- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.618
- Rekordy.6
- Wiedeń.80
- wycieczka.132
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
majowa przejażdżka
Niedziela, 14 maja 2017 | dodano:15.05.2017 Kategoria wycieczka
- DST: 67.82km
- Czas: 03:20
- VAVG 20.35km/h
- VMAX 36.00km/h
- Temp.: 25.0°C
- Podjazdy: 271m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Z M. pierwsza wiosenna przejażdżka po okolicy. Okolica nudna jak zwykle, ale pogoda wreszcie prawie letnia :)
Miasto
Niedziela, 7 maja 2017 | dodano:07.05.2017 Kategoria poŁodzi się
- DST: 27.07km
- Czas: 01:26
- VAVG 18.89km/h
- VMAX 34.80km/h
- Temp.: 13.0°C
- Kalorie: 417kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Od rana zakupy a po południu z M. do J. i M. :)
Testowanie aparatu
Poniedziałek, 1 maja 2017 | dodano:03.05.2017 Kategoria poŁodzi się
- DST: 25.37km
- Czas: 01:22
- VAVG 18.56km/h
- VMAX 34.80km/h
- Temp.: 13.0°C
- Kalorie: 405kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Z M. przejażdżka po obrzeżach dzielnic :P celem wykonania kolejnych testów nowym aparatem fotograficznym ;)
Miasto
Sobota, 29 kwietnia 2017 | dodano:30.04.2017 Kategoria poŁodzi się
- DST: 16.42km
- Czas: 00:50
- VAVG 19.70km/h
- VMAX 29.70km/h
- Temp.: 13.0°C
- Kalorie: 258kcal
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Z M. Testowanie nowego aparatu fotograficznego i zakupy. W drodze powrotnej zlał nas deszcz.
Miasto
Niedziela, 23 kwietnia 2017 | dodano:29.04.2017 Kategoria poŁodzi się
- DST: 11.15km
- Czas: 00:35
- VAVG 19.11km/h
- VMAX 25.80km/h
- Temp.: 5.0°C
- Kalorie: 171kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Sprawunki i odwiedziny u mamy :)
Powrót do domu
Poniedziałek, 17 kwietnia 2017 | dodano:17.04.2017 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 13.39km
- Czas: 00:45
- VAVG 17.85km/h
- VMAX 24.00km/h
- Temp.: 5.0°C
- Kalorie: 37kcal
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wylądowaliśmy w Warszawie przed północą. Sprawnie złożyliśmy rowery i udaliśmy się na nocleg w pobliżu lotniska.
Rano pociąg do Łodzi i koło południa byliśmy w domu :)
W nocy strasznie zimno, rano już do wytrzymania, dzień słoneczny, na ulicach pusto, więc dość przyjemnie się wracało.
Podsumowując wyprawę:
779 km oraz 9224 podjechane metry.
Cypr o tej porze zielony, kwitnący i pachnący jaśminem i kwiatami pomarańczy, to było super.
Chociaż widoki i krajobrazy ładne, to nie porwały naszych serc. Najpiękniejsze były trzy ostatnie dni, od półwyspu Akamas do Larnaki.
Trzeba jednak przyznać, że wąwóz Avakas wymiótł :)
Pogodę zaś mieliśmy dobrą lub bardzo dobrą, pod koniec jednak dni zaczęły się chmurzyć, zdarzały się deszcze i burze.
Większość trasy musieliśmy niestety zmagać się z dość silnym wiatrem.
Część turecka nie różni się wiele od greckiej, chociaż północ chyba odrobinę biedniejsza.
Miasta i miasteczka po obu stronach bez charakteru, bez ładu i składu, raczej brzydkie. Za to mężczyźni bardziej zadbani na północy ;)
Kierowcy im bardziej na południe tym gorzej jeździli, wymijali nas bardzo blisko i bardzo szybko.
W Nikozji widać, jak Turcy lubią denerwować Greków :P wielkie flagi tureckie na zboczach gór w okolicach Famagusty, napisy TRNC Forever ;)
a Grecy po swojej stronie wciąż mieli zasieki i barykady. Turecka lira w części południowej wyspy nielegalna.
Jedzenie zaś kiepskie. Poza białym, słonym serkiem z Lidla oraz Sangrią nie było nic, co by nas ujęło. Do tego stopnia, że woleliśmy jeść chleb tostowy niż ichniejsze pieczywo, zwłaszcza, że bardzo popularne na kwaterach były tostery.
Smaczny był też smażony halloumi.
Ogólnie rzecz biorąc wyjazd poprawny ;)
Rano pociąg do Łodzi i koło południa byliśmy w domu :)
W nocy strasznie zimno, rano już do wytrzymania, dzień słoneczny, na ulicach pusto, więc dość przyjemnie się wracało.
Podsumowując wyprawę:
779 km oraz 9224 podjechane metry.
Cypr o tej porze zielony, kwitnący i pachnący jaśminem i kwiatami pomarańczy, to było super.
Chociaż widoki i krajobrazy ładne, to nie porwały naszych serc. Najpiękniejsze były trzy ostatnie dni, od półwyspu Akamas do Larnaki.
Trzeba jednak przyznać, że wąwóz Avakas wymiótł :)
Pogodę zaś mieliśmy dobrą lub bardzo dobrą, pod koniec jednak dni zaczęły się chmurzyć, zdarzały się deszcze i burze.
Większość trasy musieliśmy niestety zmagać się z dość silnym wiatrem.
Część turecka nie różni się wiele od greckiej, chociaż północ chyba odrobinę biedniejsza.
Miasta i miasteczka po obu stronach bez charakteru, bez ładu i składu, raczej brzydkie. Za to mężczyźni bardziej zadbani na północy ;)
Kierowcy im bardziej na południe tym gorzej jeździli, wymijali nas bardzo blisko i bardzo szybko.
W Nikozji widać, jak Turcy lubią denerwować Greków :P wielkie flagi tureckie na zboczach gór w okolicach Famagusty, napisy TRNC Forever ;)
a Grecy po swojej stronie wciąż mieli zasieki i barykady. Turecka lira w części południowej wyspy nielegalna.
Jedzenie zaś kiepskie. Poza białym, słonym serkiem z Lidla oraz Sangrią nie było nic, co by nas ujęło. Do tego stopnia, że woleliśmy jeść chleb tostowy niż ichniejsze pieczywo, zwłaszcza, że bardzo popularne na kwaterach były tostery.
Smaczny był też smażony halloumi.
Ogólnie rzecz biorąc wyjazd poprawny ;)
Cypr dz. 14 ostatki
Niedziela, 16 kwietnia 2017 | dodano:17.04.2017 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 34.25km
- Czas: 01:52
- VAVG 18.35km/h
- VMAX 38.50km/h
- Temp.: 30.0°C
- Podjazdy: 159m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Od rana M. Zdobywał biga a ja walczyłam z migreną. Koło 13 opuscilismy naszą przytulną kwaterę i pojechaliśmy na lotnisko.


Ostatni dzień bardzo ciepły, ładny widokowo.

Przy okazji wpisu z jutrzejszego powrotu z Warszawy do Łodzi podsumuje wyprawę ;)


Ostatni dzień bardzo ciepły, ładny widokowo.

Przy okazji wpisu z jutrzejszego powrotu z Warszawy do Łodzi podsumuje wyprawę ;)
Cypr dz. 13
Sobota, 15 kwietnia 2017 | dodano:15.04.2017 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 69.20km
- Czas: 06:06
- VAVG 11.34km/h
- VMAX 41.50km/h
- Temp.: 25.0°C
- Podjazdy: 1387m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Bardzo ładny dzień.
Częściowo jechlismy osobno, kiedy M. robił biga ja jechałam dalej i zwiedzalam Lefkare (ladne miasteczko z domkami z zoltej cegly, z kolorowymi okiennicami i drzwiami)


Na podjeździe złapała mnie burza z ulewa i musialam sie chować pod jakims krzaczkiem, bo drzew nie było wcale :P


A na koniec fantastyczny nocleg w kamiennym domku.wszystko utrzymane w kamieniu i drewnie, super wyposażone mieszkanko, patio ladne, w stylu wiejskim, ekstra :) az zal ze jesteśmy tu tylko jeden wieczór.
Częściowo jechlismy osobno, kiedy M. robił biga ja jechałam dalej i zwiedzalam Lefkare (ladne miasteczko z domkami z zoltej cegly, z kolorowymi okiennicami i drzwiami)


Na podjeździe złapała mnie burza z ulewa i musialam sie chować pod jakims krzaczkiem, bo drzew nie było wcale :P


A na koniec fantastyczny nocleg w kamiennym domku.wszystko utrzymane w kamieniu i drewnie, super wyposażone mieszkanko, patio ladne, w stylu wiejskim, ekstra :) az zal ze jesteśmy tu tylko jeden wieczór.
Cypr dz. 12
Piątek, 14 kwietnia 2017 | dodano:14.04.2017 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 82.46km
- Czas: 04:35
- VAVG 17.99km/h
- VMAX 43.00km/h
- Temp.: 25.0°C
- Kalorie: 1407kcal
- Podjazdy: 803m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Pafos - Limassol
Bardzo przyjemny dzien, pelen bardzo ladnych miejsc i zapachu kwiatów pomarańczy :)

Na koniec Limassol, całkiem niebrzydkie miasto z parkiem nad morzem, ładnie.

Za to kwatera slaba, chociaz z dobrym netem, czego o tamtej nie dalo sie powiedzieć.
Bardzo przyjemny dzien, pelen bardzo ladnych miejsc i zapachu kwiatów pomarańczy :)


Na koniec Limassol, całkiem niebrzydkie miasto z parkiem nad morzem, ładnie.

Za to kwatera slaba, chociaz z dobrym netem, czego o tamtej nie dalo sie powiedzieć.
Cypr dz. 10 i 11
Czwartek, 13 kwietnia 2017 | dodano:14.04.2017 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
- DST: 43.57km
- Czas: 03:14
- VAVG 13.48km/h
- VMAX 47.00km/h
- Temp.: 25.0°C
- Kalorie: 686kcal
- Podjazdy: 368m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Do Pafos i cały następny dzień po mieście, które nas mocno rozczarowało.


Kwatera średnia, ale z basenem i leżakami, dzięki czemu mogłam się powygrzewać na słoneczku :D



Kwatera średnia, ale z basenem i leżakami, dzięki czemu mogłam się powygrzewać na słoneczku :D
