- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w kategorii
Wypad
Dystans całkowity: | 5067.56 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 247:46 |
Średnia prędkość: | 20.45 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.50 km/h |
Suma podjazdów: | 24011 m |
Suma kalorii: | 63253 kcal |
Liczba aktywności: | 54 |
Średnio na aktywność: | 93.84 km i 4h 35m |
Więcej statystyk |
Jura 1
Sobota, 30 kwietnia 2011 | dodano:30.04.2011 Kategoria Wypad, wycieczka, Rekordy
- DST: 155.59km
- Czas: 07:17
- VAVG 21.36km/h
- VMAX 41.20km/h
- Temp.: 15.0°C
- Kalorie: 2282kcal
- Podjazdy: 674m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Łódź - Radomsko - Rzędkowice.
Rekord ;)
Zaplanowaliśmy z M., że pojedziemy na majówkę - na Jurę, trochę się wspinać, a trochę jeździć na rowerze w towarzystwie Wodzostwa. Zanim jednak doszło do jakiegokolwiek wyjazdu należało się spakować...
...nie ma niczego trudnego w wywaleniu rzeczy na kanapę...
...bo wyzwanie to spakowanie! ;) ale i to udało nam się odpowiednio załatwić, skoro więc ...
to ruszamy..
W międzyczasie pogoda nam się nieco skiepściła i rozpadał się deszcz, który jednak był lepszy od wiatru, który smagał nasze twarze zimnem niemiłosiernym (niemiłosiernym jak się wtedy zdawało, o my naiwni).
Do Rzędek docieramy więc po zmroku, gdzie już czekali na nas A. z A. ;), którzy dojechali na Jurę samochodem, który jak się później okazało, uratował nam wszystkim tyłki ;)
Rekord ;)
Zaplanowaliśmy z M., że pojedziemy na majówkę - na Jurę, trochę się wspinać, a trochę jeździć na rowerze w towarzystwie Wodzostwa. Zanim jednak doszło do jakiegokolwiek wyjazdu należało się spakować...
...nie ma niczego trudnego w wywaleniu rzeczy na kanapę...
...bo wyzwanie to spakowanie! ;) ale i to udało nam się odpowiednio załatwić, skoro więc ...
alea iacta est© Carmelliana
to ruszamy..
W międzyczasie pogoda nam się nieco skiepściła i rozpadał się deszcz, który jednak był lepszy od wiatru, który smagał nasze twarze zimnem niemiłosiernym (niemiłosiernym jak się wtedy zdawało, o my naiwni).
Do Rzędek docieramy więc po zmroku, gdzie już czekali na nas A. z A. ;), którzy dojechali na Jurę samochodem, który jak się później okazało, uratował nam wszystkim tyłki ;)
to jesteśmy my - Wodzostwo i M. w kadrze :D© Carmelliana
Wro - Miało być Bagno, wyszła Lipa ;)
Sobota, 5 czerwca 2010 | dodano:13.06.2010 Kategoria Wypad
- DST: 36.35km
- Czas: 01:45
- VAVG 20.77km/h
- VMAX 55.50km/h
- Temp.: 26.0°C
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
z M. i Wodzostwem: Trzebnica - Oborniki - Wielka Lipa - Trzebnica
Wro
Piątek, 4 czerwca 2010 | dodano:13.06.2010 Kategoria Wypad
- DST: 66.15km
- Czas: 03:37
- VAVG 18.29km/h
- VMAX 54.00km/h
- Temp.: 25.0°C
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Z M.
Wro - Magazyn Portowy - Szewce i Wisznia Mała
Wro - Magazyn Portowy - Szewce i Wisznia Mała
Do Trzebnicy z M.
Czwartek, 3 czerwca 2010 | dodano:13.06.2010 Kategoria Wypad
- DST: 36.76km
- Czas: 02:10
- VAVG 16.97km/h
- VMAX 44.50km/h
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Z M. Dworzec Kaliska - Wrocław Nadodrze i DK nr 5 do Trzebnicy.(mordęga ;)!)
Po południu po Trzebnicy z Anią i Adamem ;)
Po południu po Trzebnicy z Anią i Adamem ;)