z powyższymi okolicznościami jestem zadowolona:)
a podczas reszty trasy troszkę podgoniłam, po mieście i samej to jeżdżę jakoś wolniej ;)
ale tak sobie pomyślałam, że kiedy będę kupowała rower na następny sezon to chciałabym, żeby wydawał z siebie takie dźwięki jak Marcinowy;)i inne tego typu:) nie wiem za bardzo czego to zasługa, tylko się domyślam, ale nie powiem czego, bo jak nie mam racji, to się ośmieszę :D ;)
tak czy inaczej, fantastyczny jest to dźwięk i rozkosznie byłoby go usłyszeć pod sobą,że tak się wyrażę;)
po sakwę ;)
Wtorek, 20 lipca 2010 | dodano:20.07.2010 Kategoria poŁodzi się
- DST: 14.90km
- Czas: 00:47
- VAVG 19.02km/h
- VMAX 37.60km/h
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
cóż, dystans nieszczególny ;)
dom - Piotrkowska - Zielona (sakwa) - Pietryna - dom
"sklepu" z sakwami naszukałam się jak głupia, nawet się trochę bałam wejść do środka, bo to gdzieś z boku kamienicy, w piwnicy, no ale szczęśliwie państwo okazali się bardzo sympatyczni :)
i sakwa jest super. (zdjęcie jest robione przez nich, mnie się nie chce robić :P moja jest szara)

jest super, ale.
jest dość duża jak na przód, nie za duża, ale na tyle duża że spokojnie wejdą w nią zeszyty na kilka zajęć. i na tyle duża, żeby robić wyczuwalne opory. spodziewałam się tego, ale mimo wszystko trochę mnie to zawiodło;)
sporą jej wadą są zapięcia, na paski z klamrami, więc żeby ją założyć czy zdjąć trzeba się nagrzebać.
Jest świetna na dłuższe wycieczki,zwłaszcza z racji pojemności, ma mapnik (którego będę używać na zdjęcia chyba, bo nie lubimy się z mapami :D ;) ) i mnóstwo kieszeni, dobrze, taką chciałam :) (i jej cena mnie urzekła - 25zł :) )
przyda się zatem na jak już wspomniałam wycieczki czy moje rekreacyjne samotne przejażdżki, kiedy mam tempo raczej ślimacze (ale rym :D)
ale będzie przeszkadzała w śmiganiu podczas wycieczek np. takich jak ostatnie dwie niedziele;)a że szybko pojeździć lubię, no to sorry gregory ;)
ale jestem z niej zadowolona. tak czy inaczej:)
a jak kupię bagażnik to będzie sobie wisiała na bagażniku,o! :D
dom - Piotrkowska - Zielona (sakwa) - Pietryna - dom
"sklepu" z sakwami naszukałam się jak głupia, nawet się trochę bałam wejść do środka, bo to gdzieś z boku kamienicy, w piwnicy, no ale szczęśliwie państwo okazali się bardzo sympatyczni :)
i sakwa jest super. (zdjęcie jest robione przez nich, mnie się nie chce robić :P moja jest szara)

jest super, ale.
jest dość duża jak na przód, nie za duża, ale na tyle duża że spokojnie wejdą w nią zeszyty na kilka zajęć. i na tyle duża, żeby robić wyczuwalne opory. spodziewałam się tego, ale mimo wszystko trochę mnie to zawiodło;)
sporą jej wadą są zapięcia, na paski z klamrami, więc żeby ją założyć czy zdjąć trzeba się nagrzebać.
Jest świetna na dłuższe wycieczki,zwłaszcza z racji pojemności, ma mapnik (którego będę używać na zdjęcia chyba, bo nie lubimy się z mapami :D ;) ) i mnóstwo kieszeni, dobrze, taką chciałam :) (i jej cena mnie urzekła - 25zł :) )
przyda się zatem na jak już wspomniałam wycieczki czy moje rekreacyjne samotne przejażdżki, kiedy mam tempo raczej ślimacze (ale rym :D)
ale będzie przeszkadzała w śmiganiu podczas wycieczek np. takich jak ostatnie dwie niedziele;)a że szybko pojeździć lubię, no to sorry gregory ;)
ale jestem z niej zadowolona. tak czy inaczej:)
a jak kupię bagażnik to będzie sobie wisiała na bagażniku,o! :D
miastowe śmiganie
Poniedziałek, 19 lipca 2010 | dodano:19.07.2010 Kategoria poŁodzi się
- DST: 36.23km
- Czas: 01:56
- VAVG 18.74km/h
- VMAX 32.30km/h
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
dom - Demokratyczna - dom - Lokatorska - Babickiego - rundka po Zdrowiu - dom
Odwiedziłam dziś serwis na Demokratycznej, bardzo fajny z bardzo miłą panią :) Pani przesunęła mi siodło dziwiąc się, jak ja mogłam jeździć na tak przysuniętym siodełku :O
chociaż teraz mam wrażenie, że jest odrobinę za bardzo cofnięte.
Zdarzyło się też, że poczułam lekki dyskomfort w lewym dolnym rogu kolana (dla odmiany). nie było to ani szczególnie bolesne, ani dokuczliwe i może to kwestia znalezienia pozycji na siodle, a może pierwsza oznaka, że ułożenie siodełka nie jest ciągle dobre.
tak czy inaczej jutro mam kurs po sakwę na kierownicę :D
Odwiedziłam dziś serwis na Demokratycznej, bardzo fajny z bardzo miłą panią :) Pani przesunęła mi siodło dziwiąc się, jak ja mogłam jeździć na tak przysuniętym siodełku :O
chociaż teraz mam wrażenie, że jest odrobinę za bardzo cofnięte.
Zdarzyło się też, że poczułam lekki dyskomfort w lewym dolnym rogu kolana (dla odmiany). nie było to ani szczególnie bolesne, ani dokuczliwe i może to kwestia znalezienia pozycji na siodle, a może pierwsza oznaka, że ułożenie siodełka nie jest ciągle dobre.
tak czy inaczej jutro mam kurs po sakwę na kierownicę :D
na zdrowie!
Czwartek, 15 lipca 2010 | dodano:15.07.2010 Kategoria jadę sam, jak palec albo coś tam, poŁodzi się
- DST: 33.61km
- Czas: 01:49
- VAVG 18.50km/h
- VMAX 33.60km/h
- Temp.: 30.0°C
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
o! prędkość maksymalna taka jak odległość! :D
dom - Cieszkowskiego - dom - Retknia - park na Zdrowiu - dom
po załatwieniu obowiązków wymyśliłam sobie, że przejadę się po parku na Zdrowiu, bo właściwie nigdy tam nie byłam świadomie, tzn. żeby docenić uroki :)

park okazał się bardzo przyjemnym i uroczym miejscem

w którym można do woli wybierać w ścieżkach:)

przez "las", ścieżką cywilizowaną;) czy kamorami, korzeniami i innymi nierównościami ;) dla miłośników terenu :P
na wszystkich ścieżkach fantastycznie pachnie (coś tam pyli;) ) a między drzewami jest przyjemnie chłodno:)

no i poza tym wszędzie pełno stawików;)

jednakowoż park jest dość mały (jak na rowerowanie), więc raczej tour de park zorganizować sobie nie można, ale podchody już tak:D
albo wybrać się na randkę, albo na piwo, albo na randkę z piwem ;D
tak więc dzisiejsze rowerowanie w tempie spacerowym całkiem przyjemnie, chociaż na ulicach mnóstwo wariatów samochodowych. już nawet o 10 rano,a nagrzany asfalt strasznie śmierdzi w tym roku;)
dom - Cieszkowskiego - dom - Retknia - park na Zdrowiu - dom
po załatwieniu obowiązków wymyśliłam sobie, że przejadę się po parku na Zdrowiu, bo właściwie nigdy tam nie byłam świadomie, tzn. żeby docenić uroki :)

park okazał się bardzo przyjemnym i uroczym miejscem

w którym można do woli wybierać w ścieżkach:)

przez "las", ścieżką cywilizowaną;) czy kamorami, korzeniami i innymi nierównościami ;) dla miłośników terenu :P
na wszystkich ścieżkach fantastycznie pachnie (coś tam pyli;) ) a między drzewami jest przyjemnie chłodno:)

no i poza tym wszędzie pełno stawików;)

jednakowoż park jest dość mały (jak na rowerowanie), więc raczej tour de park zorganizować sobie nie można, ale podchody już tak:D
albo wybrać się na randkę, albo na piwo, albo na randkę z piwem ;D
tak więc dzisiejsze rowerowanie w tempie spacerowym całkiem przyjemnie, chociaż na ulicach mnóstwo wariatów samochodowych. już nawet o 10 rano,a nagrzany asfalt strasznie śmierdzi w tym roku;)
Przy wielkim rondzie...
Środa, 14 lipca 2010 | dodano:14.07.2010 Kategoria poŁodzi się
- DST: 21.64km
- Czas: 01:09
- VAVG 18.82km/h
- VMAX 32.70km/h
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
..stoi szpital Kopernika,
już koło niego jadę,
i już mi gdzieś umyka(...) ;)
dom - Cieszkowskiego - Ciasna - dom - Babickiego(Retkinia w sensie ;) ) - dom
odległość bez szaleństw, wiadomo;)
poza tym kolano boli przy wciskaniu;)
ale za to prędkość już utrzymuję przyzwoitą cały czas (28km/h :D), kiedy tylko są warunki:) (a jeszcze niedawno utrzymanie 23 km/h to było coś, co sprawiało, że o mało nie pękłam z dumy ;) )
(tylko dlaczego średnia taka niska?!?!?!?!?!)
no i mam krzywą kierownicę :o nie wiem, czy po wypadku, czy wcześniej taka była i jakoś nie zauważyłam? ale faktem jest, że nie boli mnie nadgarstek teraz. dziwne rzeczy.
już koło niego jadę,
i już mi gdzieś umyka(...) ;)
dom - Cieszkowskiego - Ciasna - dom - Babickiego(Retkinia w sensie ;) ) - dom
odległość bez szaleństw, wiadomo;)
poza tym kolano boli przy wciskaniu;)
ale za to prędkość już utrzymuję przyzwoitą cały czas (28km/h :D), kiedy tylko są warunki:) (a jeszcze niedawno utrzymanie 23 km/h to było coś, co sprawiało, że o mało nie pękłam z dumy ;) )
(tylko dlaczego średnia taka niska?!?!?!?!?!)
no i mam krzywą kierownicę :o nie wiem, czy po wypadku, czy wcześniej taka była i jakoś nie zauważyłam? ale faktem jest, że nie boli mnie nadgarstek teraz. dziwne rzeczy.
królewsko purpurowe kolano daje radę ;)
Wtorek, 13 lipca 2010 | dodano:13.07.2010 Kategoria poŁodzi się
- DST: 25.88km
- Czas: 01:25
- VAVG 18.27km/h
- VMAX 35.50km/h
- Temp.: 33.0°C
- Aktywność: Jazda na rowerze
dom - Cieszkowskiego - dom - Myśliwska - przez parki - Piotrkowska - Piłsudskiego(delegatura Ł.Widzew) - pokręcenie się po Pietrynie w celu sprawienia sobie przyjemności i zakupieniu czegoś na grzbiet;) - Jana Pawła - dom
kolano daje radę ;) ale nie daje o sobie jednak wciąż zapomnieć i potrafi przyprawić mnie o wycie;) zwłaszcza przy ruszaniu lub przyspieszaniu, więc cwaniakowania za bardzo tez nie było, jednakowoż źle również nie :)
a na Pietrynie "fontanny" z węży strażackich, strasznie fajnie pod nimi się przejeżdża:)
oraz saturatory :)

co prawda nie mam termometru ;) w liczniku, ale wierzę na słowo pogodynce googlowej;)
kolano daje radę ;) ale nie daje o sobie jednak wciąż zapomnieć i potrafi przyprawić mnie o wycie;) zwłaszcza przy ruszaniu lub przyspieszaniu, więc cwaniakowania za bardzo tez nie było, jednakowoż źle również nie :)
a na Pietrynie "fontanny" z węży strażackich, strasznie fajnie pod nimi się przejeżdża:)
oraz saturatory :)

co prawda nie mam termometru ;) w liczniku, ale wierzę na słowo pogodynce googlowej;)