- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
niedzielna miazga :P
Niedziela, 20 maja 2012 | dodano:20.05.2012 Kategoria wycieczka
- DST: 118.25km
- Czas: 05:29
- VAVG 21.57km/h
- VMAX 38.40km/h
- Temp.: 30.0°C
- Kalorie: 1749kcal
- Podjazdy: 407m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Łódź - Posada - Wola Rakowa - Rokiciny Kolonia, dalej z Tymoteuszką - Łaznów - Będków - Czarnocin - Tychów - Rękoraj - Srock - Baby - Moszczenica - Zamość (albo jakaś taka ta trasa :P, tu się rozstałyśmy) - Zawodzie - Czarnocin - Rzepki - Wola Kutowa - Pałczew - Wola Rakowa - Posada - Łódź
Do Tymoteuszki średnia 19,40, kiepsko się jechało z boczno - przednim wiatrem. A potem już razem, Tymoteuszka trochę wcisnęła w pedał :P
Najpierw zahaczamy o trzy kościoły, a w Moszczenicy znajdujemy w parku ruiny pałacu, czyli coś co ja najbardziej lubię ;)
więc sobie trochę...
Uchowały się nawet w paru miejscach kafelki i dokory łazienkowe :)
Bardzo fajna nam wyszła wycieczka:) Rozstałyśmy się w Zamościu, a ja oczywiście chociaż miałam jechać drogą prostą jak drut:P to się pogubiłam i wyjechałam nagle w Czarnocinie, więc potem jakoś klucząc, klucząc znalazłam się w jakichś Rzepkach :P i tutaj ratowała mnie mapa, okazało się, że jak człowiek musi, to umie z niej czytać :P
Więc Wola Kutowa i Pałczew, a potem to już jak po sznurku:) i koniec końców wyszło dużo lepiej, niż miało być, bo chciałam się dostać prędko na główną, a jechałam bocznymi, spokojnymi, o dobrej nawierzchni, dróżkami :)
No, ale niestety, nie mogłoby być za dobrze, bo po drzemce w domu :P okazało się, że kolana(!) nie wytrzymały jednak takiego ciśnięcia w pedał i teraz bolą :((
Zatem, ogólnie to
;)
Do Tymoteuszki średnia 19,40, kiepsko się jechało z boczno - przednim wiatrem. A potem już razem, Tymoteuszka trochę wcisnęła w pedał :P
Najpierw zahaczamy o trzy kościoły, a w Moszczenicy znajdujemy w parku ruiny pałacu, czyli coś co ja najbardziej lubię ;)
Moszczenicki pałac© Carmelliana
więc sobie trochę...
fotografujemy© Carmelliana
ślad po schodach© Carmelliana
1887© Carmelliana
tył domu© Carmelliana
Uchowały się nawet w paru miejscach kafelki i dokory łazienkowe :)
kafelki© Carmelliana
Tymoteuszka i Carmeliana© Carmelliana
Bardzo fajna nam wyszła wycieczka:) Rozstałyśmy się w Zamościu, a ja oczywiście chociaż miałam jechać drogą prostą jak drut:P to się pogubiłam i wyjechałam nagle w Czarnocinie, więc potem jakoś klucząc, klucząc znalazłam się w jakichś Rzepkach :P i tutaj ratowała mnie mapa, okazało się, że jak człowiek musi, to umie z niej czytać :P
Więc Wola Kutowa i Pałczew, a potem to już jak po sznurku:) i koniec końców wyszło dużo lepiej, niż miało być, bo chciałam się dostać prędko na główną, a jechałam bocznymi, spokojnymi, o dobrej nawierzchni, dróżkami :)
No, ale niestety, nie mogłoby być za dobrze, bo po drzemce w domu :P okazało się, że kolana(!) nie wytrzymały jednak takiego ciśnięcia w pedał i teraz bolą :((
Zatem, ogólnie to
Miazga© Carmelliana
;)
Komentarze
To wszystko moja wina, moja wina.
Przepraszam, cholerka, za bardzo się rozpędziłam.
Nie potrzebnie chyba zpytałam o Twoje kolana przy ruinach, jakbym wykrakała?
Oj. Tymoteuszka - 09:25 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj
Przepraszam, cholerka, za bardzo się rozpędziłam.
Nie potrzebnie chyba zpytałam o Twoje kolana przy ruinach, jakbym wykrakała?
Oj. Tymoteuszka - 09:25 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj
Dworek fajny, lubię sobie czasem wypić zimnego browarka w takiej scenerii :)
lukasz78 - 08:48 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj
Kolana :( !
Ale Rzepki :) - to mój stały skrót nad Zalew Sulejowski :) Między Rzepkami, a Wolą K. jest taka fajna wypasiona w kosmos przy drodze kapliczka - na pewno ją widziałaś - b. wygodna na pierwszy/ostatni postój na wzmiankowanej trasie. Choć do siedzenia i tak jest najwygodniejsza ta, co jest na samym zachodnim czubku Róży, ale to już całkiem inna trasa...
Dwór jest klimatyczny - choć szkoda, że w centrum - a na obrzeżach Moszczenicy polecam ruinę cegielni (w drodze na Baby - po lewej stronie). huann - 07:51 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj
Ale Rzepki :) - to mój stały skrót nad Zalew Sulejowski :) Między Rzepkami, a Wolą K. jest taka fajna wypasiona w kosmos przy drodze kapliczka - na pewno ją widziałaś - b. wygodna na pierwszy/ostatni postój na wzmiankowanej trasie. Choć do siedzenia i tak jest najwygodniejsza ta, co jest na samym zachodnim czubku Róży, ale to już całkiem inna trasa...
Dwór jest klimatyczny - choć szkoda, że w centrum - a na obrzeżach Moszczenicy polecam ruinę cegielni (w drodze na Baby - po lewej stronie). huann - 07:51 poniedziałek, 21 maja 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!