- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w kategorii
Amicidebici
Dystans całkowity: | 12063.57 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 728:25 |
Średnia prędkość: | 16.48 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.50 km/h |
Suma podjazdów: | 118787 m |
Suma kalorii: | 129 kcal |
Liczba aktywności: | 228 |
Średnio na aktywność: | 52.91 km i 3h 12m |
Więcej statystyk |
Rzym :) (102)
Środa, 15 listopada 2017 | dodano:16.11.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;), wycieczka
- DST: 7.72km
- Czas: 00:36
- VAVG 12.87km/h
- VMAX 22.00km/h
- Temp.: 16.0°C
- Podjazdy: 25m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Najpierw zobaczyć drugie mieszkanie, które zaproponowała nam gospodyni, ale nie spodobało nam się, a potem na zakupy, wydaliśmy miliony monet ale wreszcie mamy zapasy jak w domu :D
A wieczorem spacer na nogach :)
A wieczorem spacer na nogach :)
Rzym (101)
Wtorek, 14 listopada 2017 | dodano:15.11.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;), wycieczka
- DST: 17.61km
- Czas: 01:17
- VAVG 13.72km/h
- VMAX 23.50km/h
- Temp.: 15.0°C
- Podjazdy: 68m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Po Rzymie :)
Do Lidla, który jest daleko, daleko. Przy okazji złapałam gumę, szczęśliwie nie ma tu chyba sjesty a sklep rowerowy był dość blisko. Dopompowalismy koło w salonie samochodowym i dotarliśmy na zmianę :) potem już bez przygód, poza tym że okazało się że wzięliśmy za mało sakw na duże zakupy :(((
Do Lidla, który jest daleko, daleko. Przy okazji złapałam gumę, szczęśliwie nie ma tu chyba sjesty a sklep rowerowy był dość blisko. Dopompowalismy koło w salonie samochodowym i dotarliśmy na zmianę :) potem już bez przygód, poza tym że okazało się że wzięliśmy za mało sakw na duże zakupy :(((
Amici de bici dz. 100
Poniedziałek, 13 listopada 2017 | dodano:14.11.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 14.00km
- Czas: 01:15
- VAVG 11.20km/h
- VMAX 24.00km/h
- Temp.: 18.0°C
- Podjazdy: 31m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Termoli - (pociąg) - Rzym i po mieście
Koniec pierwszego etapu wyprawy. Zostajemy w Rzymie do wiosny B-)
Koniec pierwszego etapu wyprawy. Zostajemy w Rzymie do wiosny B-)
Amici de bici dz. 99
Niedziela, 12 listopada 2017 | dodano:12.11.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 103.69km
- Czas: 04:53
- VAVG 21.23km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temp.: 21.0°C
- Podjazdy: 445m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Do Termoli.
Dzień przelotowy, jutro pociąg do Rzymu :))
Dzień przelotowy, jutro pociąg do Rzymu :))
Amici de bici dz. 98
Sobota, 11 listopada 2017 | dodano:11.11.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 39.35km
- Czas: 02:26
- VAVG 16.17km/h
- VMAX 41.00km/h
- Temp.: 17.0°C
- Podjazdy: 456m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Do Peschici
Dzień byłby jeszcze krótszy, ale po 6 km musieliśmy się wrócić po efaja M. :P dystans tej długości ze względu na brak odpowiednio dalej noclegów. Ale ten co nam się trafił jest naprawdę fajny :)
Dzień spokojny, dosłownie! Wszystko kompletnie wymarłe po sezonie, nawet supermarkety :) tylko trochę już za chłodno.
Dzień byłby jeszcze krótszy, ale po 6 km musieliśmy się wrócić po efaja M. :P dystans tej długości ze względu na brak odpowiednio dalej noclegów. Ale ten co nam się trafił jest naprawdę fajny :)
Dzień spokojny, dosłownie! Wszystko kompletnie wymarłe po sezonie, nawet supermarkety :) tylko trochę już za chłodno.
Amici de Bici dz. 97
Piątek, 10 listopada 2017 | dodano:10.11.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 45.46km
- Czas: 02:56
- VAVG 15.50km/h
- VMAX 49.00km/h
- Temp.: 20.0°C
- Podjazdy: 809m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Do Vieste.
Ładne widoczki i obserwowanie chmur które zbijały się w burzę. Wylądowaliśmy w b&b które okazał się pokojem w prywatnym domu. Kuchnia zamknięta przed nami na klucz, trochę dziwne :P
Ładne widoczki i obserwowanie chmur które zbijały się w burzę. Wylądowaliśmy w b&b które okazał się pokojem w prywatnym domu. Kuchnia zamknięta przed nami na klucz, trochę dziwne :P
Amici de bici dz. 96
Czwartek, 9 listopada 2017 | dodano:10.11.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 59.01km
- Czas: 03:02
- VAVG 19.45km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temp.: 22.0°C
- Podjazdy: 497m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Do Mattinaty.
Ładny dzień, momentami aż za ciepło ;)
Bez przygód, na spokojnie dojechaliśmy z przerwą na biga dla jednych i na czytanie książki z widokiem na morze i klify dla drugich :P
Ładny dzień, momentami aż za ciepło ;)
Bez przygód, na spokojnie dojechaliśmy z przerwą na biga dla jednych i na czytanie książki z widokiem na morze i klify dla drugich :P
Amici de Bici dz. 95
Środa, 8 listopada 2017 | dodano:09.11.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 6.45km
- Czas: 00:32
- VAVG 12.09km/h
- VMAX 20.50km/h
- Temp.: 19.0°C
- Podjazdy: 43m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Do Foggi pociągiem.
Od rana M. Na biga, po powrocie okazało się że zerwał mu się łańcuch na podjezdzie. Szczęśliwie do naszego B&B było tylko w dół, więc naprawił usterkę w domu. Potem na pociąg, nieźle zmarzlismy podczas czekania. Bardzo wiało i do tego chłodno.
W Foggi jednak okazało się że łańcuch w jakiś sposób uszkodził przednią przerzutkę i biegi nie wchodzą. Szukaliśmy warszatu ale oczywiście w środku dnia jest sjesta i żywej duszy nie uswiadczysz. Uznaliśmy że jest zbyt późno żeby jechać dalej i wzięlismy kwaterę. Drogo (39 euro) ale przynajmniej fajna.
M. Postanowił samodzielnie dokonać naprawy i po pół godzinie było zrobione :)) jutro jedziemy dalej.
Od rana M. Na biga, po powrocie okazało się że zerwał mu się łańcuch na podjezdzie. Szczęśliwie do naszego B&B było tylko w dół, więc naprawił usterkę w domu. Potem na pociąg, nieźle zmarzlismy podczas czekania. Bardzo wiało i do tego chłodno.
W Foggi jednak okazało się że łańcuch w jakiś sposób uszkodził przednią przerzutkę i biegi nie wchodzą. Szukaliśmy warszatu ale oczywiście w środku dnia jest sjesta i żywej duszy nie uswiadczysz. Uznaliśmy że jest zbyt późno żeby jechać dalej i wzięlismy kwaterę. Drogo (39 euro) ale przynajmniej fajna.
M. Postanowił samodzielnie dokonać naprawy i po pół godzinie było zrobione :)) jutro jedziemy dalej.
Amici de Bici dz. 94
Wtorek, 7 listopada 2017 | dodano:07.11.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 114.08km
- Czas: 06:12
- VAVG 18.40km/h
- VMAX 49.50km/h
- Temp.: 17.0°C
- Podjazdy: 1160m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dwa dni w Materze, bezrowerowe :)
Do Rionero in Vulture.
Dzień przelotowy. Pagórkowaty, dość ładny krajobraz. W pewnym momencie dookoła nas było kilka ulew, na szczęście nas żadna nie zlała, tylko w miasteczku trochę pokropiło, do którego zjechalismy po zakupy, ale była sjesta :P
Potem jeszcze moja guma na środku drogi.. Dobrze że akurat była przerwa w deszczach, a na koniec męczące 400 metrów podjazdu, w dodatku w chlodzie. Robi się już zimno.
Kończymy w drogim i slabym B&B pełnym gości, nie wiadomo co oni tu robią, w miasteczku po środku niczego :P
P. S dzisiaj padł rekord rocznych kilometrów ze wszystkich lat :D
Do Rionero in Vulture.
Dzień przelotowy. Pagórkowaty, dość ładny krajobraz. W pewnym momencie dookoła nas było kilka ulew, na szczęście nas żadna nie zlała, tylko w miasteczku trochę pokropiło, do którego zjechalismy po zakupy, ale była sjesta :P
Potem jeszcze moja guma na środku drogi.. Dobrze że akurat była przerwa w deszczach, a na koniec męczące 400 metrów podjazdu, w dodatku w chlodzie. Robi się już zimno.
Kończymy w drogim i slabym B&B pełnym gości, nie wiadomo co oni tu robią, w miasteczku po środku niczego :P
P. S dzisiaj padł rekord rocznych kilometrów ze wszystkich lat :D
Amici de bici dz. 91
Sobota, 4 listopada 2017 | dodano:04.11.2017 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 95.34km
- Czas: 05:23
- VAVG 17.71km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temp.: 20.0°C
- Podjazdy: 850m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Arbelobello, Matera
Arbelobello nas trochę rozczarowało, chociaż osiedle mieszkalnych trulli ciekawe i ładne. A potem bardzo ładnymi okolicami Apulii do Matery. Na razie robi złe wrażenie, jest brzydko i dość brudno na wjeździe, same osiedla nijakie.ale najlepsze podobno dopiero przed nami ;)
Arbelobello nas trochę rozczarowało, chociaż osiedle mieszkalnych trulli ciekawe i ładne. A potem bardzo ładnymi okolicami Apulii do Matery. Na razie robi złe wrażenie, jest brzydko i dość brudno na wjeździe, same osiedla nijakie.ale najlepsze podobno dopiero przed nami ;)