- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Gminowycieczka i pobijanie zeszłorocznego wyniku :)
Sobota, 20 października 2012 | dodano:20.10.2012 Kategoria wycieczka
- DST: 126.89km
- Czas: 05:18
- VAVG 23.94km/h
- VMAX 43.60km/h
- Temp.: 17.0°C
- Kalorie: 2003kcal
- Podjazdy: 394m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
Las przed Mniszkiem - Wolanów - Kowala - Parznice - Magierów - Maków - Tynica - Kopiec - Wólka Gonciarska - Iłża - Pakosław - Osiny - Jastrząb - Orońsko - Łaziska - Mniszek - las przed Mniszkiem.
Korzystając z (podobno) ostatnich ładnych dni jesieni wybraliśmy się z M. na wycieczkę.
Większa pierwsza połowa;) pod wiatr, dość przeszkadzający i męczący, dopiero w okolicach Iłży (na 80 kilometrze!)zrobiło się wreszcie ładnie (w Iłży fajny zamek :) a dalej bardzo przyjemne krajobrazy) i z wiatrem (potem z bocznym niestety) i w końcu jazda zrobiła się jako tako przyjemna,a przynajmniej znośna;) ale niestety całość jechało się bez rewelacji, raz źle raz gorzej :P ;) Chyba mam trochę dość na ten sezon dłuższych wypadów, a zwłaszcza takich bez większego celu.
Ale mogę sobie na to pozwolić, gdyż albowiem pobiłam zeszły rok :D
Po cichu liczyłam (dawno temu) że dobiję do 6 tys. ale chyba mi się nie chce :P
Korzystając z (podobno) ostatnich ładnych dni jesieni wybraliśmy się z M. na wycieczkę.
Większa pierwsza połowa;) pod wiatr, dość przeszkadzający i męczący, dopiero w okolicach Iłży (na 80 kilometrze!)zrobiło się wreszcie ładnie (w Iłży fajny zamek :) a dalej bardzo przyjemne krajobrazy) i z wiatrem (potem z bocznym niestety) i w końcu jazda zrobiła się jako tako przyjemna,a przynajmniej znośna;) ale niestety całość jechało się bez rewelacji, raz źle raz gorzej :P ;) Chyba mam trochę dość na ten sezon dłuższych wypadów, a zwłaszcza takich bez większego celu.
Ale mogę sobie na to pozwolić, gdyż albowiem pobiłam zeszły rok :D
Po cichu liczyłam (dawno temu) że dobiję do 6 tys. ale chyba mi się nie chce :P
Komentarze
Troszkę mam, ale nie wiem czy nie słuchałaś... no i z audiobookiem to mi też lektor musi podpasować:P
Ksiegowy - 12:12 poniedziałek, 22 października 2012 | linkuj
Dla mnie inspiracją jest na takim 200 - 300km wyjeździe wiatr. Najczęściej wybieram ten w plecy:P Co jeszcze? Hmm ja takie dystanse lubię jechać aby pomyśleć, oderwać się i posłuchać dobrej książki. Nie zagłusza mnie wzglednie szum miasta, czasem faktycznie troche szumia auta, ale pół audiobook a można przelecieć na takim odcinku.
Co jeszcze? Okolica, nowe tereny. No tego się nie da określić. To jak z głodem - jak jesteś na jedzona to fantazjować o nowych wymyślnych potrawach do zrobienia jakoś się nie chce. Tak samo z tymi 200 300tkami. Musi się "mocno zachcieć", żeby wygnało na dłuższy dystans. Jak nie ma się "polotu" to taka jazda to męczarnia. Ksiegowy - 09:13 poniedziałek, 22 października 2012 | linkuj
Co jeszcze? Okolica, nowe tereny. No tego się nie da określić. To jak z głodem - jak jesteś na jedzona to fantazjować o nowych wymyślnych potrawach do zrobienia jakoś się nie chce. Tak samo z tymi 200 300tkami. Musi się "mocno zachcieć", żeby wygnało na dłuższy dystans. Jak nie ma się "polotu" to taka jazda to męczarnia. Ksiegowy - 09:13 poniedziałek, 22 października 2012 | linkuj
Wydaje mi się, że celu nie widzą ludzie, którzy prawie nic nie interesuje wokół. Gdyby popatrzeć na różnych rowerzystów to np. są odwiedzający rezerwaty, dworki/pałace, kościoły, pustostany itd. A gdy dodać po prostu ciekawe szlaki do przejechania z pominięciem zabytków by wszystko te miejsca odwiedzić rowerem choćby w jednym województwie naprawdę trzeba mocno pokręcić. Pozdrawiam.
Gość - 11:02 niedziela, 21 października 2012 | linkuj
Łukaszu a od czego masz meteo pl. Minął czas słuchania pogodynek myślałem, że taki zaprawiony kolarz jak ty już o tym wie. W meteo w prognozie na drugi dzień na 95% zawsze jest tak jak napiszą.
Carmeliano - ale jaka średnia! Co wy cały czas 30 gnaliście? Brawo ja nigdy ot tak sobie nie robię takiego wyniku. U mnie średnia rzadko przekracza 21km/h:P A na takim dystansie to już rakieta! Ksiegowy - 06:40 niedziela, 21 października 2012 | linkuj
Carmeliano - ale jaka średnia! Co wy cały czas 30 gnaliście? Brawo ja nigdy ot tak sobie nie robię takiego wyniku. U mnie średnia rzadko przekracza 21km/h:P A na takim dystansie to już rakieta! Ksiegowy - 06:40 niedziela, 21 października 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!