- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w kategorii
Amicidebici
Dystans całkowity: | 12063.57 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 728:25 |
Średnia prędkość: | 16.48 km/h |
Maksymalna prędkość: | 56.50 km/h |
Suma podjazdów: | 118787 m |
Suma kalorii: | 129 kcal |
Liczba aktywności: | 228 |
Średnio na aktywność: | 52.91 km i 3h 12m |
Więcej statystyk |
Amici de bici dz.259
Sobota, 12 maja 2018 | dodano:13.05.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 92.34km
- Czas: 05:44
- VAVG 16.11km/h
- VMAX 45.00km/h
- Temp.: 30.0°C
- Podjazdy: 1043m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Imperia - La Cipressa (BIG) - San Lorenzo al Mare - Poggio di Sanremo
(BIG) - San Remo - (pociąg) - Roquebrune Cap Martin - Monte Carlo - Eze -
Nice - Colomars - La Roquette sur Var.
Okazało się, że prognozy na niedzielę i poniedziałek są bardzo kiepskie, ma padać całe dwa dni, więc musieliśmy coś wymyślić. Kiblowanie na kempingu w Imperii nie wchodziło w grę bo i nie było gdzie się schować, ani nie było netu (płatny, a nie chcieliśmy ryzykować, bo internet we Włoszech, zwłaszcza na kempingach jest bardziej niż chimeryczny).
Kolejny nasz kemping przy francuskiej granicy miał być drogi, a trzeci za daleko. Jednak okazało się, że są połączenia pociągowe, dzięki którym z Sanremo przenieśliśmy się aż pod Monako :)
Lazurowe Wybrzeże nas absolutnie urzekło i oczarowało :)
Dzień był jednak dość długi i męczący, a na koniec okazało się, że... nasz kemping zamknięty na głucho! Tylko jakimś cudem chwilę przed nim okazało się, że jest hotelik, niedrogi (35 euro za dwie osoby), czynny i całkiem przyzwoity. Po odbiciu się od furtki kempingu wróciliśmy więc do hotelu, który nas uratował :P
Okazało się, że prognozy na niedzielę i poniedziałek są bardzo kiepskie, ma padać całe dwa dni, więc musieliśmy coś wymyślić. Kiblowanie na kempingu w Imperii nie wchodziło w grę bo i nie było gdzie się schować, ani nie było netu (płatny, a nie chcieliśmy ryzykować, bo internet we Włoszech, zwłaszcza na kempingach jest bardziej niż chimeryczny).
Kolejny nasz kemping przy francuskiej granicy miał być drogi, a trzeci za daleko. Jednak okazało się, że są połączenia pociągowe, dzięki którym z Sanremo przenieśliśmy się aż pod Monako :)
Lazurowe Wybrzeże nas absolutnie urzekło i oczarowało :)
Dzień był jednak dość długi i męczący, a na koniec okazało się, że... nasz kemping zamknięty na głucho! Tylko jakimś cudem chwilę przed nim okazało się, że jest hotelik, niedrogi (35 euro za dwie osoby), czynny i całkiem przyzwoity. Po odbiciu się od furtki kempingu wróciliśmy więc do hotelu, który nas uratował :P
Amici de bici dz. 249
Piątek, 11 maja 2018 | dodano:11.05.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 53.98km
- Czas: 02:56
- VAVG 18.40km/h
- VMAX 43.50km/h
- Temp.: 27.0°C
- Podjazdy: 302m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Rano M. Zrobił biga, później ruszyliśmy do Imperii.
Trasa nadmorska, piękne widoki tylko bardzo duży ruch.
Trasa nadmorska, piękne widoki tylko bardzo duży ruch.
Amici de bici dz.248
Czwartek, 10 maja 2018 | dodano:10.05.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 68.32km
- Czas: 04:40
- VAVG 14.64km/h
- VMAX 50.50km/h
- Temp.: 28.0°C
- Podjazdy: 938m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wczoraj od rana lało, więc zostaliśmy na kwaterze.
Dzisiaj do Finale Liguria, na początek podjazd z bardzo stromym początkiem. Zimno na górze :/
A później zjazd na samo morze, od razu zrobiło się ciepło i ładnie :P
końcówka na kempingu obłożonym Szwajcarami :P
Dzisiaj do Finale Liguria, na początek podjazd z bardzo stromym początkiem. Zimno na górze :/
A później zjazd na samo morze, od razu zrobiło się ciepło i ładnie :P
końcówka na kempingu obłożonym Szwajcarami :P
Amici de bici dz. 246
Wtorek, 8 maja 2018 | dodano:08.05.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 76.77km
- Czas: 05:57
- VAVG 12.90km/h
- VMAX 48.00km/h
- Temp.: 19.0°C
- Podjazdy: 1536m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Na początek niespodziewanie pyszne śniadanie u miłej pani, gdzie napisaliśmy.
Dostaliśmy nawet ciasto i kilka innych smakołyków na drogę :)
później przełęcz i zjazd do Be ui, okazała się brzydka i bardzo ruchliwa.
za miastem zaczęliśmy podjazd na 1000 metrów, gdzie pogoda się bardzo popsuła. Burza nad nami trzaskała i co chwilę padało.
skończyliśmy niespodziewanie w b&b, bo choć w planach był kemping to ze względu na pogodę (rozpadało się na dobre) i kolejną górkę po drodze, nie mieliśmy motywacji. B&b okazał się w całości dok naszej dyspozycji, bo nie ma innych gości. Duży dom, piękny, nowy i wyposażony w różne smakołyki :D (i czajnik, co we Włoszech jest prawie niespotykane :P)super miejscówka, a jeszcze M. Wynegocjował 15 euro zniżki ;)
jutro zapowiada się deszczowo więc być może zostaniemy ;)
Dostaliśmy nawet ciasto i kilka innych smakołyków na drogę :)
później przełęcz i zjazd do Be ui, okazała się brzydka i bardzo ruchliwa.
za miastem zaczęliśmy podjazd na 1000 metrów, gdzie pogoda się bardzo popsuła. Burza nad nami trzaskała i co chwilę padało.
skończyliśmy niespodziewanie w b&b, bo choć w planach był kemping to ze względu na pogodę (rozpadało się na dobre) i kolejną górkę po drodze, nie mieliśmy motywacji. B&b okazał się w całości dok naszej dyspozycji, bo nie ma innych gości. Duży dom, piękny, nowy i wyposażony w różne smakołyki :D (i czajnik, co we Włoszech jest prawie niespotykane :P)super miejscówka, a jeszcze M. Wynegocjował 15 euro zniżki ;)
jutro zapowiada się deszczowo więc być może zostaniemy ;)
Amici de bici dz. 245
Poniedziałek, 7 maja 2018 | dodano:07.05.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 34.85km
- Czas: 02:13
- VAVG 15.72km/h
- VMAX 44.00km/h
- Temp.: 17.0°C
- Podjazdy: 420m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Jak tylko znacznie oddaliliśmy od kempingu i miasteczka zaczęło padać.
zmoknięci zatrzymaliśmy się pod Lidlem. Po długich debatach postanowiliśmy uciekać do b&, które było na trasie.
Ruszylismy, kiedy prawie nie padało a jak wyjechaliśmy z miasteczka to lunęło. Przemoczeni dotarliśmy pod nocleg. Jeszcze długo sprawdziliśmy prognozy, ale miało być tylko gorzej, więc postanowiliśmy zostać.
Kiedy się rozgościliśmy, oczywiście się pieknie rozjaśniło..
zmoknięci zatrzymaliśmy się pod Lidlem. Po długich debatach postanowiliśmy uciekać do b&, które było na trasie.
Ruszylismy, kiedy prawie nie padało a jak wyjechaliśmy z miasteczka to lunęło. Przemoczeni dotarliśmy pod nocleg. Jeszcze długo sprawdziliśmy prognozy, ale miało być tylko gorzej, więc postanowiliśmy zostać.
Kiedy się rozgościliśmy, oczywiście się pieknie rozjaśniło..
Amici de bici dz. 244
Niedziela, 6 maja 2018 | dodano:06.05.2018 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;), Amicidebici
- DST: 89.49km
- Czas: 06:14
- VAVG 14.36km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temp.: 30.0°C
- Podjazdy: 1532m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Rovegno - Bobbio - Monte Penice (big) - Varzi - Garbagna
piękny dzień, aż za bardzo, bo zrobiła się niezła patelnia a ja ubrana jak na przynajmniej 10 stopni mniej :P
Trasa przez piękne okolice :)
na końcu morderczy podjazd, jakieś 150 metrów naście procent, cały czas, myślałam że się przekręcę :P
skończyliśmy na fajnym kempingu :)
piękny dzień, aż za bardzo, bo zrobiła się niezła patelnia a ja ubrana jak na przynajmniej 10 stopni mniej :P
Trasa przez piękne okolice :)
na końcu morderczy podjazd, jakieś 150 metrów naście procent, cały czas, myślałam że się przekręcę :P
skończyliśmy na fajnym kempingu :)
Amici de bici dz. 243
Sobota, 5 maja 2018 | dodano:06.05.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 3.06km
- Czas: 00:16
- VAVG 11.47km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temp.: 16.0°C
- Podjazdy: 81m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Dzień restowy ze względów pogodowych w swietbym, drewnianym domku ktory miał nawet ogrzewanie :D
Amici de bici dz.242
Piątek, 4 maja 2018 | dodano:04.05.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 57.77km
- Czas: 04:54
- VAVG 11.79km/h
- VMAX 42.00km/h
- Temp.: 15.0°C
- Podjazdy: 1337m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Chiavari - Carasco - Borzonasca -
Borzonasca - Farfanosa - Passo Fregarolo - Rovegno.
Ciężki dzień i pogoda taka sobie, pochmurno i bardzo wietrznie, do tego trochę pokropiło. Przynajmniej nocleg fajny :)
Ciężki dzień i pogoda taka sobie, pochmurno i bardzo wietrznie, do tego trochę pokropiło. Przynajmniej nocleg fajny :)
Amici de bici dz.241
Czwartek, 3 maja 2018 | dodano:03.05.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 52.00km
- Czas: 03:48
- VAVG 13.68km/h
- VMAX 42.00km/h
- Temp.: 18.0°C
- Podjazdy: 871m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wczoraj przeczekiwaliśmy deszcz na kwaterze, ale wyskoczyliśmy na spacer po średniowiecznym Pontremoli :)
Od rana chmurzyło się i pokropywało więc wsiedliśmy w pociąg do La Spezii, żeby przejechać Cinque Terre. Niestety nie zrobiła na nas oszałamiającego wrażenie, chociaż ładnie.
Droga wiodła po pagórkach z bardzo ostrymi podjazdami.
Później znowu w pociąg, żeby ominąć niepotrzebne pagórki, do Chiavari. Tam niemiła niespodzianka, camping zamknięty. Cofnęliśmy się do Cogorno, gdzie był inny camping. Przygotowuje się do sezonu, ale częściowo jest otwarty, więc dostaliśmy kawałek trawki przed roulotką :P
Od rana chmurzyło się i pokropywało więc wsiedliśmy w pociąg do La Spezii, żeby przejechać Cinque Terre. Niestety nie zrobiła na nas oszałamiającego wrażenie, chociaż ładnie.
Droga wiodła po pagórkach z bardzo ostrymi podjazdami.
Później znowu w pociąg, żeby ominąć niepotrzebne pagórki, do Chiavari. Tam niemiła niespodzianka, camping zamknięty. Cofnęliśmy się do Cogorno, gdzie był inny camping. Przygotowuje się do sezonu, ale częściowo jest otwarty, więc dostaliśmy kawałek trawki przed roulotką :P
Amici de bici dz.239
Wtorek, 1 maja 2018 | dodano:01.05.2018 Kategoria Amicidebici, Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 16.65km
- Czas: 01:01
- VAVG 16.38km/h
- VMAX 28.50km/h
- Temp.: 17.0°C
- Podjazdy: 166m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Poprzednie dwa dni restowe - dla mnie, jednego z nich M. był na bigu ;)
Dzisiaj przenosiny tylko do Pontremoli, gdzie zmieniliśmy nocleg na tańszy, żeby przeczekać kiepską pogodę.
Dzisiaj przenosiny tylko do Pontremoli, gdzie zmieniliśmy nocleg na tańszy, żeby przeczekać kiepską pogodę.