- Kategorie bloga:
- Amicidebici.229
- do M..94
- jadę sam, jak palec albo coś tam.36
- ni to ni sio.36
- poŁodzi się.618
- Rekordy.6
- Wiedeń.81
- wycieczka.132
- Wypad.54
- Wyprawy i Wylewy ;).396
Wpisy archiwalne w kategorii
poŁodzi się
Dystans całkowity: | 10235.06 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 548:57 |
Średnia prędkość: | 18.64 km/h |
Maksymalna prędkość: | 49.50 km/h |
Suma podjazdów: | 6528 m |
Suma kalorii: | 121090 kcal |
Liczba aktywności: | 618 |
Średnio na aktywność: | 16.56 km i 0h 53m |
Więcej statystyk |
miasto
Sobota, 24 listopada 2012 | dodano:24.11.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 13.11km
- Czas: 00:40
- VAVG 19.66km/h
- VMAX 29.40km/h
- Temp.: 7.0°C
- Kalorie: 186kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Znów zakupy ;)
Niestety po raz kolejny bezowocnie, jeśli idzie o nadchodzące nieszczęsne święta. Co to za pomysł, żeby sobie kupować prezenty :P
Niestety po raz kolejny bezowocnie, jeśli idzie o nadchodzące nieszczęsne święta. Co to za pomysł, żeby sobie kupować prezenty :P
podbić kartę :P
Piątek, 23 listopada 2012 | dodano:23.11.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 10.06km
- Czas: 00:30
- VAVG 20.12km/h
- VMAX 30.00km/h
- Temp.: 7.0°C
- Kalorie: 132kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Skoro sama się nie mogłam przekonać do jazdy rowerem do pracy, to zrobił to dziś M.:)
Ale niestety jakoś to do mnie nie przemówiło. Nie wiem, może mam trochę przesyt na ten sezon, a może trochę chodzi o pogodę, przez nią nie jestem w stanie się dobrze ubrać. Efekt tego jest taki, że jestem zawsze spocona dojeżdżając do celu.
No więc i dzisiaj tak było w obie strony. Nie znoszę tego.
W każdym razie, oczywiście, nie ma co kryć, rower sprawdza się najlepiej jako środek dojazdowy ale mimo to jakoś ciągle nie do końca jestem przekonana na tę porę roku.
Aczkolwiek jeśli zrobi się ciepło to będę jeździć z przyjemnością :) A tymczasem chyba tylko sporadycznie.
Ale niestety jakoś to do mnie nie przemówiło. Nie wiem, może mam trochę przesyt na ten sezon, a może trochę chodzi o pogodę, przez nią nie jestem w stanie się dobrze ubrać. Efekt tego jest taki, że jestem zawsze spocona dojeżdżając do celu.
No więc i dzisiaj tak było w obie strony. Nie znoszę tego.
W każdym razie, oczywiście, nie ma co kryć, rower sprawdza się najlepiej jako środek dojazdowy ale mimo to jakoś ciągle nie do końca jestem przekonana na tę porę roku.
Aczkolwiek jeśli zrobi się ciepło to będę jeździć z przyjemnością :) A tymczasem chyba tylko sporadycznie.
miasto
Niedziela, 18 listopada 2012 | dodano:19.11.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 13.36km
- Czas: 00:39
- VAVG 20.55km/h
- VMAX 30.20km/h
- Temp.: 6.0°C
- Kalorie: 193kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Znowu zakupy, tym razem z M.:)
I pierwszy krok ku świątecznym prezentom uczyniony ;)
I pierwszy krok ku świątecznym prezentom uczyniony ;)
miasto
Sobota, 17 listopada 2012 | dodano:17.11.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 15.23km
- Czas: 00:47
- VAVG 19.44km/h
- VMAX 30.20km/h
- Temp.: 2.0°C
- Kalorie: 212kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Zakupy :)
I niestety widać święta w sklepach a co za tym idzie - ludzie dostają małpiego rozumu. Dzikie tłumy, wózki i koszyki rozstawione w przejściach,gorączkowe poszukiwania, dzieci płaczą, żony krzyczą, mamusie i tatusie krzyczą, kobiety się nawołują, ekspedientki włażą w.. plecy :P ... o rany co za masakra.
Jednakowoż udało mi się wydać więcej niż chciałam wydać :p ale żadnego zakupu nie wcisnęła mi nadgorliwa i naduprzejma ekspedientka, co też jest wyczynem :P
I niestety widać święta w sklepach a co za tym idzie - ludzie dostają małpiego rozumu. Dzikie tłumy, wózki i koszyki rozstawione w przejściach,gorączkowe poszukiwania, dzieci płaczą, żony krzyczą, mamusie i tatusie krzyczą, kobiety się nawołują, ekspedientki włażą w.. plecy :P ... o rany co za masakra.
Jednakowoż udało mi się wydać więcej niż chciałam wydać :p ale żadnego zakupu nie wcisnęła mi nadgorliwa i naduprzejma ekspedientka, co też jest wyczynem :P
wielokrotność m. ;)
Niedziela, 11 listopada 2012 | dodano:12.11.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 10.36km
- Czas: 00:29
- VAVG 21.43km/h
- VMAX 33.10km/h
- Temp.: 10.0°C
- Kalorie: 178kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Czyli m jak M.;), miasto, McDonald, mcflurry (chociaż tak naprawdę to byliśmy po shake'i ale nie są na m :P)
I naprawdę nie chce się nic
i nie chce się nic
aż do końca :P
I naprawdę nie chce się nic
i nie chce się nic
aż do końca :P
miasto
Piątek, 9 listopada 2012 | dodano:10.11.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 10.68km
- Czas: 00:31
- VAVG 20.67km/h
- VMAX 28.50km/h
- Temp.: 4.0°C
- Kalorie: 152kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Kolejny pełen wrażeń i emocji wpis. Wszystko dla moich Czytelników!
(chociaż dzisiaj więcej niż dwa zdania, nie wiem czy to się uda przyswoić komuś:P)
Tym razem: dom - pub - dom.
Pietryna w piątkowy wieczór jest bardzo nieprzyjemnym środowiskiem :P
Ale nie tylko Pietryna, po ulicach i moich okolic rozpełzło się pijane,rozweselone i głośne towarzystwo. I leżą na murkach, okupują parapety zamkniętych sklepów, przystanków (żeby mi ktoś miał zapłacić, to nie wsiądę do nocnego autobusu, raz jechałam takim sama i starczy mi do końca życia:P a nic się nie działo ;). Ja nie wiem, czy to nie można jakoś po ludzku imprezować, schować się gdzieś w takim stanie.
No ale dobra, w każdym razie późna noc to nie jest czas ani na łażenie ani na jeżdżenie nigdzie,(tym bardziej, gdy w dodatku jest zimno :P) o tej porze najlepiej już leżeć w ciepłym łóżeczku, o :P
(chociaż dzisiaj więcej niż dwa zdania, nie wiem czy to się uda przyswoić komuś:P)
Tym razem: dom - pub - dom.
Pietryna w piątkowy wieczór jest bardzo nieprzyjemnym środowiskiem :P
Ale nie tylko Pietryna, po ulicach i moich okolic rozpełzło się pijane,rozweselone i głośne towarzystwo. I leżą na murkach, okupują parapety zamkniętych sklepów, przystanków (żeby mi ktoś miał zapłacić, to nie wsiądę do nocnego autobusu, raz jechałam takim sama i starczy mi do końca życia:P a nic się nie działo ;). Ja nie wiem, czy to nie można jakoś po ludzku imprezować, schować się gdzieś w takim stanie.
No ale dobra, w każdym razie późna noc to nie jest czas ani na łażenie ani na jeżdżenie nigdzie,(tym bardziej, gdy w dodatku jest zimno :P) o tej porze najlepiej już leżeć w ciepłym łóżeczku, o :P
miasto
Niedziela, 4 listopada 2012 | dodano:04.11.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 12.25km
- Czas: 00:36
- VAVG 20.42km/h
- VMAX 26.70km/h
- Temp.: 12.0°C
- Kalorie: 157kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Zakupy, czyli wydać dużo za dużo pieniędzy ;)
i nędznie rozpocząć miesiąc :P
i nędznie rozpocząć miesiąc :P
pożegnanie z legitymacją
Wtorek, 30 października 2012 | dodano:30.10.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 10.13km
- Czas: 00:32
- VAVG 18.99km/h
- VMAX 24.90km/h
- Temp.: 3.0°C
- Kalorie: 132kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Ostateczne rozstanie ze studenckim życiem i zniżkami;(
Za to dostałam piękny dyplom i inne dokumenty ;)
I przy okazji spotkałam koleżankę, która powiedziała mi, jakimi słowami uraczyli ją w PUPie.... "z takim wykształceniem? no nie wiem... co pani może robić? no może.. może coś"
Świetnie :]
A oprócz tego znowu się źle ubrałam, najpierw się spociłam, a potem wracając zmarzłam, no, może w grzbiet nie tak bardzo bo się dość szybko rozgrzałam (nawet znów za bardzo), ale dzięki przepoceniu rękawiczek w drodze do, z powrotem palce mi okrutnie przemarzły i zgrabiały. Rany, chyba jeszcze jest za ciepło na długie, albo co :|
Za to dostałam piękny dyplom i inne dokumenty ;)
I przy okazji spotkałam koleżankę, która powiedziała mi, jakimi słowami uraczyli ją w PUPie.... "z takim wykształceniem? no nie wiem... co pani może robić? no może.. może coś"
Świetnie :]
A oprócz tego znowu się źle ubrałam, najpierw się spociłam, a potem wracając zmarzłam, no, może w grzbiet nie tak bardzo bo się dość szybko rozgrzałam (nawet znów za bardzo), ale dzięki przepoceniu rękawiczek w drodze do, z powrotem palce mi okrutnie przemarzły i zgrabiały. Rany, chyba jeszcze jest za ciepło na długie, albo co :|
miasto
Niedziela, 28 października 2012 | dodano:29.10.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 10.24km
- Czas: 00:31
- VAVG 19.82km/h
- VMAX 27.00km/h
- Temp.: 2.0°C
- Kalorie: 142kcal
- Sprzęt: Rower Czerwony
- Aktywność: Jazda na rowerze
Zawieść telefon do lekarza :((
;)
Na Czerwonym jeździ się stra-sznie!
Jak ja mogłam na nim robić setki? :O Nie mieści mi się to zupełnie w głowie.
Nie mogę się doczekać, aż przyjdą błotniki dla Byka B-)
A poza tym,to jest okropnie zimowo i beznadziejnie, tak jak zawsze mam problem z ubraniem się, kiedy temperatura spada poniżej 20 stopni, tak teraz to już zupełnie nie mam pojęcia, co zakładać na siebie (aby było dobrze:P).
;)
Na Czerwonym jeździ się stra-sznie!
Jak ja mogłam na nim robić setki? :O Nie mieści mi się to zupełnie w głowie.
Nie mogę się doczekać, aż przyjdą błotniki dla Byka B-)
A poza tym,to jest okropnie zimowo i beznadziejnie, tak jak zawsze mam problem z ubraniem się, kiedy temperatura spada poniżej 20 stopni, tak teraz to już zupełnie nie mam pojęcia, co zakładać na siebie (aby było dobrze:P).
zasmarkamy całe miasto :P
Sobota, 27 października 2012 | dodano:27.10.2012 Kategoria poŁodzi się
- DST: 20.36km
- Czas: 00:59
- VAVG 20.71km/h
- VMAX 28.20km/h
- Temp.: 2.0°C
- Kalorie: 289kcal
- Sprzęt: Rower Zielony
- Aktywność: Jazda na rowerze
(dla niezorientowanych - tytuł jest parafrazą jakiegoś tam czegoś :P)
z M. na brydża B-) w charakterze ucznia - (wiejskiego) ciemniaczka :P
Do celu - z wiatrem, marznącymi (!) udami i twarzą smaganą zimnem :P
Wracając - pod zimny wiatr, i dodatkowe atrakcje jw.
Oraz, oczywiście, katarek, że tak to eufemistycznie nazwę :P niech mi ktoś powie skąd się tyle tego bierze :P
Bardzo już jest niefajnie i nieprzyjemnie i nie sprawia mi frajdy jeżdżenie w taki ziąb i taką pogodę, M. powiedział, że to wieje od Ruskich (tzn. powiedział trochę inaczej, ale to miał na myśli :P) i że przywiało już zimę...
...a rano...
zima od Ruskich :(
jak zwykle, Katyń, Smoleńsk, podmienione ciała smoleńskie w trumnach, niezasunięty dach, a teraz zima! Przeklęte Ruskie.

No dobra, na razie jest tak:

:P
z M. na brydża B-) w charakterze ucznia - (wiejskiego) ciemniaczka :P
Do celu - z wiatrem, marznącymi (!) udami i twarzą smaganą zimnem :P
Wracając - pod zimny wiatr, i dodatkowe atrakcje jw.
Oraz, oczywiście, katarek, że tak to eufemistycznie nazwę :P niech mi ktoś powie skąd się tyle tego bierze :P
Bardzo już jest niefajnie i nieprzyjemnie i nie sprawia mi frajdy jeżdżenie w taki ziąb i taką pogodę, M. powiedział, że to wieje od Ruskich (tzn. powiedział trochę inaczej, ale to miał na myśli :P) i że przywiało już zimę...
...a rano...
zima od Ruskich :(
jak zwykle, Katyń, Smoleńsk, podmienione ciała smoleńskie w trumnach, niezasunięty dach, a teraz zima! Przeklęte Ruskie.

No dobra, na razie jest tak:

zdjęcie z okienka© Carmelliana
:P