Info

button stats bikestats.pl
Sezony poprzednie:
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

 Moje rowery

Rower Zielony 7846 km
Obcy :) 143 km
Rower Czerwony 3954 km
Rower Czarny 36384 km

 Znajomi

wszyscy znajomi(14)

 Szukaj

 Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Carmeliana.bikestats.pl

 Archiwum

 Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Wypad

Dystans całkowity:5067.56 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:247:46
Średnia prędkość:20.45 km/h
Maksymalna prędkość:55.50 km/h
Suma podjazdów:24011 m
Suma kalorii:63253 kcal
Liczba aktywności:54
Średnio na aktywność:93.84 km i 4h 35m
Więcej statystyk

kaszubska majówka dzień 4

Środa, 1 maja 2013 | dodano:09.05.2013 Kategoria Wypad
  • DST: 73.51km
  • Czas: 04:03
  • VAVG 18.15km/h
  • VMAX 41.70km/h
  • Temp.: 16.0°C
  • Kalorie: 1067kcal
  • Podjazdy: 515m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Wąglikowice - Kościerzyna - Korne (oglądaliśmy start 4 szybowców wyciąganych i wystrzeliwanych szybko na linie z umiejscowionej nieco dalej wyciągarki :) - Sulęczyno - Stężyca - Wieżyca - Ostrzyce.

Masakra. Tak jak mi się dzisiaj nie chciało to już nikomu się tak nie chciało nigdy wcześniej ani nigdy potem.

Jednak dzięki temu w Ostrzycach znajdujemy pokój pierwsza klasa :] z podgrzewaną podłogą w łazience, grzejącymi wszystkimi kaloryferami, że aż mnie było błogo za ciepło :))

kaszubska majówka dzień 3

Wtorek, 30 kwietnia 2013 | dodano:09.05.2013 Kategoria Wypad
  • DST: 103.71km
  • Czas: 05:01
  • VAVG 20.67km/h
  • VMAX 42.30km/h
  • Temp.: 16.0°C
  • Kalorie: 155kcal
  • Podjazdy: 446m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Chojnice - Swornegacie - Wdzydze - Wąglikowice.

Wczorajszy cały dzień padało, więc po przesiedzeniu około godziny na przystanku, dwa kilometry od naszej kwatery zdecydowaliśmy się wziąć jeszcze raz klucz i spędzić dzień w domu. Nawet dobrze się złożyło, bo mnie trochę pobolewało kolano i strasznie bolał tyłek. Chyba to musiał być dla nich ciężki szok, że po prawie pół roku zalegania nagle zrobiły 80 km :P

W każdym razie po dniu słodkiego lenistwa jechało się bardzo dobrze i bardzo przyjemnie :)

Niestety majówkowa temperatura jest trochę mało komfortowa dla mnie i w związku z tym marznę i mnie przewiewa na zmianę. Każdego wieczoru jestem więc przemarznięta, a dziś dodatkowo mamy niedogrzany pokój. Jest więc zimno i wyjście spod śpiwora i koca (wzięliśmy pokój bez pościeli) jest nie lada wyzwaniem.

Kaszubska majówka dzień 1

Niedziela, 28 kwietnia 2013 | dodano:07.05.2013 Kategoria Wypad
  • DST: 81.33km
  • Czas: 04:02
  • VAVG 20.16km/h
  • VMAX 36.80km/h
  • Temp.: 16.0°C
  • Kalorie: 1203kcal
  • Podjazdy: 288m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Pociągiem za Piłę (konkretnie do Ptuszy), potem już rower: Ptusza - Annopole - Złotów - Debrzno - Człuchow - Rychnowy.

Naszą majówkę rozpoczynamy od walki z PKP :]
W pierwszym pociągu konduktorzy przegonili nas z przedziału, gdyż albowiem pociąg zmieniał kierunek i nasz przedział stał się przedziałem konduktorskim, a przedział konduktorski z drugiego końca pociągu stał się przedziałem dla rowerzystów.

Zaś w drugim pociągu na dzień dobry pani konduktorka powiedziała, żebyśmy spadali.
Przedział rowerowy był całkowicie wypchany wraz z korytarzem, więc chcieliśmy się wstawić na przód pociągu, do, o zgrozo, przedziału konduktorskiego.
No więc walcząc z rowerami,żeby je w ogóle wstawić, lawirując między ciemną ludzką masą, która się choćby o krok nie przesunie, kłócąc się z babą, która powiedziała, że mamy sobie jechać innym pociągiem, że tu nie pozwala, tu jest przedział konduktorski i ona się ocierać nie będzie, wstawiliśmy rowery do jej królestwa (pustego, obszernego, gdzie była tylko ona i druga taka sama urocza niewiasta).

O rowery się nie ocierała, ale o tłum ludzi owszem, bo głupie ludzie postanowili jechać PKP na majówkę. a PKP nie ma odpowiednio długich składów, no przecież.

Kiedy wreszcie wysiedliśmy z pociągu ruszyliśmy w stronę Człuchowa, pogoda była piękna, dość ciepło i bardzo fajnie :)
Niepozowane ;) © Carmelliana

Nawet fajna była walka z drogą wyjeżdżoną i rozjeżdżoną przez traktory, w rozkopach momentami do połowy łydki ;)



A że BS jest jednak głupim i złośliwy miejscem, i nie chce wyświetlić zdjęć skądinąd niż jeszcze głupszy photobikestats oto link do kilku zdjęć:
Majówka 2013

weekend kujawsko - pomorski dz.2

Niedziela, 30 września 2012 | dodano:01.10.2012 Kategoria Wypad
  • DST: 147.78km
  • Czas: 06:46
  • VAVG 21.84km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Temp.: 18.0°C
  • Podjazdy: 600m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Zalesie Król. - Błądzim - Lniano - Tleń - Żur - Świecie - Chełmno - Starogród - Kokocko - Czarże - Dabrowa Chełmińska - Cichoradz - Rzęczkowo - Zamek Bierzgłowski - Czarne Błoto - Zamek Bierzgłowski - Łubianka - Toruń

Bardzo męczący, chłodny dzień, prawie cały czas z bocznym lub przednim mocnym wiatrem, a do tego kryzys tożsamości :P który przeszedł po zapuszczeniu muzyki, chyba nie umiem bez wspomagaczy ;P

Ale były też ładne krajobrazy i widoki ;)
Chełmno © Carmelliana


Znalazł się zamek na trasie, w Zamku Bierzgłowskim ;)
Zamek Bierzgłowski © Carmelliana


W którym żeśmy źle pojechali i fajny zjazd trzeba było potem w pocie czoła podjechać :P

I natrafiliśmy na stadko hodowlanych jelonków ;)
Sarenki jak syrenki ;) © Carmelliana


Ogólnie rzecz biorąc wypad fajny, szkoda tylko, że już nie jest tak ciepło, a wszystkie wsie wyglądają w Polsce identycznie i nie chce się podnosić wzroku znad tylnej piasty jadącego przodem Surly'ego ;)

weekend kujawsko - pomorski dz.1

Sobota, 29 września 2012 | dodano:01.10.2012 Kategoria Wypad
  • DST: 106.05km
  • Czas: 04:33
  • VAVG 23.31km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Temp.: 20.0°C
  • Kalorie: 1680kcal
  • Podjazdy: 320m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
z M. :)
Toruń - Solec Kuj. - Bydgoszcz - Trzęsacz - Kozielec - Topolno - Pruszcz - Korytowo - Świekatowo - Zalesie Królewskie

Już nie możemy patrzeć na okoliczne trasy, dlatego decydujemy się na podbój innego województwa ;)

Początek jednak śmiertelnie nudny, w dodatku z przeszkadzającym wiatrem. Dopiero w połowie trasy zrobiło się ładnie, dzięki Nadwiślańskiemu Parkowi Krajobrazowemu :)
Nadwiślański Park Krajobraz. © Carmelliana


A nocleg mamy w Zalesiu Królewskim w przytulnej chatce ;)
Chata pod Strzechą © Carmelliana

pełnej starodawnych przedmiotów, urządzonej w eklektycznym pełnym przepychu stylu ;)

Powrót Trzystu ;)

Niedziela, 29 lipca 2012 | dodano:30.07.2012 Kategoria Wypad
  • DST: 30.91km
  • Czas: 01:41
  • VAVG 18.36km/h
  • Temp.: 30.0°C
  • Podjazdy: 90m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Malbork - Tczew - (pociąg) - Łódź

Rano okropnie obolałe uda i łydki niestety trochę też kolana.
Dojechaliśmy tylko do Tczewa, ja w dodatku ledwo co :P poza tym nieźle wiało w pysk.

Wróciliśmy trzema pociągami :P dzięki czemu najprawdopodobniej mieliśmy w pociągach luzy i spokojnie do nich wsiedliśmy :)

Wieczorem kolana odpuściły :)

Czysta (nie)przyjemność

Sobota, 28 lipca 2012 | dodano:28.07.2012 Kategoria Wypad, Rekordy
  • DST: 300.13km
  • Czas: 11:50
  • VAVG 25.36km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temp.: 35.0°C
  • Kalorie: 4863kcal
  • Podjazdy: 1214m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Łódź - Włocławek - Lipno - Golub-Dobrzyń - Radzyń Chełmiński - Rogóźno - Gubiny - Kwidzyn - Sztum - Malbork

300 planowaliśmy od dawna w sumie i w końcu zapadła decyzja, że trzeba ją zrobić teraz, bo jeśli teraz nie, to kiedy ;)

Do ostatniej chwili trasa nie była pewna, trzeba było się dostosować do wiatru ;)
Aż w końcu padło na Malbork, niestety nie na Gdańsk,bo ten trochę za daleko.

Po drodze ciekawostki ;)
Zamek w Radzyniu:
Radzyń © Carmelliana


i stan ortografii polskiej :P
przed Golubiem D. © Carmelliana


Od Włocławka zaczęły się pagórki, które tylko uprzykrzały, zamiast cieszyć, bo później się chyba zrobiło nawet ładnie, ale zupełnie mnie to nie obeszło.

Pierwszy kryzys przyszedł przy 90, a właściwie to zwykłe zniechęcenie wywołane złapaną gumą a potem jeszcze wypadł koszyk na bidon z butelką..
Straciliśmy tutaj przynajmniej 30 minut.

Następny przed 200, zrobiło mi się niedobrze, trochę mnie odcięło chyba.

Ale potem już było tylko gorzej.

Bardzo ciężko się jechało, mam wrażenie,że nie tylko fizycznie, chociaż to oczywiście też, ale bardzo ciężko psychicznie.

Do Malborka dojechaliśmy koło 23 nieźle zmęczeni, ale nie u kresu sił, jak się okazało :)

No, ale rekord trzaśnięty! :))
Rekord B-) © Carmelliana

Niestety, nie poszedł tak gładko jak pierwsza 200, na co liczyłam.
Chyba nie prędko go będę pobijać :P

Ale będę B-)

Egzotyczna polska majówka dz.9

Niedziela, 6 maja 2012 | dodano:06.05.2012 Kategoria Wypad
  • DST: 85.83km
  • Czas: 04:12
  • VAVG 20.44km/h
  • VMAX 43.80km/h
  • Temp.: 25.0°C
  • Kalorie: 1263kcal
  • Podjazdy: 399m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Oświęcim - Bieruń - Lędziny - Bojszowy - Tychy - Kobiór - Orzesze - Ornontowice - Mikołów - Chudów - Zabrze - Ruda Śl. - Świętochłowice - Chorzów - Katowice - (pociąg) - Łódź

Ostatnia trasa, po Śląsku, który mile zaskoczył ilością zieleni :) Chociaż miasta ponure i zaniedbane.

Podsumowując wypad - ponad 800 km, dotychczasowy wynik z całego roku przebity w tydzień :P

Jako osobiste dokonanie uważam nie wciskanie hamulców na zjazdach ;))
Co prawda większość maksów na to może nie wskazuje, bo i też takie to były zjazdy, a niewiele ponad 40 km/h kończą mi się przełożenia :P ale i tak jestem bardzo z siebie zadowolona, że udawało mi się, mimo, że się już trochę bałam, nie hamować :)

No, a oprócz tego - ta część Roztocza, którą przejechaliśmy wcale nie powala, natomiast w górach już pięknie :)

A co najważniejsze (i najatrakcyjniejsze, na całym wyjeździe) to to, że w towarzystwie M. :))

No. To teraz byle do wyprawy :P

A tu: Wszystkie zdjęcia Nieobrobione i niepodrasowane bo na razie nie chce mnie się ;p

Egzotyczna polska majówka dz.8

Sobota, 5 maja 2012 | dodano:06.05.2012 Kategoria Wypad
  • DST: 121.00km
  • Czas: 05:51
  • VAVG 20.68km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • Temp.: 29.0°C
  • Kalorie: 1797kcal
  • Podjazdy: 719m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Kraków - Tyniec - Skawina - Tomice - Polanka Wlk. - Osiek - Oświęcim

Pięknie :) i bardzo dobrze się jedzie :)

Kraków spomiędzy Treka © Carmelliana


Widok z opactwa © Carmelliana


A na koniec dnia Oświęcim, jednakowoż mam mieszane uczucia i się nimi chyba nie podzielę na forum;)

Auschwitz - Birkenau © Carmelliana


wydeptana podłoga © Carmelliana


Widok z obozu © Carmelliana

Egzotyczna polska majówka dz.6

Czwartek, 3 maja 2012 | dodano:06.05.2012 Kategoria Wypad
  • DST: 83.17km
  • Czas: 04:14
  • VAVG 19.65km/h
  • VMAX 54.60km/h
  • Temp.: 27.0°C
  • Kalorie: 1275kcal
  • Podjazdy: 666m
  • Sprzęt: Rower Czarny
  • Aktywność: Jazda na rowerze
Ciężkowice - Zakliczyn - Lipnica Murowana - Nw. Wiśnicz - Bochnia - Niepołomice

W Ciężkowicach najpierw od rana zerknąć na Skamieniałe Miasto

Piekiełko © Carmelliana



Skamieniałe miasto © Carmelliana


CiężkoWidze :P © Carmelliana


Co nam skutecznie opóźnia ruszenie w dalszą drogę, która w dodatku okazuje się być dzisiaj bardzo ciężka. Ledwo się jedzie.
W dodatku pierwsza kwatera na którą trafiamy nie nadaje się do niczego, nieco zażenowani przenosimy się do odrobinę droższego ale o niebo lepszego (ba! naprawdę świetny był) Centrum Koło w którym zostajemy również następny dzień :)