- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.614
- Rekordy.6
- Wiedeń.65
- wycieczka.131
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 696.53 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 35:11 |
Średnia prędkość: | 19.80 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.60 km/h |
Suma podjazdów: | 3443 m |
Suma kalorii: | 10183 kcal |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 49.75 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
miasto
Środa, 11 kwietnia 2012 | dodano:11.04.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 11.81km
- Czas: 00:35
- VAVG 20.25km/h
- VMAX 29.30km/h
- Temp.: 13.0°C
- Kalorie: 159kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Wreszcie ciepło :) Chociaż prognozy nie nastrajają optymistycznie :/ Co za beznadziejny klimat w tym kraju :P
A poza tym bezwietrznie! :o
A od piątku... B-)
A poza tym bezwietrznie! :o
A od piątku... B-)
A jednak jest!
Piątek, 6 kwietnia 2012 | dodano:06.04.2012 Kategoria ni to ni sio
- DST: 41.63km
- Czas: 01:51
- VAVG 22.50km/h
- VMAX 40.30km/h
- Temp.: 6.0°C
- Kalorie: 639kcal
- Podjazdy: 166m
- Sprzęt: Rower Czarny
- Aktywność: Jazda na rowerze
przejażdżka nie po mieście :P
No, może po mieście, ale nie w sprawunkach ;)
Łódź - Stryków - Głowno (pociąg) - Łódź
Wszystko dzięki M., który mnie wyciągnął, (biedny, on mnie wyciągnął a ja narzekałam;) ) aby go kawałek odprowadzić :)
Bo generalnie okazało się, że jest zimniej niż powinno być, a droga do Głowna ogólnie rzecz biorąc bardzo nieprzyjemna, dodatkowo, jak już wspomniałam w poprzednim wpisie, święta rzucają się ludziom na mózgi, więc nie dość, że ruch był spory to jeszcze kierowcy tirów postawili sobie za cel zepchnięcie nas z szosy. Jeden otarł się końcem naczepy o M., a inny w ogóle by chyba go zepchnął gdyby nie unik jaki M. zrobił.
Szczerze mówiąc, to się odechciewa jeździć na rowerze przez takie sytuacje, a już na pewno po ulicach :/
Dojechawszy do Głowna zmarzliśmy strasznie, bo okazało się (znaczy M. wiedział, a ja, naiwna, miałam nadzieję), że w Głownie nie ma dworca, jest tylko peron.
A potem okazało się jeszcze, że upatrzony przez nas pociąg wcale nie jeździ o godzinie 19 w kwietniu, tylko o 19:24. Błąd w internecie, a co tam.
Ale w końcu przyjechał, na początku byłam sama w całym pociągu, trochę się średnio z tym czułam :P ale wkrótce wsiedli dwaj panowie w kwiecie wieku ;P niegroźnych, a jeden z nich pomógł mi wysiąść z rowerem :) (sam z nim wysiadł:P)
Z Kaliskiej wracało się nieźle, chociaż, żeby uatrakcyjnić mi wieczór kierowca autobusu postanowił mnie rozjechać :P Ruszył dokładnie wtedy, kiedy byłam tuż przed jego maską, ciepło mi się zrobiło bardzo:P
A w domu mnie wyśmiali, że tak głupio wyglądam w stroju rowerowym... :P
No, może po mieście, ale nie w sprawunkach ;)
Łódź - Stryków - Głowno (pociąg) - Łódź
Wszystko dzięki M., który mnie wyciągnął, (biedny, on mnie wyciągnął a ja narzekałam;) ) aby go kawałek odprowadzić :)
Bo generalnie okazało się, że jest zimniej niż powinno być, a droga do Głowna ogólnie rzecz biorąc bardzo nieprzyjemna, dodatkowo, jak już wspomniałam w poprzednim wpisie, święta rzucają się ludziom na mózgi, więc nie dość, że ruch był spory to jeszcze kierowcy tirów postawili sobie za cel zepchnięcie nas z szosy. Jeden otarł się końcem naczepy o M., a inny w ogóle by chyba go zepchnął gdyby nie unik jaki M. zrobił.
Szczerze mówiąc, to się odechciewa jeździć na rowerze przez takie sytuacje, a już na pewno po ulicach :/
Dojechawszy do Głowna zmarzliśmy strasznie, bo okazało się (znaczy M. wiedział, a ja, naiwna, miałam nadzieję), że w Głownie nie ma dworca, jest tylko peron.
A potem okazało się jeszcze, że upatrzony przez nas pociąg wcale nie jeździ o godzinie 19 w kwietniu, tylko o 19:24. Błąd w internecie, a co tam.
Ale w końcu przyjechał, na początku byłam sama w całym pociągu, trochę się średnio z tym czułam :P ale wkrótce wsiedli dwaj panowie w kwiecie wieku ;P niegroźnych, a jeden z nich pomógł mi wysiąść z rowerem :) (sam z nim wysiadł:P)
Z Kaliskiej wracało się nieźle, chociaż, żeby uatrakcyjnić mi wieczór kierowca autobusu postanowił mnie rozjechać :P Ruszył dokładnie wtedy, kiedy byłam tuż przed jego maską, ciepło mi się zrobiło bardzo:P
A w domu mnie wyśmiali, że tak głupio wyglądam w stroju rowerowym... :P
znowu miasto, co za wstyd :p
Piątek, 6 kwietnia 2012 | dodano:06.04.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 10.75km
- Czas: 00:34
- VAVG 18.97km/h
- VMAX 24.00km/h
- Temp.: 6.0°C
- Kalorie: 134kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Straszna żenada no :P
Jestem leniem śmierdzącym i niemytym, no co tu się oszukiwać :P
A oprócz tego stwierdzam, że dni wolne sprawiają, że ludzie zachowują się jak dzikus i łażą i jeżdżą jak potłuczeni.
A w ogóle to zmarzłam.
Jestem leniem śmierdzącym i niemytym, no co tu się oszukiwać :P
A oprócz tego stwierdzam, że dni wolne sprawiają, że ludzie zachowują się jak dzikus i łażą i jeżdżą jak potłuczeni.
A w ogóle to zmarzłam.
miasto
Niedziela, 1 kwietnia 2012 | dodano:01.04.2012 Kategoria do M., poŁodzi się
- DST: 10.27km
- Czas: 00:33
- VAVG 18.67km/h
- VMAX 25.30km/h
- Temp.: 6.0°C
- Kalorie: 133kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Z M. :)
Przesłodkie lenistwo! :))
Do którego dodatkowo zachęcał śnieg, wiatr i deszcz ;)
Przesłodkie lenistwo! :))
Do którego dodatkowo zachęcał śnieg, wiatr i deszcz ;)