Info

button stats bikestats.pl
Sezony poprzednie:
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

 Moje rowery

Rower Zielony 8205 km
Obcy :) 143 km
Rower Czerwony 3954 km
Rower Czarny 37339 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(14)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Carmeliana.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Mazury dzień 3

Poniedziałek, 20 września 2010 | dodano:26.09.2010 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 5.13km
  • Czas: 00:22
  • VAVG 13.99km/h
  • VMAX 23.10km/h
  • Temp.: 19.0°C
  • Kalorie: 71kcal
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Lidzbark Warmiński

M. się rozchorował i myśleliśmy, że to grypa, aczkolwiek pobożnie życzyliśmy sobie, aby było to przewianie i zmęczenie.
(może jednak bóg istnieje, a jeśli tak to jest szowinistą;) bo życzenia dotyczące M. się ziściły ;) ale lepiej tak niż wcale;) )

Zostaliśmy zatem w Lidzbarku, wyskoczyliśmy tylko do apteki po arsenał leków.
Dobrze nam zrobił ten dzień, M. się wykurował, mnie trochę przeszło napierdalańsko kolana (bo tego nie można nazwać było normalnym bólem).

Jednakowoż nie obyło się bez lokalnych atrakcji.
Miła (aż do przesady) starsza pani u której mieszkaliśmy ugościła u siebie siedmiu (co najmniej) chłopa. a że panowie byli budowniczymi to i maniery mieli rodem z budowy.
No i kiedy jeden wszedł do łazienki to zwalniała się ona dopiero kiedy wyszedł ostatni.

Bardzo chcieliśmy opuścić nazajutrz tenże przybytek;)

Mazury dzień 2

Niedziela, 19 września 2010 | dodano:26.09.2010 Kategoria wycieczka
  • DST: 135.62km
  • Czas: 06:23
  • VAVG 21.25km/h
  • VMAX 44.80km/h
  • Temp.: 13.0°C
  • Kalorie: 2074kcal
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Malbork - Raczki Elbląskie - Elbląg - Pasłęk - Orneta - Lidzbark Warmiński

Z Malborka ruszyliśmy o zimnym bladym świcie,obejrzawszy go ruszyliśmy dalej, wpadając w Raczkach w depresję;)

Okoliczności przyrody jak malowane, zwłaszcza od PasaŁęk ;) choć dzień dość chłodny.

W Lidzbarku natrafiliśmy na festyn wojewódzki i wygłodniali liczyliśmy na lokalne przysmaki, niestety obeszliśmy się smakiem. skończyło się na pierogach i kiełbasie z grilla :p

Niestety kolano już pierwszego dnia dało znać o sobie, o dziwo lewe, z zupełnie niewiadomych przyczyn, czy to trochę mocniejszy nacisk ze względu na sakwy, czy przewiało, bo wiało nielicho, czy może po prostu Bóg nie istnieje?;);)

Tak czy inaczej udało nam się zmarzniętym, obolałym i zmęczonym, znaleźć nocleg z cieplutkim pokojem.

Mazury dzień 1

Sobota, 18 września 2010 | dodano:26.09.2010 Kategoria Wyprawy i Wylewy ;)
  • DST: 26.71km
  • Czas: 01:18
  • VAVG 20.55km/h
  • VMAX 31.20km/h
  • Temp.: 13.0°C
  • Kalorie: 402kcal
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
dom - Łódź Kaliska - pociągiem - Tczew - Malbork

Rankiem na pociąg do Tczewa.

Do pociągu udało mi się wsiąść ku mojemu zdziwieniu bez większych problemów a nawet z pewną dumą, gdyż pani konduktor (czy inna służbistka) zamiast mi nie przeszkadzać, skoro nie chciała pomóc (i dobrze), to trajkotała mi coś nad uchem, że na początek, że przypiąć rower. no kurde. czy ja wyglądałam aż tak nieporadnie, że nie wiem co mam zrobić? :-S i stała na samym przejściu więc ze schodów lawirowałam, żeby jej nie najechać.

Po ośmiogodzinnej podróży w pustym przedziale :)) dotarłam do Tczewa, gdzie czekał już M., który pojechał do Tczewa na rowerze. szaleństwo;)

Dalej ruszyliśmy na luzie do Malborka.
W schroniskowym pokoju było zimno, ale jak się okazało, wcale nie tak jak jeszcze nas czekało.

bo ty cienka dupa jesteś ;)

Czwartek, 16 września 2010 | dodano:17.09.2010 Kategoria poŁodzi się
  • DST: 11.50km
  • Czas: 00:37
  • VAVG 18.65km/h
  • VMAX 28.90km/h
  • Temp.: 13.0°C
  • Kalorie: 167kcal
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
albo cienki Bolek ;)
znaczy ja;)

jako, że muszę mieć zawsze wszystko opracowane zanim przystąpię do jakiegoś działania, pojechaliśmy z M. na dworzec, żebym mogła sobie powkładać i powykładać rower do i z pociągu ;)
dobrze, że M. odznacza się anielską cierpliwością ;)

i tak sram się po gaciach, bo w sobotę ruszać mamy na wycieczkę po Mazurach, ale zanim to nastąpi to muszę przeżyć samodzielną jazdę z rowerem pociągiem ;) nie robiłam tego nigdy w życiu (poza wczorajszym szamotaniem się) więc ten pociąg bardzo mnie stresuje ;)

no, ale kiedy już mi się uda wysiąść w Tczewie to zaczynamy tour de mazur ;D
jak nie umrę w międzyczasie robiąc setkę prawie dzień w dzień to znaczy, że nie ma rzeczy niemożliwych;);)

Miasto

Poniedziałek, 13 września 2010 | dodano:13.09.2010 Kategoria poŁodzi się
  • DST: 11.31km
  • Czas: 00:41
  • VAVG 16.55km/h
  • VMAX 31.10km/h
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
dom - Ciasna - Jana Pawła II - Wróblewskiego - Politechniki - Skrzywana - Browarna - dom.

Zakupy i inne sprawunki ;)

Asfalt czyli dobrodziejstwo cywilizacji ;)

Niedziela, 12 września 2010 | dodano:12.09.2010 Kategoria wycieczka
  • DST: 87.45km
  • Czas: 03:55
  • VAVG 22.33km/h
  • VMAX 42.40km/h
  • Temp.: 17.0°C
  • Kalorie: 1357kcal
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Trzeci tysiąc w sumie :)

Wiączyń - Nowosolna - Kalonka - Radary - Kalonka - Wódka - Okólna - Smardzew - Glinnik - Szczawin - Biała - Dzierżązna - Ciosny Sady - Biała - Zgierz - Łódź

z M. wybraliśmy się do opuszczonej szkoły którą to przyuważył podczas wczorajszego rajdu terenowego ;)
Z asfaltu M. pokazywał wczorajsze terenowe drogi, fajnie na nie popatrzeć z szosy :p

M. chyba wziął sobie do serca moje upodobanie do dróg asfaltowych i tak dostałam dzisiaj w dupę, że teraz najchętniej bym tylko leżała i nic nie robiła więcej :D (i tak też spędziłam wieczór ;D )
ciągle tylko pod górę i pod górę, jak nie Radary

to inne podjazdy ;)
ale wolę sobie podjechać i ledwo żyć niż się denerwować na teren. Zmęczenie podjazdowe jakoś mnie nie wkurwia (już), natomiast terenowe owszem.

Opuszczając miejsce z radarami zapuściłam się jeszcze w las żeby poszukać pradawnego miejsca kultu kosmitów, M. powiedział,żebym polazła szukać, no to poszłam. ;)


a podczas postoju napotkaliśmy rower o wdzięcznym imieniu


Koniec końców dotarliśmy do opuszczonej szkoły



do której oczywiście weszliśmy :) chociaż ja się trochę bałam ;) drewniana pozapadana i dziurawa podłoga, oraz uginający się sufit, kiedy po piętrze chodził M. ;) nie rozbudziły we mnie zaufania;)

Ale żeby do niej dojść, to musieliśmy się przedrzeć przez trawy i inne chynchy pomiędzy którymi wisiało mnóstwo, ale to mnóstwo, na każdym kroku, pająków wielkich jak bochny chleba;)
obrzydlistwo, parę razy mi się zrobiło w zasadzie, aż słabo ;) kiedy patrząc pod nogi w ostatnich chwilach zauważałam wielką pajęczynę i tłustego pająka z wielkim tyłkiem;) na wysokości mojej twarzy. ble.

No, a z powrotem bez szaleństw pod kątem atrakcji, za to ładnie sunąc.
wiadomo - szosa ;D

wszystko, tylko nie teren;)

Sobota, 11 września 2010 | dodano:12.09.2010 Kategoria wycieczka
  • DST: 37.07km
  • Czas: 01:49
  • VAVG 20.41km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temp.: 19.0°C
  • Kalorie: 574kcal
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Do Łagiewnik (zholowana po drodze przez M.)
i do domu z M.

Odrobina łagiewnickiego terenu ostatecznie utwierdziła mnie w przekonaniu, że terenu nie lubię ;)
Może to wina opon też, w tamtych jechało mi się jakoś lepiej? a może teren wolę sobie dobierać indywidualnie w indywidualnej jeździe.

miasto

Sobota, 11 września 2010 | dodano:11.09.2010 Kategoria poŁodzi się
  • DST: 17.72km
  • Czas: 00:56
  • VAVG 18.99km/h
  • VMAX 32.30km/h
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Retkinia.
Czerwony jęczy strasznie, pora go posmarować.
okropnie się na nim jeździ ;) chociaż sunie ładnie :) i zwinnie:)

ale zaraz dosiadam czarnej bestii swojej ;D

a pogoda dzisiaj wymarzona:)

miejski szalony dystans dzienny

Piątek, 10 września 2010 | dodano:10.09.2010 Kategoria poŁodzi się
  • DST: 5.76km
  • Czas: 00:19
  • VAVG 18.19km/h
  • VMAX 24.80km/h
  • Sprzęt: Rower Czerwony
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Bardzo mi się nie chce jeździć samej ;) zwłaszcza, kiedy pogoda jest taka średnia jak ostatnio, a do wyboru mam albo książkę z kawą/ kawę przed monitorem ;) albo samotny rower w wietrze pod groźbą deszczu i zmarznięcia.
a jeszcze zwłaszcza, jak mam co robić między jedną kawą a drugą ;)

Więc dzisiaj na rowerze tylko biblioteki - początki kolekcjonowania tomiszczy ;)

Jeżdżę se w terenie ....

Niedziela, 5 września 2010 | dodano:05.09.2010 Kategoria wycieczka
  • DST: 80.42km
  • Czas: 04:10
  • VAVG 19.30km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Temp.: 16.0°C
  • Kalorie: 1877kcal
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
... i coraz większe ogarnia mnie wkurwienie ;D

Z M. wybraliśmy się w teren (wyszło chyba około 40%)
No i z początku było super, zwłaszcza w lesie, który mi najbardziej podchodzi, ale dość szybko zrobiłam się zmęczona terenem i zaczął mnie wkurwiać ;)
zwłaszcza piach (który jest fajny, ale kiedy mam siłę i nie w za dużych ilościach :p) i jakieś gruntowe drogi całe w kamieniach.
Ponadto w terenie poruszam się tempem ślimaczym, niczym żółw stepowy (tylko nie stepuję:P). Więc w końcu z niecierpliwością oczekiwałam asfaltu.

Kiedy wreszcie wyjechaliśmy nań, ja z wywieszonym ozorem, to owszem było lepiej, ale bez szaleństw, poruszałam się prędkością wręcz haniebną ;)

Dotarłszy do domu byłam głodna okrutnie, senna i zmarznięta.
Przewiało mnie do tego stopnia, że leżałam w swetrze pod kocem! :o
Na niewiele się zdały gorąca herbata i porządna kolacja;)
Koniec końców padłam jak kawka i przespałam wieczór ;)

Morał z tego taki, że ciężko mi się współpracuje z taką pogodą ;)

ale ale, zdarzyły się też ciekawe osobliwości osadnicze;)