- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w kategorii
Amicidebici
Dystans całkowity: | 12063.57 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 728:25 |
Średnia prędkość: | 16.48 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.50 km/h |
Suma podjazdów: | 118787 m |
Suma kalorii: | 129 kcal |
Liczba aktywności: | 228 |
Średnio na aktywność: | 52.91 km i 3h 12m |
Więcej statystyk |
Amici de bici dz.286
Poniedziałek, 18 czerwca 2018 | dodano:19.06.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 14.34km
- Czas: 01:09
- VAVG 12.47km/h
- VMAX 41.50km/h
- Temp.: 20.0°C
- Podjazdy: 236m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Berdorf - Echternach - Berdorf
Połazić po Wilczym Wąwozie i do Echternach na zakupy do restu :)
Połazić po Wilczym Wąwozie i do Echternach na zakupy do restu :)
Amici de bici dz.285
Niedziela, 17 czerwca 2018 | dodano:17.06.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 54.57km
- Czas: 03:31
- VAVG 15.52km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temp.: 22.0°C
- Podjazdy: 651m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj z atrakcji Luksemburg na początku dnia - fajne, kieszonkowe miasto, a potem zakupy w Lidlu :P
później ładne okolice, chociaż znowu bez emocji. Ciężko się jechało mimo, że z wiatrem, zmęczona jestem już, na szczęście dotarliśmy do Berdorfu, mamy drewniany domek i zostaniemy tu przynajmniej jeden dzień na zwiedzanie Wilczego Wąwozu a może i na drugi, żeby tylko dłubać w nosie :D
później ładne okolice, chociaż znowu bez emocji. Ciężko się jechało mimo, że z wiatrem, zmęczona jestem już, na szczęście dotarliśmy do Berdorfu, mamy drewniany domek i zostaniemy tu przynajmniej jeden dzień na zwiedzanie Wilczego Wąwozu a może i na drugi, żeby tylko dłubać w nosie :D
Amici de bici dz.284
Sobota, 16 czerwca 2018 | dodano:16.06.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 84.87km
- Czas: 05:06
- VAVG 16.64km/h
- VMAX 47.50km/h
- Temp.: 25.0°C
- Podjazdy: 1026m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Heiderscheidergrund - Esch-sur-Sure - Saeul
- Capellen - Dippach - Wickrange - Kayl -
Dudelange - Luxembourg (Kokelscheuer).
Dzień pełen niczego :P
Dzień pełen niczego :P
Amici de bici dz. 283
Piątek, 15 czerwca 2018 | dodano:15.06.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 38.20km
- Czas: 02:26
- VAVG 15.70km/h
- VMAX 46.50km/h
- Temp.: 25.0°C
- Podjazdy: 572m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Vianen - Diekirch - Herrenberg - Diekierch - Lippenscheid - Dirbach - Heiderscheidergrund
Całkiem ładne tereny ale ogólnie to nudy, głównie czekanie na M. podczas gdy on jeździł po bigach :P
Ze względu na czas i spory dystans do kolejnego miejsca noclegowego ostatecznie wylądowaliśmy na przyjemnym kempingu Bissen. I oglądamy mecz :D
Całkiem ładne tereny ale ogólnie to nudy, głównie czekanie na M. podczas gdy on jeździł po bigach :P
Ze względu na czas i spory dystans do kolejnego miejsca noclegowego ostatecznie wylądowaliśmy na przyjemnym kempingu Bissen. I oglądamy mecz :D
Amici de bici dz.282
Czwartek, 14 czerwca 2018 | dodano:14.06.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 38.11km
- Czas: 02:12
- VAVG 17.32km/h
- VMAX 44.50km/h
- Temp.: 24.0°C
- Podjazdy: 461m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Miał być dzień everestowy ale w związku z kompletnym brakiem netu na kempingu (ani komórkowy ani nie działo wifi) a mieliśmy spędzić na kempingu popołudnie i wieczór, to stwierdziliśmy, że umrzemy z nudów i po powrocie M. z biga, pojechaliśmy dalej. Do hoteliku w Luksemburgu, w Vianden :)
Swoją drogą część kempingu zmiotła z powierzchni ziemi powódź, która była kilka dni temu! :O straszny widok, poprzestawiane, porozrzucane i porozwalane domki kempingowe i przyczepy..
Swoją drogą część kempingu zmiotła z powierzchni ziemi powódź, która była kilka dni temu! :O straszny widok, poprzestawiane, porozrzucane i porozwalane domki kempingowe i przyczepy..
Amici de bici dz. 281
Środa, 13 czerwca 2018 | dodano:14.06.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 96.70km
- Czas: 05:53
- VAVG 16.44km/h
- VMAX 51.00km/h
- Temp.: 13.0°C
- Podjazdy: 1603m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dwa dni restowe przy okazji przeczekiwaliśmy deszcze.
Dzisiaj sam początek dnia dość obiecujący, więc spakowaliśmy rzeczy, żeby jechać dalej. Ale chwilę po wyruszeniu zaczęło siąpić i jeszcze bardziej się ochłodziło więc kiepsko się jechało.
Później mżawki wreszcie się skończyły (koło południa) i jakoś dało się znieść ten dzień. Nawet nie zauważyłam kiedy weszło 1000 metrów podjazdu, widać efekty restowania się :))
Skończyliśmy na kempingu po Niemieckiej stronie.
Dzisiaj sam początek dnia dość obiecujący, więc spakowaliśmy rzeczy, żeby jechać dalej. Ale chwilę po wyruszeniu zaczęło siąpić i jeszcze bardziej się ochłodziło więc kiepsko się jechało.
Później mżawki wreszcie się skończyły (koło południa) i jakoś dało się znieść ten dzień. Nawet nie zauważyłam kiedy weszło 1000 metrów podjazdu, widać efekty restowania się :))
Skończyliśmy na kempingu po Niemieckiej stronie.
Amici de bici dz.278
Niedziela, 10 czerwca 2018 | dodano:10.06.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 62.46km
- Czas: 04:12
- VAVG 14.87km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temp.: 27.0°C
- Podjazdy: 862m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Libramont - Freux - Vesqueville - Saint-Hubert - Saint-Michel - Nassogne - Lignieres - La Roche en
Ardenne
Początkowe 30 km i 500 metrów podjazdów udało nam się oszukać pociągiem. I bardzo dobrze bo i bez tego był bardzo męczący dzień, ciągle tylko góra i dół. Za to przyjemnymi drogami, wśród lasów.
Skończyliśmy na kempingu, dość fajnym. Dobre wifi, prysznice wreszcie bez żadnych żetonów, ciepła woda w umywalkach. Luksusy :P
Początkowe 30 km i 500 metrów podjazdów udało nam się oszukać pociągiem. I bardzo dobrze bo i bez tego był bardzo męczący dzień, ciągle tylko góra i dół. Za to przyjemnymi drogami, wśród lasów.
Skończyliśmy na kempingu, dość fajnym. Dobre wifi, prysznice wreszcie bez żadnych żetonów, ciepła woda w umywalkach. Luksusy :P
Amici de bici dz. 277
Sobota, 9 czerwca 2018 | dodano:09.06.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 82.92km
- Czas: 05:13
- VAVG 15.90km/h
- VMAX 52.50km/h
- Temp.: 30.0°C
- Podjazdy: 1002m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj bardzo przyjemny dzień. Ładnie i dobrze się jechało a ruch na drogach bardzo symboliczny :)
koniec w Florenville, gdzie się rozpadała ulewa chyba z tych wszystkich upalnych dni.
koniec w Florenville, gdzie się rozpadała ulewa chyba z tych wszystkich upalnych dni.
Amici de bici dz.276
Piątek, 8 czerwca 2018 | dodano:08.06.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 77.47km
- Czas: 04:50
- VAVG 16.03km/h
- VMAX 48.00km/h
- Temp.: 27.0°C
- Podjazdy: 752m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj nawet fajny dzień. Bardzo ładne okolice, zwłaszcza ścieżka rowerowa wzdłuż Mozy, pięknie, sielsko, nawet jakby nieśmiały kanionik.
Skończyliśmy niestety znowu w Belgii, w Bohan.
Skończyliśmy niestety znowu w Belgii, w Bohan.
Amici de bici dz.275
Czwartek, 7 czerwca 2018 | dodano:07.06.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 61.46km
- Czas: 03:53
- VAVG 15.83km/h
- VMAX 50.50km/h
- Temp.: 27.0°C
- Podjazdy: 774m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Profondeville - Yvoir - Dinant (ładnie) - Givet
(Francja! Jak tu tanio! :D) Doische (znów
Belgia) Mazee -
Treignes - Viroinval.
Trasa w dalszym ciągu ładną Doliną Mozy i ładnymi belgijskimi miasteczkami. Ale jesteśmy już okrutnie zmęczeni tym krajem i tymi chorymi cenami przy których we Francji jest jak za darmo...
Pod koniec dnia dopadł nas wreszcie obiecywany w prognozach deszcz. A końcówka na kempingu, w którym recepcja w czwartki i wtorki nieczynna :P Gorzej że prysznice są na żetony, których nie ma skąd wziąć, ale i tak nikt ich nie potrzebuje, bo podobno jest tylko zimna woda. Jakaś żenada z tymi prysznicami w tych krajach. Umyliśmy się w umywalkach, bo jakimś cudem była ciepła woda w kurkach. No, ale w końcu kamping ma 3 gwiazdki :D
Trasa w dalszym ciągu ładną Doliną Mozy i ładnymi belgijskimi miasteczkami. Ale jesteśmy już okrutnie zmęczeni tym krajem i tymi chorymi cenami przy których we Francji jest jak za darmo...
Pod koniec dnia dopadł nas wreszcie obiecywany w prognozach deszcz. A końcówka na kempingu, w którym recepcja w czwartki i wtorki nieczynna :P Gorzej że prysznice są na żetony, których nie ma skąd wziąć, ale i tak nikt ich nie potrzebuje, bo podobno jest tylko zimna woda. Jakaś żenada z tymi prysznicami w tych krajach. Umyliśmy się w umywalkach, bo jakimś cudem była ciepła woda w kurkach. No, ale w końcu kamping ma 3 gwiazdki :D