Carmeliana
- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.611
- Rekordy.6
- Wiedeń.51
- wycieczka.130
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
miasto - historycznie ;)
Sobota, 21 kwietnia 2012 | dodano:21.04.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 20.55km
- Czas: 01:06
- VAVG 18.68km/h
- VMAX 27.30km/h
- Temp.: 18.0°C
- Kalorie: 280kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Soboty są dla mnie trochę nieporęczne rowerowo, a w dodatku zapowiadali dzisiaj wielkie burze i ulewy, przez co na korki nie pojechałam rowerem, więc postanowiłam karnie zacząć realizować swoje dziwne zainteresowania :P (btw, teraz się chmurzy, i całe szczęście bo byłoby mi szkoda, że jednak nie pojechałam gdzieś dalej :P)
Cóż, jedni zbierają gminy a ja relikty przeszłości ;P Zawsze to jakaś motywacja na chociaż kilka kilometrów ;)
Podejrzewam, że dla większości te zdjęcia to straszna nuda, więc tych najbardziej znudzonych zapraszam ewentualnie do dwóch przedostatnich (najciekawszych moim zdaniem) zdjęć a reszcie przedstawiam mój dzisiejszy połów :P;)
Właściwie dzisiaj nie skupiałam się na kamienicach, ale te zdobienia poniżej mnie urzekły. Pierwsze z nich to dwa wazony, które znajdują się nad wejściem kamienicy, oto jeden z nich:
A tu drugie zdobienie:
Tutaj co prawda nie kamienica, ale ciekawy sklep :P
A tutaj pierwsza perełka, reklama na starych drewnianych żaluzjach z roku 1937/1939
No i clue programu ;)
A tu już łaciną:
Napis znajduje się na Rewolucji 1905r. 28, na budynku w którym jest prywatna bożnica, bardzo ciekawa kamienica, ale ciężko jej zrobić dobre zdjęcie (nie mieści się w obiektywie :P)
W każdym razie jak pierwszy raz zobaczyłam ten napis (kilka lat temu) to miałam oczy jak pięć złotych :P że się coś takiego uchowało i jak widać nadal jest.
Na tej samej ulicy jest jeszcze napis Linas Hacholim (Synagoga z 1908 Żydowskiego Towarzystwa Pomocy Chorym), ale go przegapiłam, nie wiem jak to się mogło stać :O
No, a na koniec radosny akcent, czyli wiedz, że coś się dzieje w mieście Łodzi :P tylko ja nie wiem co, słaby marketing ;)
Cóż, jedni zbierają gminy a ja relikty przeszłości ;P Zawsze to jakaś motywacja na chociaż kilka kilometrów ;)
Podejrzewam, że dla większości te zdjęcia to straszna nuda, więc tych najbardziej znudzonych zapraszam ewentualnie do dwóch przedostatnich (najciekawszych moim zdaniem) zdjęć a reszcie przedstawiam mój dzisiejszy połów :P;)
Właściwie dzisiaj nie skupiałam się na kamienicach, ale te zdobienia poniżej mnie urzekły. Pierwsze z nich to dwa wazony, które znajdują się nad wejściem kamienicy, oto jeden z nich:
Wazon© Carmelliana
A tu drugie zdobienie:
Kamienica przy pasażu Rubinsteina© Carmelliana
Tutaj co prawda nie kamienica, ale ciekawy sklep :P
Ostatni krzyk... medyczny© Carmelliana
A tutaj pierwsza perełka, reklama na starych drewnianych żaluzjach z roku 1937/1939
Aleksander Kimpfel© Carmelliana
No i clue programu ;)
Wilhelm Reiher© Carmelliana
A tu już łaciną:
Wilhelm© Carmelliana
Napis znajduje się na Rewolucji 1905r. 28, na budynku w którym jest prywatna bożnica, bardzo ciekawa kamienica, ale ciężko jej zrobić dobre zdjęcie (nie mieści się w obiektywie :P)
W każdym razie jak pierwszy raz zobaczyłam ten napis (kilka lat temu) to miałam oczy jak pięć złotych :P że się coś takiego uchowało i jak widać nadal jest.
Na tej samej ulicy jest jeszcze napis Linas Hacholim (Synagoga z 1908 Żydowskiego Towarzystwa Pomocy Chorym), ale go przegapiłam, nie wiem jak to się mogło stać :O
No, a na koniec radosny akcent, czyli wiedz, że coś się dzieje w mieście Łodzi :P tylko ja nie wiem co, słaby marketing ;)
Kościuszko© Carmelliana
Komentarze
O, to może się jutro gdzieś wyhaczymy :P
Ruszam w końcu na rajd po księgarniach ;)
Carmeliana - 08:05 czwartek, 26 kwietnia 2012 | linkuj
Ruszam w końcu na rajd po księgarniach ;)
Na Starym Rynku jest księgarnia Stowarzyszenia Przyjaciół Starego Miasta - więc i tam można coś ciekawego zawsze wyhaczyć. Polecam też księgarnię i punkt informacji turystycznej w rynku Manufaktury (obok parkingu przy Zachodniej).
Zaś jutro i pojutrze, w ramach służbowych obowiązków ruszam w Łódź fotografować zabytki. Oczywiście rowerem ;)
huann - 20:47 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj
Zaś jutro i pojutrze, w ramach służbowych obowiązków ruszam w Łódź fotografować zabytki. Oczywiście rowerem ;)
Albo właśnie zmniejszy ilość pacjentów, zawały, te sprawy :P
Co zaś się tyczy miast, to ja je bardzo lubię, ale te stare, wynajdywanie takich różnych perełek w Łodzi pozwala mi ją polubić ;)
O tej księgarni zupełnie zapomniałam, ale rzeczywiście w niej ma szanse być ta książka, zresztą na stronie jest :)
A na Starym Rynku rzeczywiście było coś, może jest nadal :) Chyba pora się wybrać na polowanie, zwłaszcza, że pogoda ma dopisać :))Carmeliana - 11:59 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj
Co zaś się tyczy miast, to ja je bardzo lubię, ale te stare, wynajdywanie takich różnych perełek w Łodzi pozwala mi ją polubić ;)
O tej księgarni zupełnie zapomniałam, ale rzeczywiście w niej ma szanse być ta książka, zresztą na stronie jest :)
A na Starym Rynku rzeczywiście było coś, może jest nadal :) Chyba pora się wybrać na polowanie, zwłaszcza, że pogoda ma dopisać :))
Taka lodzka ksiegarnia byla tez na Starym Rynku w podcieniach, ale nie wiem czy jeszcze istnieje?
ememka - 11:27 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj
:-))) nooo sklep medyczny miodzio.. Nowa moda dla pielęgniarek (sukieneczka po lewej) na 100% zwiększy ilość pacjentów w szpitalach. Ja osobiście nie lubię Łodzi, zresztą dużych miast nie lubię. A ty widzę ze wyszukujesz jakieś perełki:-) Nie wiem czy znasz tą księgarnię http://www.odk.pl/?dir=title jej siedziba w Łodzi na Narutowicza. Można w niej odszukać wiele pozycji o Łodzi o tej starej żydowskiej z jej perełkami właśnie oraz o nowej i tej zapomnianej ukrytej w podwórkach kamienic.
Gozdzik - 11:24 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj
O, Struga lepsza niż Graniowa, gdzie też zdaje się, że jest ;) (swoją drogą księgarnia Brawo Jasiu ;P)
Już dzisiaj byłam w jednej i tylko w niej było innych książek o tej tematyce tyle, że ciężko będzie zdecydować się tylko na jedną :PCarmeliana - 15:10 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj
Już dzisiaj byłam w jednej i tylko w niej było innych książek o tej tematyce tyle, że ciężko będzie zdecydować się tylko na jedną :P
Najszybciej to w Nike przy Struga 3. Tylko uważaj, bo ciekawych tytułów dotyczących Łodzi jest tam takie zatrzęsienie, że lepiej karty płatniczej ze sobą nie mieć ;)
huann - 14:42 poniedziałek, 23 kwietnia 2012 | linkuj
W dodatku Joanna! ;D O rany, no to dzięki za tytuł :) To teraz koniecznie się muszę przejść po księgarniach :))
Carmeliana - 21:00 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Koleżanka-przewodniczka (nazywa się Orzechowska ;p) napisała ostatnio ciekawą książkę pt. "Podwórka Piotrkowskiej". To nie tyle kompendium wiedzy, co kilkanaście historii z życia łódzkich podwórek, tych najciekawszych, przy Piotrkowskiej. Polecam książeczkę jako zarówno przewodnik, jak i czytadło.
huann - 16:33 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Podwórka to w ogóle osobna sprawa, tam jest chyba zawsze najwięcej i najciekawiej.
No, to mnie natchnąłeś, bo wczoraj mimo wszystko trochę w tę zabawę zwątpiłam ;)
Carmeliana - 07:22 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
No, to mnie natchnąłeś, bo wczoraj mimo wszystko trochę w tę zabawę zwątpiłam ;)
To ja trochę popodpowiadam: tylko przy samej Piorkowskiej na jej deptakowym odcinku na jednym z podwórek są napisy po niemiecku sprzed stu lat, łącznie jest co najmniej kilkanaście włazów do studzienek pisanych cyrylicą z roku 1910 (że też jeszcze złomiarze nie wynieśli!), mamy własny Most Westchnień (kto zobaczy - ten zrozumie, skąd nazwa;), kilka drewnianych kuczek (w tym jedna z ozdobną gwiazdą Dawida), prywatną synagogę (obecnie nieczynną), klimatyczną fabrykę na tyłach kamienicy całej od strony podwórka obłożonej (kiedyś) białym szkliwionym klinkierem (czy czymś w podobie)...długo by wymieniać :)
huann - 06:08 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!