- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
bieszczadzkie ciało dz.4
Niedziela, 22 czerwca 2014 | dodano:25.06.2014 Kategoria Wypad
- DST: 97.63km
- Czas: 05:07
- VAVG 19.08km/h
- VMAX 38.40km/h
- Temp.: 19.0°C
- Kalorie: 1303kcal
- Podjazdy: 328m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Powrót do auta raz w deszczu raz w słońcu ;)
A do tego głównie pod silny wiatr. Szczęście, że przynajmniej po płaskim, bo z kolanem już nie było dobrze.
Bolesne i powolne zakończenie dość męczącego wypadu, który miał być miłym skokiem w Bieszczady ;P
Nie wiem, dlaczego kolano wysiadło (to samo, które było rehabilitowane), ale faktem jest, że teraz mnie czeka przynajmniej kilka dni powolnej i dość bolesnej rekonwalescencji.
A do tego głównie pod silny wiatr. Szczęście, że przynajmniej po płaskim, bo z kolanem już nie było dobrze.
Bolesne i powolne zakończenie dość męczącego wypadu, który miał być miłym skokiem w Bieszczady ;P
Nie wiem, dlaczego kolano wysiadło (to samo, które było rehabilitowane), ale faktem jest, że teraz mnie czeka przynajmniej kilka dni powolnej i dość bolesnej rekonwalescencji.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!